
-
2345recenzji
-
2331ocen
-
2048pozytywnych
-
283negatywne
-
6.9średnia
-
88%pozytywnych
-
0.6odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Jedyne, co wywołuje pewien niedosyt, to brak pokazania tego "życia po życiu", czyli okresu po zakończeniu kariery. Jak się potoczyły losy Kozakiewicza, czym się zajął po karierze, czy wrócił do kraju. Te momenty byłyby puentą dla całości. Nie zmienia to faktu, że "Po złoto" jest fascynującym portretem człowieka, dla którego wygrywanie było sensem życia. Niby krótko, ale treściwie.
-
Wywołuje znużenie i sprawia wrażenie zbioru nie za mocno powiązanych scenek. Większość sytuacji jest tutaj opowiadana niż pokazana, co pozbawia większej mocy tego tytułu. Poza przesłaniem nie ma tu zbyt wiele do zaoferowania.
-
Przykład filmu skromnego, ale zrobionego z głową, wręcz eksperymentalnie. Piwowski potwierdza, że ma ucho do dialogów oraz bardzo sprawny warsztat.
-
Bardzo sprawne, klimatyczne dzieło na granicy horroru, thrillera i kryminału, umiejętnie budujące napięcie oraz poczucie paranoi. Nawet jeśli sięga się po ograne chwyty, zrobione jest to w zaskakująco świeży sposób.
-
Jestem wściekły na Otłowskiego, który po mocnym debiucie w postaci "Jezioraka" nie potrafi się zbliżyć do tego poziomu. Niespójny, płytki, pozbawiony napięcia oraz postaci, które by mnie obchodziły. Jak widać sam temat nie wystarczy do zrobienia dobrego filmu.
Najwyżej ocenione
-
Co z tego, że w zasadzie daje to samo, skoro jest nadal soczystym stekiem z bluzgów, polanym sosem z czarnym humorem, nie uznając litości dla nikogo, jednocześnie dostarczając mnóstwo frajdy.
-
Po prostu arcydzieło w swoim gatunku i nie tylko.
-
Jestem absolutnie porażony "Fleabag", zaś druga seria bije poprzednika na łeb. Konsekwentnie rozwija całą opowieść, a jednocześnie wydaje się absolutnie bezbłędnie rozpisany, zagrany oraz zrealizowany. Jeśli jeszcze nie oglądaliście, to zobaczcie koniecznie.
-
Poruszające i głębokie kino o zabarwieniu obyczajowym. Dawno nie widziałem czegoś tak wyjątkowego i znakomitego. Jeśli ktoś uważa się za kinomana i szuka ambitnego repertuaru, "Okruchy dnia" spełnią jego wymagania.
-
Dla mnie jest to kino totalne, gdzie wszystkie klocki pasują do siebie idealnie, bez żadnej zbędnej sceny, dialogu, postaci.
Najniżej ocenione
-
Oglądacie tylko na własną odpowiedzialność, zwłaszcza, że Rosłaniec popełnia dokładnie te same błędy, co zawsze.
-
Wszystko w tym filmie sypie się niczym domek z kart, a sam rotmistrz Pilecki zasługuje na bardzo wyrazisty projekt.
-
Szczytowy przykład partactwa filmowego, na jaki ci bohaterowie zwyczajnie nie zasłużyli.
-
Jeśli chcecie zmarnować dwie godziny ze swojego życia, to musicie koniecznie zobaczyć ten film. Pozostali mogą w zamian za to w coś pograć na komputerze.
-
Melodramat, który zaprzecza wszelkim regułom tego gatunku. Kompletnie pozbawiony jakichkolwiek emocji, bardziej skupiający się na przyrodzie niż na bohaterach, co mocno szkodzi całości.
Odrębnie ocenione
-
Wygląda to niesamowicie, ale samo w sobie jest pustą wydmuszką.
-
Jest dla mnie przykładem filmu słabszego od mocnego debiutu. Zabrakło mi tutaj klimatu niepokoju oraz poczucia zagrożenia, zamiast tego reżyser skupia się na symbolach oraz rzucaniu kolejnymi tropami interpretacyjnymi. Szkoda, bo facet wydaje się utalentowanym twórcą.
-
Zimny, wydumany, przeładowany nieczytelnym drugim dnem oraz kompletnie nieangażujący.
-
Wiem, że nie brakuje fanów kontrowersyjnego Kanadyjczyka, ale "Wideodrom" mnie odstraszył i zniechęcił. Nudny, zbyt mroczny i jako satyra na telewizję mało odkrywczy. Forma tez dla mnie aż za bardzo groteskowa. Kino tylko dla odważnych.
-
Mnie, znowu, Czekaj odstraszył. Trochę szkoda, bo ma on w sobie ogromny potencjał, tylko że albo jest to pretensjonalny bełkot, albo ja jestem zwyczajnie za głupi na takie kino.