Baza recenzji
-
Wexler - producentka niezależnych perełek, takich jak "Darling" i "Psychopaths" Mickeya Keatinga czy "Najlepsza z wysp" - zaliczyła dzięki "Strażnikowi lasu" udany debiut pełnometrażowy. Jej horror to sprawna mieszanka kina punkowego z krwawym slasherem, dzieło kampowe, ale nie popadające w śmieszność, list miłosny kierowany do reżyserów kina grozy lat 80. Motyw starcia anarchii z autorytetem może nie jest szczególnie świeży, ale nigdy nie został odmalowany w sposób tak... neonowy, jak u Wexler.
-
Wynudziłam się okrutnie i to moje główne wrażenie, jakie wyniosłam z seansu z "Heretykiem". Wycieczka z niczym, donikąd, tak bym to określiła. Ładnie zrobiony, dobrze zagrany, ale nie moje tematy, nie moje problemy.
-
Biografia musi być interesująca, bo w innym przypadku nie zasługuje na ekranizację.
-
Jako horror w mainstreamowym rozumieniu sprawdza się średnio, ale nie można mu odmówić, że w okolicach grozy pozostaje i nie z uwagi na komputerowe wygibasy w piwnicy, a ze względu na bardzo określoną groźbę, która się nad nim unosi, groźbę, albo raczej obietnicę: śmierci.
-
Poziomem odstępuje wprawdzie od takich sztosów jak "Autostopowicz" czy "In Fear", ale tylko trochę. To mocny debiut, który potrafi poszarpać nerwami, kiedy trzeba, a już na pewno robi to w swoim finale, który zabarwiony jest kinem zemsty. Siłą filmu są też z pewnością skwierczące od upału lokacje - obrzeża Kalifornii, sięgające pustyni Mojave, całkiem wiarygodnie zastępują Nowy Meksyk, napędzają gorączkową atmosferę, jaka udziela się bohaterce.
-
Nie mamy tu do czynienia z przerostem formy nad treścią. To, że ten film ma momentami wręcz hipnotyzujący efekt, nie zmienia faktu, że jest to przede wszystkim urocza i intrygująca historia bohaterów, którym nie sposób nie kibicować.
-
Najnowsze dzieło Chillijczyka Pablo Larraína jest niczym najlepsza opera. Ma wspaniałe libretto, znakomitą orkiestrę i prawdziwą aktorską divę w roli głównej. Wielu twórców nie oparłoby się pokusie, by z takim zapleczem stworzyć dzieło monumentalne. Siłą "Marii Callas" jest jednak coś zupełnie odwrotnego.
-
Ci którzy zdecydują się na seans kinowy będą mieli okazję doświadczyć przeżycia estetycznego najwyższej próby. Każdy kadr z tego filmu mógłby zdobić wnętrza gotyckiego zamku jako obraz malowany ręką romantyka. Widoki zapierające dech w piersiach - nie ma w tym przesady. To bardzo malarskie dzieło, poetyckie i urzekające. Pamiętajmy jednak, że to nie wypad go galerii sztuki tylko seans filmowy. Warstwa narracyjna nie jest już tak doskonała, przynajmniej w moim odbiorze.
-
Brutalista to bardzo dobry film - tylko tyle i aż tyle. Zważywszy na ciężar gatunkowy, jaki za nim stał, jest to film niewykorzystanych szans oraz pewne, niewielkie jednak rozczarowanie. Gra aktorska, scenografie, kostiumy, muzyka, odwzorowanie rygorystycznych społecznie lat 50. - to wszystko stoi na wysokim poziomie, tylko fabuła się trochę rozjeżdża.
-
7.52 lutego
- 1
- #5 w nowych
- Skomentuj
-
Druga odsłona Nocnego agenta stawia na to, żeby było więcej, mocniej i szerzej. W większości przypadków to się opłaca - stawka rośnie, zawiła intryga wciąga, a tempo jest odpowiednio intensywne. Zakończenie jest jasną deklaracją, że serial doczeka się kolejnego sezonu. Oby podtrzymał dobrą passę.
-
3000 metrów nad ziemią to średnio udany powrót Mela Gibsona na duży ekran. Udało mu się jako jednemu z nielicznych wycisnąć z Marka Wahlberga ponadprzeciętne aktorstwo, opowiadana przez jego film historia potrafi przyciągnąć uwagę, ale trochę szkoda tak koncertowo zmarnowanego potencjału na pozostałych frontach.
-
"Sonic 3: Szybki jak błyskawica" to film, który łączy pokolenia. Dzieci będą zachwycone dynamiczną akcją i kolorowymi postaciami, podczas gdy dorośli docenią głębsze wątki fabularne i odniesienia do popkultury. To kino familijne w najlepszym wydaniu, które pokazuje, że nawet w świecie pełnym chaosu i zagrożeń, przyjaźń, współpraca i odwaga mogą pokonać wszelkie przeciwności.
-
Serial w ciekawy sposób przedstawia nam toksyczność środowisk kibolskich, lecz momentami kuleje, gdy próbuje się z niego zrobić jakiegoś akcyjniaka.
-
7.530 stycznia
- 1
- #4 w nowych
- Skomentuj
-
Chwilami zabawna, chwilami wywołująca łzy wzruszenia opowieść o mężczyźnie, który musi przestać patrzeć na czubek własnego nosa i zająć się własnymi dziećmi.
-
Cóż, tytuł nie kłamie. Po obejrzeniu biografii Boba Dylana, jej bohater pozostaje dla mnie równie enigmatyczny, jak był przed seansem. Wyraźnie widać, że taki był zamysł twórców i tego przez cały film konsekwentnie się trzymają. I to, czy film się spodoba widzom, zależy głównie od tego, czego oczekują od biografii. Ja się z tak poprowadzoną narracją trochę minęłam.
-
"Kibic" to ciekawa propozycja serialowa, która nie jest rozciągnięta fabularnie. W pięciu odcinkach dostajemy skondensowaną historię z możliwością jej kontynuowania w następnym sezonie, ale bez takiej konieczności. Nie ma tutaj przegadanych scen czy tak zwanych zapychaczy. Reżyser postawił na szybkie tempo.
-
Fabuła "Piep*zyć Mickiewicza 2" nie jest jakaś wielce skomplikowana, ale też nie jest to kino, które tego wymaga. To rozrywkowa produkcja pokazująca piękną młodzież, kolorowy świat i problemy, które wyglądają na poważne, ale tak naprawdę są błahe i napompowane kipiącym testosteronem.
-
Film w reżyserii Gintsa Zilbalodisa to wprost transcendentalne przeżycie. Pochłaniająca lektura ekosystemu, który wcale nie jest tak odległy od naszych własnych problemów. To opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca, o akceptacji inności i o sile natury, która potrafi zarówno niszczyć, jak i dawać życie.
-
Idealna na czasy Wielkiego Kryzysu capreska w iście riskinowskim stylu, czyli kino o nędzarce, która dzięki wsparciu ludzi z półświatka obraca się w damę.
-
Będąca apoteozą macierzyństwa ujmująca opowieść o kobiecie, która porzuca swe dziecko, a następnie dokłada wszelkich starań, by je odzyskać.
-
Kino czerpiące z popularnej w brudnej dekadzie konwencji opisującej perypetie trzech kobiet, zabawne i mroczne jednocześnie, w finale ocierające się wręcz o fantazję.
-
Nie chce jednak byście pomyśleli, że "The Pitt" wprowadza jakąś rewolucję w gatunku seriali medycznych. On po prostu znajduje nową recepturę na to, by widz poczuł zainteresowanie i dostarcza tak bardzo potrzebnej rozrywki za pomocą ciekawych bohaterów i wartkiej akcji. Jestem przekonany, że podczas seansu na chwilę zapomnicie o otaczającym Was świecie i dacie się przenieść do Pittsburgha.
-
To co się tu dzieje, Moi Drodzy, to są nie do opowiedzenia rzeczy. Istny sen wariata, bardzo zły trip, albo zejście do najciemniejszych warstw TikToka.
-
6.626 stycznia
- Skomentuj
-
"Dog Man" mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się po tym uroczym i zabawnym tytule, że będzie tak kompetentną i wyciskającą serce fabułą. To nie tylko wizualna uczta, ale również głęboka, poruszająca opowieść o przyjaźni, lojalności i trudnych wyborach.
-
826 stycznia
- 1
- Skomentuj
-
Rozterki, ale też dramaty, współczesnej młodzieży z urokami Warszawy w tle.
-
Piep*zyć Mickiewicza 2 zyskuje kompletnie niespodziewane oraz nieoczekiwane przeze mnie miano pozytywnego zaskoczenia. Twórcy nie wyzbyli się wszystkich defektów pierwszej części, ale poczynili znaczny progres na poziomie zarówno historii, jak i tworzących ją bohaterów. Sequel jest lepszy, ale co jeszcze istotniejsze - mądrzejszy.
-
Balkoniary to zaskakujący obraz pełen nieoczywistych rozwiązań i chaosu, który ostatecznie układa się w zgrabną całość. Piękne ujęcia skwarnej Marsylii i beztroskich letnich dni łączą się z brutalnymi obrazami krwi i gorzkim humorem. To eksperymentalne kino zemsty, w którym twórczyni dobrze się odnajduje
-
Animacyjnie ten film to prawdziwa pierwsza liga. W kinach rzadko mamy szansę oglądać animację 2D. Od projektów postaci po wygląd świata użyta kreska jest rewelacyjna.
-
Generalnie można obejrzeć, ale bez zachwytu, do tego sporo mi zabrakło.
-
5.623 stycznia
- Skomentuj
-
Przyzwoite kino sportowe, z sercem na dłoni podchodzące do swoich bohaterów, stale uprawiających zapasy z dającym się im we znaki życiem.
-
To debiut Zoe Kravitz w tej roli i jestem naprawdę pod wrażeniem. W wielu momentach napięcie można kroić nożem, jest idealnie podbudowywane i dawkowane. Udało się zręcznie wykreować atmosferę niepokoju, która stopniowo przeradza się w przerażenie. Film jest bardzo brutalny, jednak dopiero od pewnego momentu. Wcześniej więcej się sugeruje, niż pokazuje i fakt, że sami musimy sobie dopowiedzieć pewne rzeczy oraz wyciągnąć wnioski, daje o wiele bardziej piorunujący efekt
-
Bardzo dobre praktyczne efekty specjalne, nostalgia na sterydach, szczypta humoru i furtka otwarta na sequel.
-
Szarpiący nerwy horror o matce terroryzowanej przez demona. Reżyserem "Little Bites" jest Spider One, prywatnie brat Roba Zombiego - i trzeba zaznaczyć, że twórca stylistycznie pozwala sobie na wiele zapożyczeń od starszego brachola.
-
Nudnawa, ale naszpikowana największymi gwiazdami studia MGM satyra o znamionach komedii obyczajów, której enigmatyczny finał zrewolucjonizował jankeskie kino.
-
Wolf Man jest dziełem niespełnionym. Ma w sobie ciekawe pomysły i potencjał na prezentowane w fabule wątki, ale korzysta z tego arsenału zdecydowanie za rzadko. Jednocześnie absolutnie da się go oglądać, jest niezły technicznie, a aktorstwo Christophera Abbotta podnosi poziom całości.
-
5.521 stycznia
- Skomentuj
-
Dzięki nauce na doświadczeniach z poprzednich dwóch filmów, twórcy "Sonica 3" byli w stanie wznieść się wysoko ponad familijne korzenie pierwszej części serii i beztroską widowiskowość drugiej, wprowadzając moralno-emocjonalną głębię, lecz nie popadając w pretensjonalność czy oczywiste moralizatorstwo. Film znacznie przewyższa oczekiwania i nie tylko wyznacza kurs dla przyszłych adaptacji gier wideo, ale też wpisuje się w kanon współczesnych hollywoodzkich blockbusterów.
-
Wzruszająca historia zazdrosnej i zaślepionej swoim egoizmem matki, która woli wysłać syna na pewną śmierć, niż pozwolić mu być z kochaną przezeń dziewczyną.
-
"Załoga Rozbitków" to nie tylko różnorodność postaci. To również różne sposoby przedstawienia atmosfery i kompozycji w danym odcinku. Widać i czuć przede wszystkim rękę Davida Lowery'ego oraz Lee Isaaca Chunga.
-
Uwodzicielska opowieść o zaczytującej się w Biblii kobiecie, która wyrusza w podróż z prowincji do miasta, by tam poznać, co to miłość, zdrada i rozczarowanie.
-
Właśnie takie filmy o miłości powinny powstawać jak najczęściej.
-
Dobra wiadomość jest taka, że już w 2026 roku Putin będzie robił pod siebie ...