
Kiedy dochodzi do katastrofalnej w skutkach eksplozji na Słońcu, pasażerowie i członkowie załogi nocnego lotu z Brukseli obierają kurs na zachód, aby szukać schronienia w mroku.
- Aktorzy: Jan Bijvoet, Mehmet Kurtulus, Laurent Capelluto, Pauline Étienne, Stefano Cassetti i 11 więcej
- Reżyserzy: Inti Calfat, Dirk Verheye, Camille Delamarre
- Scenarzysta: Jason George
- Premiera: 1 maja 2020
- Ostatnia aktywność: 12 maja 2024
- Dodany: 20 kwietnia 2020
-
Udany serial Netflix'a. To spokojna i cicha produkcja, w której skupiono się na historii i bohaterach. Proste? Pewnie, a do tego skuteczne. Ja już czekam na drugi sezon, bo w tej historii jest duży potencjał.
-
Ma w sobie wiele elementów, które znamy już z innych produkcji, ale opakowane zostało to i ograne całkiem ciekawie. Moim zdaniem nie ma tu mowy o odgrzewanym kotlecie. Może nie jest to także lot pierwszą klasą, ale całkiem ciekawa wycieczka, której drugiej tury na pewno będę z zaciekawieniem wypatrywać.
-
Nie jest produkcją, która odmieniła moje życie, coś we mnie zmieniła czy sprawiła, że na moment zapomniałem o całym świecie i będę tęsknił za bohaterami, dlatego muszę podkreślić, że przysłowiowego "szału" nie ma, ale to całkiem fajny serial, z którym warto się spróbować, choćby ze względu na polskie akcenty i fakt, że twórcy trzymają nas w nieustannym napięciu.
-
6.54 maja 2020
- Skomentuj
-
-
Ciekawa propozycja, warta uwagi nie tylko ze względu na materiał "źródłowy" i zaangażowanie w roli producentów wykonawczych Jacka Dukaja oraz Tomka Bagińskiego. Znajdziemy tu sześć trzymających w napięciu odcinków i bohaterów, do których przywiązujemy się nawet mimo początkowej irytacji. Przede wszystkim, jest coś w wizji ścigającego się ze słońcem samolotu pasażerskiego, co po prostu nie pozwala oderwać wzroku od ekranu.
-
Całość miniserialu kwalifikuje się raczej jako rozrywka klasy B. Szybka, łatwa, dość przyjemna pod kątem realizacji , ale ostatecznie nie wywołująca też wypieków na twarzy, ani tym bardziej jakichkolwiek refleksji. Ot, do kotleta.
-
Bardzo dobry serial, który niestety jest oderwany od jeszcze lepszej książki. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie oba dzieła zostaną powiązane w większym stopniu.
-
Nie zaskakuje efekciarstwem, a mimo to nie można się od niego oderwać. Z zapartym tchem śledzimy wyścig z czasem i słońcem w oparach ludzkich niedoskonałości i wad. To sprawnie zrealizowana katastroficzna produkcja, w dodatku z intrygującym polskim wątkiem.
-
Chociaż niektóre zdarzenia i konflikty między bohaterami są nieco na wyrost, a sam serial nie jest wyjątkowym odkryciem, a przede wszystkim porządnym zaprezentowaniem ciekawych pomysłów, to oglądało mi się go świetnie i chętnie wróciłbym po więcej.
-
Drugi sezon serial Kierunek: Noc jest słabszy i skromniejszy od części pierwszej.
-
Mimo niewielkiego budżetu, efekt jest dość zacny. Nie ma tu niesamowitych efektów specjalnych, samolot leci często na tym samym ujęciu, ale grunt, że pobudzona jest wyobraźnia. Nie widać bezpośredniej śmierci Ziemian, o tym się wspomina, a następnie zerka na leżące bez ładu trupy, których wnętrzności są podgrzane niczym kotlet w mikrofali. Kamera porusza się najczęściej po ciasnym pokładzie i zbliża na twarze aktorów, którzy starają się przekonująco ukazać na swoich twarzach emocje.
-
6.53 maja 2020
- Skomentuj
-
-
Powiem szczerze, że nie oczekiwałem wiele, a dostałem jeden z lepszych seriali Netflixa tego roku. Jest to przykład tego, że nie potrzeba znanych twarzy oraz dużych pieniędzy, by skupić uwagę widza.
-
Serial broni się sprawną realizacją, dynamiczną konstrukcją w prowadzeniu narracji, dobrą kreacją postaci. Jest sporo ciągłego napięcia, tarć między bohaterami, ścierania się charakterów i udzielających się widzowi emocji, a to ostatnie jest chyba najważniejsze.
-
7.58 maja 2020
- Skomentuj
-
-
Wciągające kino rozrywkowe, w którym udało się poruszyć kilka ważnych współczesnych tematów.
-
Momentami nieco naciągany, jednak mimo tego wystarczająco rozrywkowy, aby utrzymać nas w napięciu przed telewizorem.
-
Został nie na treści książki Jacka Dukaja, a na jednym, znajdującym się w niej zdaniu. Fani jego wielowymiarowej prozy będą więc zawiedzeni. Jednak jeśli ktoś liczy na niezły thriller ukazujący grupę ludzi, którzy muszą poradzić sobie w obliczu zagrożenia, spokojnie może poświęcić temu serialowi cztery godziny.
-
Nie jest to opowieść, która wciągnie widzów, szukających czegoś więcej niż tylko wielu zwrotów akcji. Można obejrzeć, ale nie jest to genialna produkcja.