
Młoda para w czasie wakacji odwiedza odizolowaną od świata szwedzką wioskę. Wkrótce dowiaduje się o ekscentrycznych miejscowych tradycjach.
- Aktorzy: Florence Pugh, Jack Reynor, William Jackson Harper, Vilhelm Blomgren, Archie Madekwe i 15 więcej
- Reżyser: Ari Aster
- Scenarzysta: Ari Aster
- Premiera kinowa: 5 lipca 2019
- Premiera DVD: 25 marca 2020
- Premiera światowa: 3 lipca 2019
- Ostatnia aktywność: 16 kwietnia
- Dodany: 16 maja 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Sądziłem jednak, że Ari Aster, który tak tak dobrze w "Hereditary" łączył psychologiczny obłęd z horrorem, znajdzie jakąś ciekawą drogę dla tych wątków. Niestety woli kończyć artystycznie rozbuchanym slasherem, z tematem psychologicznym ograniczonym do minimum, za to z podwójną mocą kultystycznego szaleństwa.
-
Choć "W biały dzień" nie ma paskudnej intensywności "Hereditary", wciąż jest to kino cokolwiek totalne i totalnie wciągające.
-
Dzięki temu filmowi i tak gorące lato zaczęło być naprawdę duszne.
-
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
Miał być film o żałobie, a wyszed "Wicker Man". Świetny, gęsty i hipnotyzujący, ale jednak oczekiwałem większego psychologicznego mięcha. I "Hereditary", moja wina.
-
75 lipca 2019
- 2
-
-
Podróż w przepięknie przerażający festiwal fascynacji i niepokoju, zakończony może nawet za bardzo schizową schizą. Przez 95% czasu płynie tak jak powinien.
-
811 lipca 2019
- 5
-
-
W pewien sposób Wicker Man XXI wieku (i nie mówię o tym remake'u z Cage'm, zapomnijmy o tamtym czymś), który ma jednak w sobie własny charakter. Horror nie polegający na straszeniu co 5 sekund jumpscare'ami, a zamiast tego posiada unikalny klimat. Mocno specyficzny film, który mi przypadł do gustu.
-
87 lipca 2019
- 8
-
-
Wizualna perła filmowa. Fabuła jednak trudna do zaakceptowania. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/07/09/Midsommar-W-bia%C5%82y-dzie%C5%84-%E2%80%93-Szwedzka-sekta-ocena-810
-
88 lipca 2019
- 2
-
-
To dość trudne przeżycie,niezrozumiałe początkowo.Jednak to kino wysokich lotów,wielowymiarowe,z dużą dozą interpretacji,analizy nie tylko psychologicznej ale również socjologicznej-mówimy tu wciąż o horrorze-co jest dla mnie fenomenem.Jednak to nie dla każdego,po dwóch dniach dopiero zebrałem się w sobie żeby COŚ zrozumieć z tego co widziałem-uwielbiam filmy,które pozostawiają Cię w takiej pustce-i samemu trzeba dojść do tego jak czasem nie rozumiemy rzeczy które podaję się Nam prosto z mostu.
-
818 lipca 2019
- 12
- #42
-
-
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
To dość trudne przeżycie,niezrozumiałe początkowo.Jednak to kino wysokich lotów,wielowymiarowe,z dużą dozą interpretacji,analizy nie tylko psychologicznej ale również socjologicznej-mówimy tu wciąż o horrorze-co jest dla mnie fenomenem.Jednak to nie dla każdego,po dwóch dniach dopiero zebrałem się w sobie żeby COŚ zrozumieć z tego co widziałem-uwielbiam filmy,które pozostawiają Cię w takiej pustce-i samemu trzeba dojść do tego jak czasem nie rozumiemy rzeczy które podaję się Nam prosto z mostu.
-
818 lipca 2019
- 12
- #42
-
-
W pewien sposób Wicker Man XXI wieku (i nie mówię o tym remake'u z Cage'm, zapomnijmy o tamtym czymś), który ma jednak w sobie własny charakter. Horror nie polegający na straszeniu co 5 sekund jumpscare'ami, a zamiast tego posiada unikalny klimat. Mocno specyficzny film, który mi przypadł do gustu.
-
87 lipca 2019
- 8
-
-
Ciężki orzech do zgryzienia. Z jednej strony mamy niesamowite audiowizualne doznania (łatwo mnie tym kupić), świetną pracę kamery, klimat, odważne łączenie gatunków (może nawet nieco zbyt odważne), perfekcyjną dbałość o detale oraz bardzo dobre elementy gore. Z drugiej, cała ta oprawa, poza paroma wyjątkami, nie angażuje w takim stopniu jak powinna - często się nudziłem. Każde zachowanie było w zbyt prosty sposób tłumaczone narkotykowym tripem - nie satysfakcjonuje mnie takie rozwiązanie.
-
76 lipca 2019
- 7
-
-
Ari Aster to chyba najlepszy reżyser "współczesnych" horrorów. Co on ma w głowie! Stopniowo rosnące napięcie przez cały film i poczucie niepokoju do takiego stopnia, że widz przyzwyczaja się do tego co się dzieje. Wszystko otoczone fenomenalnymi zdjęciami i muzyką. Nie zapominając, że to horror dziejący się w dzień. Półka wyżej od Hereditary i z pewnością zostanie w głowach na długo.
-
97 lipca 2019
- 7
-
-
Mroczna baśń ludowa, która potrafi zmrozić krew w żyłach. Świetne zdjęcia, klimat, muzyka i wielkie brawa dla odtwórczyni głównej roli! Ari Aster udowadnia, że "Dziedzictwo" nie było "szczęściem debiutanta". Bonusowo należy dodać, że film zawiera jedną z dziwniejszych scen seksu jakie widziało kino....
-
76 lipca 2019
- 6
-
-
-
Nowe recenzje krytyków
-
Wizualna uczta dla zmysłów, ten film pulsuje, nawołuje nas swoim własnym językiem, mierzi, intryguje, wciąga, bawi i przestrasza.
-
Przepięknie to wszystko wygląda. Paweł Pogorzelski znowu pozamiatał i stanął na głowie żeby dostarczyć soczyste kadry. Chwilami dosłownie, bo kamera miejscami wyczynia tutaj niezłe fikołki. Dopełnia to klimatyczna muzyka Bobby'ego Krlica i żelazna dyscyplina z jaką reżyser opowiada, ale też klei, tę popieprzoną historię.
-
Gdybyśmy mieli określić Midsommar gatunkowo, film pewnie uplasowałby się między obyczajowym melodramatem a pełnokrwistą baśnią. Poszukiwacze klasycznych horrorów niewiele znajdą tu dla siebie - zresztą powinni się już przyzwyczaić, że produkcje A24 są trochę bardziej przemyślane i raczej dyskutują ze znanymi wzorami niż z nimi korespondują.
-
Mimo że historia jest prosta i widz od początku wie, że w prezentowanym mu, sielankowym obrazie kryje się jakaś tajemnica, film od początku do końca magnetyzuje, niepokoi, a także bawi. Dodatkowe pół godziny wcale nie obniża napięcia, ani nie sprawia, że seans się dłuży, pozwala natomiast jeszcze głębiej zanurzyć się w przedstawionym świecie.
-
Nowe recenzje użytkowników
-
Noc Kupały wśród kolorowych kwiatów i pięknie przyodzianych ludzi, nic strasznego. Z tą małą różnicą, że jakoś czuć w powietrzu niepokój, a im dalej w zielony las, tym narasta i w nas zarówno strach jak i szaleństwo. Traci przez mało wyrazistych (z wyjątkiem głównej postaci kobiecej) i stereotypowych do bólu bohaterów. Midsommar to taka piękna baśń z dreszczykiem. Film zrobił na mnie wrażenie. Uważny widz wychwyci sporo smaczków. Piękne zdjęcia Pawła Pogorzelskiego.
-
Jestem świeżo po seansie, jeszcze nie do końca wiem co widziałem, ale... Cudowna Florence Pugh, znakmoity Ari Aster i perfekcyjny Paweł Pogorzelski. Kino otwarte na interpretacje, rozciągnięte, doskonale wyważone pomiędzy tym co komiczne a tym co straszne, urokliwa i minimalistyczna scenografia oraz ogromne serducho za klimatyczną muzykę. O czym jest i co chce przekazać? Zależy tylko od widza. Sam chyba jestem jeszcze po grzybkach, czy cokolwiek oni tam brali. Chętnie zażyje raz jeszcze!
-