Były baseballista Hank wiedzie spokojne i ułożone życie do czasu, gdy zgadza się zaopiekować kotem sąsiada. Od tej chwili ścigają go gangsterzy, a on nie wie dlaczego.
- Aktorzy: Austin Butler, Regina King, Zoë Kravitz, Liev Schreiber, Matt Smith i 10 więcej
- Reżyserzy: Darren Aronofsky, Charlie Huston
- Scenarzysta: Charlie Huston
- Premiera kinowa: 29 sierpnia
- Premiera światowa: 29 sierpnia
- Ostatnia aktywność: 11 listopada
- Dodany: 1 sierpnia
-
WięcejZłodziej z przypadku to moim zdaniem znakomita propozycja dla osób, które w kinie szukają odpoczynku. Nowa pozycja od Aronofsky'ego nie jest oczywiście pustą rozrywką. Zostawi nas w krótkiej zadumie nad tym, czy życie faktycznie układa nam się tak, jak sobie tego życzyliśmy. Może się okazać, że to najlepsza pora, by stawić czoła demonom z przeszłości, które nas hamują. Ten film przede wszystkim jednak dostarcza niezobowiązującej zabawy.
-
WięcejAbsolutnie nikt się nie spodziewał takiej gatunkowej wolty po Darrenie Aronofsky'm, chociaż liczyłem na więcej humoru. Niemniej nie zmienia to faktu, że "Złodziej z przypadku" to wciągająca, pełna wściekłej energii zabawa konwencją oraz "lżejsza" produkcja w dorobku tego reżysera. Czy to będzie jednorazowy wyskok, czy początek nowego oblicza Amerykanina - czas pokaże. I tym bardziej warto będzie wyczekiwać nowego dzieła Aronofsky'ego.
-
WięcejWprawdzie utwór porównuje się z twórczością Guya Ritchiego czy braci Benny'ego i Josha Safdiech - w czym pewnie jest sporo racji - ale w większym stopniu dzieło jest hołdem dla charakterystycznego dla lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia nurtu filmów spod znaku tak zwanych ucieczek w noc.
-
WięcejNajnowszy film Darrena Aronofsky'ego w niczym nie przypomina wcześniejszych dokonań tego reżysera. "Złodziej z przypadku" to zanurzony w latach 90. zabawny i krwawy koktajl budzący skojarzenia z gangsterskimi filmami Guya Ritchie'ego i braci Safdi, a tempem przypominający teledysk "Sabotage" Beastie Boys.
-
WięcejTaki też jest film Aronofsky'ego, to bajka dla dorosłych, w której czuć wszechobecną ostatnio nostalgię do lat 90. Ci, którzy chcą spędzić miło popołudnie w kinie, wyjdą zadowoleni. Jednak Ci widzowie, którzy od Aronofskyego będą wymagali więcej, opuszczą seans raczej zawiedzeni.