Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
7.2 10.0 0.0 5
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.7
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

"Bugonia" podąża za dwoma młodymi mężczyznami, którzy mają obsesję na punkcie spisków. Porywają szefową dużej firmy, przekonani, że jest kosmitką zamierzającą zniszczyć Ziemię.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Jeśli nawet ten film "świeci" na fioletowo, to już naprawdę nie rozumiem czego oczekują tutejsi, coraz bardziej wybredni kinomani.

    • Końcówka jest bardzo słaba i to raczej problem reżyserii Lanthimosa, a nie scenariusza. Ale tak poza tym nie jest źle, aż chciałbym zobaczyć 2 godzinny film, w którym Jesse Plemmons gada o Andromedanach i ich wpływie na Ziemię.

    • Foliarze wszystkich krajów łączcie się!

      Więcej
    • O byciu nieludzkim, zmierzaniu w stronę zagłady, o dobrych intencjach zaszyty w chorych umysłach i o braku człowieczeństwa w kapitalistycznej propagandzie żerowania na cudzej tragedii. Mimo, że dość oczywisty, to pełen czarnego humoru i ogląda się go całkiem przyjemnie. Za chwilę sięgam po kalkulator i wchodzę do szafy ratować pszczoły.

    • Lanthimos w najlepszej formie mieszając jak zwykle komedię z tragedią.
      Śmiejemy się z foliarzy, ale jednocześnie płaczemy nad kondycją tego parszywego świata, który zmierza do zagłady. Bo nieważne, prawak, czy lewak, foliarz czy nie, planetę mamy jedną. Albo przeżyjemy wszyscy, albo wszyscy zginiemy.
      Plus przeurocze, obłędne zakończenie, jedno z najlepszych jakie w ostatnich latach widziałem w kinie.
      Wake up, wake up/ try better next time. Wake up, wake up/cry better next time.

    • Prowokująca, czarna komedia (lub thriller pełen absurdu - jak kto woli). Porwanie korporacyjnej szefowej przez konspiracyjnych fanatyków, brutalne sceny i surrealistyczna satyra na współczesny świat. Jak to u Lanthimosa bywa, świetne kreacje i mroczną atmosferą.

    • Przewidywalny scenariusz, ale lepszy niż "Biedne istoty".