-
Gatunki
-
Kraje
-
Dekady
Najlepsze recenzje
-
Tak posrany film, że nie chcę wiedzieć, co jeszcze Jordan Peele kryje w swojej główce, ale także tak fantastycznie przemyślany, zagrany i napisany horror, że chcę wiedzieć, co jeszcze Jordan Peele kryje w swojej główce. Połączenie fenomenalnie wygranego napięcia z częstym i gęstym humorem, który wynika zarówno z samej sytuacji, jak i z charakterów postaci (scena obydwóch "home invasion" - majstersztyk!!!). Groteska w stanie czystym, perfekcyjny horror i genialna zabawa formą i gatunkiem.
-
922 marca 2019
- 19
- #4
- Skomentuj
-
Ten film śmierdzi niewymienioną od dawna taśmą z fabryki kolejnych produkcji ze świata "Obecności", które z każdą następną częścią tego cyklu straszą już coraz mniej. Pomysłu tyle, ile starczyłoby na porządną krótkometrażówkę, a nie na film kinowy.
-
325 września 2018
- 16
- #9
- Skomentuj
-
Jeżeli nie przeszkadza Wam jechanie na mięsie wymawianym i wyrywanym w praktycznie takich ilościach jak u Vegi, tylko że razy dziesięć, to lećcie spokojnie na "Hellboya". Cieszcie się komputerowo wygenerowaną krwią, którą żywcem wymponowano z pierwszej ekranizacji "Mortal Kombat", i scenami walk, które w najlepszym wypadku wyglądają jak cutscenki z tych gorszych gier na PS4. Reszta niech lepiej nie. Po prostu nie. Nie. Nie, nie, N I E.
-
212 kwietnia 2019
- 15
- #15
- Skomentuj
-
Czasem staje się zbyt pretensjonalna, ale za to, że wygląda jak klasyka polskiej kinematografii, której remaster wypuszczono w tym roku do kin, szanuję okrutnie. Bywa, że jest lekki przerost formy nad treścią, ale to, z jaką miłością stworzono tę formę, wynagradza wszystkie wady filmu.
-
825 września 2018
- 15
- #16
- Skomentuj
-
Szaleńcza i mistrzowsko wciągająca jazda bez trzymanki. Najlepszy Peter Parker, najlepsza Gwen Stacy, najlepszy Spider-Man. Kreatywna i przepiękna perełka.
-
1011 grudnia 2018
- 12
- #48
- Skomentuj
-
Tak posrany film, że nie chcę wiedzieć, co jeszcze Jordan Peele kryje w swojej główce, ale także tak fantastycznie przemyślany, zagrany i napisany horror, że chcę wiedzieć, co jeszcze Jordan Peele kryje w swojej główce. Połączenie fenomenalnie wygranego napięcia z częstym i gęstym humorem, który wynika zarówno z samej sytuacji, jak i z charakterów postaci (scena obydwóch "home invasion" - majstersztyk!!!). Groteska w stanie czystym, perfekcyjny horror i genialna zabawa formą i gatunkiem.
-
922 marca 2019
- 19
- #4
- Skomentuj
-
Ten film śmierdzi niewymienioną od dawna taśmą z fabryki kolejnych produkcji ze świata "Obecności", które z każdą następną częścią tego cyklu straszą już coraz mniej. Pomysłu tyle, ile starczyłoby na porządną krótkometrażówkę, a nie na film kinowy.
-
325 września 2018
- 16
- #9
- Skomentuj
-
Czasem staje się zbyt pretensjonalna, ale za to, że wygląda jak klasyka polskiej kinematografii, której remaster wypuszczono w tym roku do kin, szanuję okrutnie. Bywa, że jest lekki przerost formy nad treścią, ale to, z jaką miłością stworzono tę formę, wynagradza wszystkie wady filmu.
-
825 września 2018
- 15
- #16
- Skomentuj
-
Jeżeli nie przeszkadza Wam jechanie na mięsie wymawianym i wyrywanym w praktycznie takich ilościach jak u Vegi, tylko że razy dziesięć, to lećcie spokojnie na "Hellboya". Cieszcie się komputerowo wygenerowaną krwią, którą żywcem wymponowano z pierwszej ekranizacji "Mortal Kombat", i scenami walk, które w najlepszym wypadku wyglądają jak cutscenki z tych gorszych gier na PS4. Reszta niech lepiej nie. Po prostu nie. Nie. Nie, nie, N I E.
-
212 kwietnia 2019
- 15
- #15
- Skomentuj
-
Szaleńcza i mistrzowsko wciągająca jazda bez trzymanki. Najlepszy Peter Parker, najlepsza Gwen Stacy, najlepszy Spider-Man. Kreatywna i przepiękna perełka.
-
1011 grudnia 2018
- 12
- #48
- Skomentuj
-
Narracja czasem się potknie, ale tyle tu werwy do opowiadania historii, że będę kibicował, bo nie ma tu niczego, czego nie dałoby się naprawić w drugim sezonie.
-
Nie wie, gdzie skręcić - w satyrę pełną absurdu czy feel-goodową popierdółkę - więc zjeżdża w ślepą uliczkę - opowieść, w której niekompetentnym ludziom wybacza się wszystko, bo pod koniec odcinka powiedzieli coś od serca/akurat coś im się udało. No i humor to sinusoida; często nie wiadomo, czy masz się śmiać z danej sceny, bo była zamierzenie cringe'owa, czy nie śmiać, bo nie była zamierzenie cringe'owa. Tyle dobrze, że obsada i postaci są kapitalne i płynie się z tempem od początku do końca.
-
Fajna i świeża wariacja na temat X-Men z depresją, schizofrenią, egocentryzmem, przebłyskami, fatalnym montażem i reżyserią bez polotu. Na prochach. Spoko.
Średnio ocenia o 1.6 niżej niż inni użytkownicy
-
Wyżej36.6% 459
-
Tak samo19.3% 242
-
Niżej44.1% 553
- Aktywność
- Dziennik
- Komentarze
- Odznaczenia
- Tagi
- Blog
- Sugestie
- Pomoc
- Współpraca
- Integracja
- Patronaty
- Polityka prywatności
- Regulamin
- Kontakt
- © 2025 Mediakrytyk