-
Szaleństwo na ekranie jest wręcz namacalne, zachwyca i szokuje na każdym kroku. Jeśli potrzebujecie całkowicie oderwać się od rzeczywistości, z tym serialem macie to zagwarantowane.
-
Po pierwszych trzech odcinkach "The Boys" chyba nikt nie zdawał sobie sprawy w jakim kierunku podąży fabuła. Ostatecznie dostaliśmy rodzinny dramat, oczywiście w stylu charakterystycznym dla tego serialu.
-
Jestem absolutnie zachwycony drugą serią "Chłopaków" i bardzo czekam na ciąg dalszy tej bezpardonowej walki z superherosami. Twórcy nie biorą jeńców, serwując kolejną, niepoprawną politycznie jatkę, pokazującą bardziej mroczną stronę bycie herosem, będąc tak naprawdę niewolnikiem swojego wizerunku, kompleksów oraz firmy.
-
Showrunner Eric Kripke, wiedział jak zabrać się za ten śmiały komiks i wiarygodnie ukazać go na małym ekranie. Jego "The Boys" to świeży oddech w zatłoczonym gatunku i udane połączenie opowieści o komiksowych herosach z kultem celebrytów, doprawione sporą dawką cynizmu i czarnego jak smoła humoru.
-
Jedna z bardziej udanych serialowych ekranizacji komiksu. Warto po nią sięgnąć, ale jeżeli poczujecie niedosyt, jeżeli chcecie poznać tę historię w jeszcze bardziej ponurym, brutalnym i obrzydliwym wydaniu, koniecznie sprawdźcie pierwowzór.
-
8.129 sierpnia 2018
-
-
Drugi sezon The Boys trzyma poziom. To dalej ten sam serial prezentujący nietypowe podejście do superbohaterów, nieobawiający się babrania w bebechach, strojenia bohaterów w litry krwi i nieprzebierający w słowach.
-
Intryguje, fascynuje i przede wszystkim wprowadza na do nowego, brutalnego, lekko przerysowanego świata super-celebrytów, w którym nic nie jest takie na jakie wygląda. Mnóstwo tu przemocy przeplatanej czarnym i mrocznym humorem, dlatego produkcja ta delikatnie balansuje pomiędzy czarną komedią, a dramatem. Polany słodką polewą serial, wewnątrz jest opowieścią o zemście, korupcji, gniewie, morderstwach, wykorzystaniu i braku ograniczeń.
-
Polecam ten serial pod każdym względem, i to nie tylko fanom superbohaterskich peleryn. Wart jest uwagi i na pewno opłaca się obejrzeć z powodu wyżej wymienionych zalet, bo wad na próżno szukać.
-
Bardzo dobrze zarysowany świat serialu z bardzo płytkim i słabym głównym wątkiem fabularnym.
-
Wciągająca jazda bez trzymanki, okraszona świetnym aktorstwem i zwrotami akcji, od których kapcie spadają z nóg, a szczęki szukasz u sąsiada mieszkającego piętro niżej.
-
To serial dla tych, którym znudziły się marvelowskie origin stories lub kolorowe crossovery od CW.
-
3. sezon - miłe złego początki! Po obejrzeniu ostatniego odcinka łatwo odnieść wrażenie, że twórcy strasznie się pogubili.
-
- Kajetan Kusina
-
S03
Trzeci sezon The Boys podtrzymał moją miłość do tego serialu. Jednak, aby nie popaść w ślepy zachwyt postanowiłem przyczepić się do kilku istotnych elementów, które tym razem według mnie nie zagrały.
-
Jest więc The Boys specyficznym serialem superbohaterskim, wymierzonym w superbohaterskie kino, jego szczególną odmianą, zwulgaryzowaną, krytyczną, ale też w jakiś sposób refleksyjną.
-
Przestrzeni na podobne refleksje nie brakuje. Pomiędzy krwawą rozwałką a erupcjami sztubackiego humoru, scenarzyści wypełniają szkic kolorami. Czasu starcza też na pocieniowanie obydwu stron konfliktu - nakreślenia motywacji, odkrycia zaskakujących faktów z przeszłości, przetasowania fabularnej talii. Owocuje to chyba najszlachetniejszym rodzajem filmowej pulpy - za fasadą dzikiej akcji kryją się i dramat, i satyra.
-
Jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Sprawdzi się dla fanów opowieści o ludziach w pelerynach, ale dzięki satyrycznemu wydźwiękowi będzie także świetną rozrywką dla ludzi szukających odtrutki na tę dominującą w ostatnich latach popkulturę tematykę.