Serwis w nowej odsłonie. Największa aktualizacja w historii serwisu. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

House of Cards

2013-2018 Serial
? 10.0 0.0 5
Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Francis Underwood jest bezwzględnym politykiem próbującym się zemścić na prezydencie, który pominął go przy obsadzeniu stanowiska sekretarza stanu.

  • Recenzje popularnych krytyków

    • Serial kończy się ni to bez kropki, ni to bez znaku zapytania. Ot, w połowie drogi. Z drugiej strony, mam poczucie, że były małe szanse, aby ten serial odszedł z klasą - gdyby chciał to zrobić, skończyłby się jakieś 3 sezony temu. To powolne konanie, przerodziło się w męki, ale wreszcie się udało - Netflix pozwolił swojemu najstarszemu dziecku odejść.

      Więcej
    • Do końca walki zostały jeszcze 3 tygodnie i Bóg wie, co się stanie w serii V, ale ja już się nie mogę doczekać. Czwarta seria to powrót serialu do formy i mimo masy lawiracji, przetasowań, wszystko zostaje jasne i klarowne do samego końca. Technicznie wszystko jest na swoim miejscu, realizacja pewna, gdzie każdy klocek jest na swoim miejscu.

      Więcej
    • Pierwsze pięć odcinków to sprint przez fabularną mieliznę. Drugi plan jest albo źle napisany, albo całkowicie niepotrzebny. Szarżująca Robin Wright często dostaje tylko i wyłącznie drętwe teksty, które nie silą się nawet na jakąkolwiek głębię. Nie ma tu żadnej rozmowy z widzem, mamy jedynie monologi traktujące o jej drodze na szczyt. Niestety jesteśmy także świadkami dalszego umniejszania postaci Franka. Czy ktoś uwierzy w to, że główne działo pierwszych pięciu sezonów to jedynie popychadło?

      Więcej
    • Piąty sezon House of Cards jest trochę jak pięściarz, który toczy jedną z najlepszych walk w karierze, mimo że jest już dobrze po czterdziestce. Trochę brakuje kondycji, szybkość też dawno uciekła, ale doskonała znajomość podstaw i żelazna wola wciąż zapewniają mu miejsce w czołówce.

      Więcej
    • Ma za sobą lepsze i gorsze momenty, fascynujące i męczące partie, jednak tylko szósty sezon mogę określić prozaicznie: jako zmianę "na pół gwizdka". Nie mogłabym powiedzieć, że to nieobecność Kevina Spaceya jest powodem braku sukcesu tego sezonu. To zgubienie charakteru Claire Underwood na rzecz taniego spektaklu jest problemem.

      Więcej
  • Recenzje popularnych użytkowników

    • Nic dodać nic ująć

    • Obniżam o jedno oczko za dwa ostatnie sezony.

    • Gdybym miał ocenić pierwsze 4 sezony był bym dużo bardziej optymistyczny, bo to Kevin zbudował ten serial fenomenalnymi dialogami i klimatem. *Puk Puk*

    • Dzięki temu serialowi jestem w stanie uwierzyć, że do władzy niektórzy dochodzą właśnie w ten sposób. A co jeśli? Świetne role Spacey i Wright. Po odejściu głównego aktora poziom spadł przynajmniej kilka szczebli i rozbił sobie łeb. Oto jak to się kończy kiedy kontynuacja jest na siłę. Ocena tylko za pierwsze sezony.

  • Nowe recenzje krytyków

    • Pierwsze pięć odcinków to sprint przez fabularną mieliznę. Drugi plan jest albo źle napisany, albo całkowicie niepotrzebny. Szarżująca Robin Wright często dostaje tylko i wyłącznie drętwe teksty, które nie silą się nawet na jakąkolwiek głębię. Nie ma tu żadnej rozmowy z widzem, mamy jedynie monologi traktujące o jej drodze na szczyt. Niestety jesteśmy także świadkami dalszego umniejszania postaci Franka. Czy ktoś uwierzy w to, że główne działo pierwszych pięciu sezonów to jedynie popychadło?

      Więcej
    • Ma za sobą lepsze i gorsze momenty, fascynujące i męczące partie, jednak tylko szósty sezon mogę określić prozaicznie: jako zmianę "na pół gwizdka". Nie mogłabym powiedzieć, że to nieobecność Kevina Spaceya jest powodem braku sukcesu tego sezonu. To zgubienie charakteru Claire Underwood na rzecz taniego spektaklu jest problemem.

      Więcej
    • Serial kończy się ni to bez kropki, ni to bez znaku zapytania. Ot, w połowie drogi. Z drugiej strony, mam poczucie, że były małe szanse, aby ten serial odszedł z klasą - gdyby chciał to zrobić, skończyłby się jakieś 3 sezony temu. To powolne konanie, przerodziło się w męki, ale wreszcie się udało - Netflix pozwolił swojemu najstarszemu dziecku odejść.

      Więcej
    • Piąty sezon House of Cards jest trochę jak pięściarz, który toczy jedną z najlepszych walk w karierze, mimo że jest już dobrze po czterdziestce. Trochę brakuje kondycji, szybkość też dawno uciekła, ale doskonała znajomość podstaw i żelazna wola wciąż zapewniają mu miejsce w czołówce.

      Więcej
    • Do końca walki zostały jeszcze 3 tygodnie i Bóg wie, co się stanie w serii V, ale ja już się nie mogę doczekać. Czwarta seria to powrót serialu do formy i mimo masy lawiracji, przetasowań, wszystko zostaje jasne i klarowne do samego końca. Technicznie wszystko jest na swoim miejscu, realizacja pewna, gdzie każdy klocek jest na swoim miejscu.

      Więcej
  • Nowe recenzje użytkowników