
-
78recenzji
-
32oceny
-
23pozytywne
-
9negatywnych
-
6.6średnia
-
72%pozytywnych
-
0.7odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Nie jest według mnie dobrym filmem, ale jednocześnie stanowi udaną próbę przeniesienia gatunkowych zasad slashera na nasze poletko. To dowód na to, że tworzenie takiego kina w Polsce ma sens - potrzeba tylko lepszego wykonania, które pewnie przyjdzie wraz z większym doświadczeniem naszych twórców w tej specyficznej materii.
-
"Dżentelmeni" to Guy Ritchie zrobiony "po bożemu". Można tutaj znaleźć wszystkie cechy, z którymi kojarzymy jego kino. Dzieje się dużo, bohaterowie są charyzmatyczni, dialogi błyszczą, a groteskowa przemoc bawi, ale jednocześnie wprowadza poczucie dyskomfortu.
-
Nie jest to film idealny, Waititi wydaje się twórcą, który czasami zbyt mocno daje ponieść się swojemu flow, przez co niektóre pomysły okazują się przestrzelone . Ale niektóre ślepe zaułki nie są aż tak istotne, bo czuć, że to film, przy którego powstawaniu włożono niesamowitą dawkę serca. Zabawny, ale przede wszystkim wzruszający i stając po stronie życia.
-
Biografia holenderskiego mistrza jest przede wszystkim przyjemnością dla oczu.
-
Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. "Pralnia", czyli fabularyzowana opowieść o aferze Panama Papers, to kolejny dowód na to, że wiara w wysoką jakość filmów od Netflixa jest błędem.
Najwyżej ocenione
-
Film wręcz bezczelnie samoświadomy. Przepiękne wyśmianie nadmiernej wiary w moc popkultury, które wciąga widza w pozbawioną znaczeń grę.
-
Prawdziwe święto dla kinomanów pozwalające ponownie uwierzyć, że w świecie produkcji zatopionych w CGI nadal istnieje miejsce dla blockbusterów, których twórcom zależy na dostarczeniu jak najlepszej rozrywki.
-
Piękna pocztówka z nieistniejącego świata, która niezbyt przejmuje się brakiem wyrazistej fabuły.
-
Sprawdza się także jako sposób na spuszczenie powietrza po napompowanym finale całej sagi kamieni nieskończoności, ale przede wszystkim to świetny wakacyjny blockbuster, który idealnie wpasowuje się w wyluzowany, letni klimat.
-
Ma kilka mankamentów i mniej udanych momentów, ale ostateczny efekt nadal pozostaje znakomity. Coenowie zawarli w tych sześciu historiach esencję swojej twórczości, co oczywiście wiąże się też z kilkoma nieudanymi eksperymentami.
Najniżej ocenione
-
Na pewno najbardziej zniesmaczeni będą fani komiksowego oryginału, bo z filmu usunięto prawie wszystko, co czyni Hellboya bohaterem naprawdę wyjątkowym. Jedyne, co można z tym obrazem zrobić, to skazać go na jakiś piekielny krąg zapomnienia.
-
Przykład filmu zupełnie niepotrzebnego, który musiał powstać tylko dlatego, że wytwórnia chciała wycisnąć jeszcze trochę pieniędzy za sprawą popularnej marki. Oglądając ostatnią produkcję z przygodami marvelowskich mutantów, trudno oprzeć się wrażeniu, że przy jej tworzeniu nikomu się już nawet nie chciało starać zrobić czegoś więcej niż odbębnienia swojej pracy.
-
Największym problemem "Procederu" jest to, że film ewidentnie ma bardzo duży potencjał, który rozmywa się w zalewie scenariuszowych durnot i niepotrzebnych scen. Historia Chady trwa ponad dwie godziny, przez co pod koniec trudno nie czuć znużenia i irytacji.
-
Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. "Pralnia", czyli fabularyzowana opowieść o aferze Panama Papers, to kolejny dowód na to, że wiara w wysoką jakość filmów od Netflixa jest błędem.
-
"Anna" reprezentuje poziom obecnie kojarzony z filmami dystrybuowanymi przez Netflixa. Niby da się ją obejrzeć, jeśli pod ręką nie ma nic ciekawszego, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że otrzymaliśmy produkt wybrakowany. co też nie byłoby aż tak irytujące, gdyby nie to, że Besson ewidentnie próbuje nam wmówić, że jest zupełnie odwrotnie.
Odrębnie ocenione
-
Film wręcz bezczelnie samoświadomy. Przepiękne wyśmianie nadmiernej wiary w moc popkultury, które wciąga widza w pozbawioną znaczeń grę.
-
Prawdziwe święto dla kinomanów pozwalające ponownie uwierzyć, że w świecie produkcji zatopionych w CGI nadal istnieje miejsce dla blockbusterów, których twórcom zależy na dostarczeniu jak najlepszej rozrywki.
-
Ma kilka mankamentów i mniej udanych momentów, ale ostateczny efekt nadal pozostaje znakomity. Coenowie zawarli w tych sześciu historiach esencję swojej twórczości, co oczywiście wiąże się też z kilkoma nieudanymi eksperymentami.
-
Sprawdza się także jako sposób na spuszczenie powietrza po napompowanym finale całej sagi kamieni nieskończoności, ale przede wszystkim to świetny wakacyjny blockbuster, który idealnie wpasowuje się w wyluzowany, letni klimat.
-
Jest filmem trochę gorszym od swojego poprzednika, ale nadal ogląda się go wyśmienicie.