Baza recenzji
-
Jak, mając w obsadzie Charlize Theron czy Ume Thurman i tak nośny temat jak nieśmiertelni, można stworzyć takiego gniota pozostanie zagadką po wsze czasy (z 1 nie pamiętam kompletnie nic (choć patrząc na komentarz już ta musiała być konkretną ... kupą) a 3 (bo że powstanie to wątpliwości nie ma) to omijać będę szerokim łukiem)
-
Oho. Jest tutaj Prawdziwy Romans, Kalifornia i kino Tarantino.
Odtwórcze, ale słodkie!
Bazuje na innych, drenuje ich fabuły, ale dodaje sporo od siebie.
"- Wyglądasz jak dupa zza krzaka z tym tatuażem!"
"- Czuję, że wyłażą mi bebechy, niech ktoś mi je włoży z powrotem!"
"- Na tym świecie potrzebne są dwie rzeczy - miłość i Kaliber 45!". -
"Tego się często nie widuje" i całe szczęście. Już po 15-20 minutach nie mogłem się doczekać aż te dinomutanty wszystkich zeżrą i będę mógł zająć się czymś ciekawszym ;) (+★ za Scarlett i wszystkie jej krągłości ;P)
-
Ktoś napisał, że w tym filmie nie ma niczego, do czego będzie się wracało w myślach... jednak dyndający Keoghan będzie wracał do głowy zupełnie nieproszony. Mam duży problem z tym co chce ten film osiągnąć i jakie środki do tego dobiera. Miewa momenty, gdzie ogląda się go perwersyjnie przyjemnie, ale też męczy pretensjonalną próbą bycia błyskotliwym. Nieznośny, ale wizualnie przyciągający. Barry robi, co może, żeby z pełnym poświęceniem sprzedać swoją antypatyczną postać i trzeba to docenić.
-
Bardzo sympatyczny i ciepły serial z oryginalnymi bohaterami. Idealny popołudniowy rozluźniacz i poprawiacz nastroju.
-
(6,5) "Dla tych którzy są nam bliscy i dla tych których nigdy nie spotkamy" Trzydzieści lat minęło jak ... "mgnienie oka" ;) Cała seria (no może poza 2) zachowała równy poziom, a finał ... sceny trzymające w napięciu (okręt podwodny, pojedynek dwupłatowców) przeplatane sentymentalnymi dłużyznami ... finał rządzi się swoimi prawami ;)
-
Gdy za sterami bolidu zasiada charyzmatyczny Pitt ,za kamerą stoi Joseph 'TG2' Kosinski a w czołówce pojawia się logo 'A Jerry Bruckheimer Production' to można być pewnym tego że czeka cię jazda bez trzymanki i solidna dawka adrenalinki. Przekozacki to film, stojący na wysokim poziomie pod względem technicznym (montaż i dźwięk to istna perfekcja). Jedynie scenariuszowo kuleje (banał i schematyzm) ale nadrabia to pędem i widowiskowością.
-
„Gran Turismo” opiera się na prawdziwej historii i oferuje dynamiczne widowisko dla fanów wyścigów. Fabuła niestety przewidywalna i pełna klisz znanych z kina sportowego, ale rekompensują to świetne efekty specjalne i kapitalny montaż, który sprawia, że czujemy się jak na torze. Dziw bierze, że Blomkamp zabrał się za dramat sportowy, a nie za kolejne SF.
-
Bardzo ciekawe historie melodramatyczne. Szkoda tylko, że tak chaotycznie narracyjne i słabo rozłożone akcenty w konstrukcji mozaikowej. Ale i tak dla wyrazistości warto obejrzeć, chociaż mogłoby by duże bardziej skondensowane.
-
Klasyczna opowieść o Sleepy Hollow w ujęciu Burtona to groteskowy kryminał z czarnym humorem i niesamowitym klimatem, który wylewa się z każdej sceny i ujęcia. Aktorzy pierwszorzędnie dobrani i poprowadzeni-Johnny Depp w swojej najlepszej erze, świetna Christina Ricci i cała plejada amerykańskich i brytyjskich gwiazd w tle. Czytałam wiele opinii, że ten film był potknięciem, ale dla mnie to jeden z najlepszych filmów reżysera i obowiązkowy coroczny seans przed Halloween.
-
Zdecydowanie najlepsza część. Dużo nowych światów, najbardziej widowiskowa i otwarta. Tylko te wszystkie złole wyglądają tak samo, już od dawna nie ogarniam, co się dzieje w tej serii. Zakończenie jak zwykle bardzo przeciągnięte, tak o 20 bossów za dużo.
-
7.524 sierpnia
- Skomentuj
-
Scenariusz to schemat, który był chyba częściowo tworzony przez Chata GPT. Ale klimacik, zdjęcie, wyścigi w dechę!
-
724 sierpnia
- 1
- Skomentuj
-
Jak na 1958 rok nakręcony z zaskakującym rozmachem. Trochę szkoda, że mocno podkoloryzował historię "Orła". Fabuła trochę cierpi z powodu zbyt dużej liczby bohaterów.
-
"Żeby tylko zobaczyć uśmiech na twojej twarzy" Najlepsza część trylogii Larsa von Triera plus wyjątkowe aktorstwo Emily Watson (świruski są odjechane ale wierzące świruski są odjechane na maksa)
-
Czerwona Sonja z lat 80. to przy tym arcydzieło fantasy (mimo kiczu, ale za to z klimatyczną muzyką).
-
2.524 sierpnia
- Skomentuj
-
Trochę inny Burton niż zwykle-ale wciąż z typowym dla reżysera czarnym humorem i oryginalnymi bohaterami. Satyra na społeczeństwo i lekka parodia "kosmicznego" kina z plejadą gwiazd kina lat 90-tych.
-
"Wampiry udające ludzi udających wampiry" ;) Przez te wszystkie lata nasłuchałem się jakie to jest (arcy)dzieło a dostałem ... jedynie dobry spektakl o zazwyczaj znudzonych wampirach (za to z prawdopodobnie najlepszą rolą dziecięcą w historii kina (Kirsten Dunst))
-
Ciekawa narracja, przerywana pojedynczymi wypowiedziami Niewiadomskiego podczas procesu później. Nie wiem, czy akurat ten zabieg dobrze działa, ale cała reszta na plus, a szczególnie charakteryzacja oraz gra aktorów (Rataj, Piłsudski, Haller, Trąbczyński na 6) oraz oddanie problemów rodzącej się dopiero, polskiej demokracji. Aż dziwne, że takie dzieło powstało w okresie PRL-u.
-
Together”, debiut reżyserski Michaela Shanksa, to odważne połączenie body horroru i psychologicznego dramatu o zależności w związku. Dave Franco i Alison Brie emanują niewymuszoną chemią, a groteskowo piękne efekty praktyczne oddziałują na zmysły. Film zmusza do refleksji nad tym, kiedy intensywna więź staje się niebezpieczna. Końcowe połączenie bohaterów — przerażające, ale niezwykle symboliczne.
-
Akiva Schaffer ożywia kultową serię niezwykle gęstym tempem gagów i slapstickową absurda, a Liam Neeson jako Frank Drebin Jr. wnosi komiczny kontrast dzięki swej powadze. Pamela Anderson błyszczy jako cwana femme fatale, a wizualne smaczki i rodzaj humoru Zuckerów-Abrahamsa-Zuckerów czują się autentycznie, choć miejscami nadmiar żartów zniechęca. Mimo to film daje łyk dawnej, kinowej radości i przypomina, jak bardzo brakowało teatralnych komedii.
-
Pierwsza część raczej lepsza, ale to nadal rewelacyjne animowane Ocean's Eleven.
-
Królowa Łeby - Pani Renia - miażdży i rozwala system nawet jak przebywa w sanatorium. Super, że taki skromny film wszedł do szerokiej dystrybucji.
-
Wyśmienite połączenie emocji i adrenaliny — Brad Pitt jako Sonny Hayes emanuje charyzmą, a Joseph Kosinski serwuje zapierającą dech oprawę wizualną. Wyścigi wyglądają jak żywcem wyrwane z trasy, a dramatyczna muzyka Zimmera i solidne postacie sprawiają, że film to spektakularna rozrywka.
-
823 sierpnia
- 2
- Skomentuj
-
To nie jest zły film, ale poprzednie części powiesiły poprzeczkę dużo wyżej. Okropna mania nawiązywania do wcześniejszych filmów, stawka większa niż życie, bohaterowie gdzieś w tle, to rozbrajanie bomb już się robi nudne. Brakuje humoru, napięcia, tej radosnej kreatywności w scenach akcji. W akcji z samolotami i podwodnej to poczułem, ale to za mało.
-
6.523 sierpnia
- Skomentuj
-
Wystawna scenografia, dobra realizacja i piękne krajobrazy to z pewnością zalety serialu. Jednak jako całość to niestety bardzo zmarnowany potencjał i nic więcej. Tak naprawdę zaczął się rozkręcać dopiero w momencie w którym został anulowany...
-
Dopóki Robina grał Michael Praed (miał chłop charyzmę) serial trzymał fason ale jak tylko zastąpił go bezbarwny Connery to czar prysnął. Oczywiście zdarzały się i w miarę dobre odcinki, nie powiem że nie ale pierwsze dwa sezony uważam za najlepsze. Nie mogę również nie wspomnieć o fantastycznie zagranym duecie (de Rainauld & Sir Guy z Gisburne w interpretacji Nickolasa Grace'a i Roberta Addie), klimacie oraz muzyce zespołu Clannad.
-
7.523 sierpnia
- Skomentuj
-
Cienka jest granica między arcydziełem a pretensjonalną, naiwną, pseudofilozoficzną wydmuszką. Wywalić narratora. Hiddleston robi ten film. Przez te 15 minut które w nim jest.
-
Nigdy nie wybaczę temu filmowi zmarnowania potencjału roli Bale'a. Mieć takiego aktora w MCU i zrobić z nim to co Waititi...reżyser dobrze zaczął w poprzedniej części, ale tutaj przedobrzył i to tak bardzo, że aż zepsuł wszystko. Produkcja nierówna, mało porywająca z wymuszonym humorem. Po prostu nie.
-
Nie przesadzę, jeśli napiszę, że to chyba najlepszy Robin Hood w historii kina. Akcja, przygoda, świetna realizacja i przede wszystkim fenomenalne aktorstwo-czapki z głów zwłaszcza przed Alanem Rickmanem -jego Szeryfa zapamiętuje się na całe życie -i ten czarny humor....poezja! Nic tylko sobie znowu zanucić piosenkę Adamsa i zabrać się za oglądanie.
-
Drugi sezon Foodtopii stara się podkręcić absurd i obsceniczny humor, ale efekt jest nierówny. Animacja i pomysły wciąż potrafią bawić, jednak wiele gagów powtarza się i szybko traci świeżość. Brakuje lekkości i błysku znanego z filmu — to bardziej hałaśliwa, niż inteligentna satyra. Średnia rozrywka, tylko dla fanów.
-
5.523 sierpnia
- Skomentuj
-
To na pewno nie romcom, to dramat, chociaż z pozytywnym zakończeniem, zbyt pozytywnym jak na taką historię, choć sensownym. Mogłoby to być bardziej "ludzkie", cieplejsze, ale doskonale pokazuje, że miłość to nie matematyka, logika i checking the boxes. Ale co ja tam wiem, jak nigdy w związku nie byłem, tylko oglądam filmy <chlip>.
"When I see your face I see wrinkles and grey hair and children that look like you".-
6.523 sierpnia
- Skomentuj