Peter Parker wyrusza na szkolne wakacje do Europy. Nie będzie mu dane odstawienie kostiumu Spider-mana na zbyt długo.
- Aktorzy: Tom Holland, Samuel L. Jackson, Jake Gyllenhaal, Marisa Tomei, Jon Favreau i 15 więcej
- Reżyserzy: Jon Watts, Chris McKenna, Erik Sommers
- Scenarzyści: Chris McKenna, Erik Sommers
- Premiera kinowa: 5 lipca 2019
- Premiera DVD: 6 listopada 2019
- Premiera światowa: 26 czerwca 2019
- Ostatnia aktywność: 27 kwietnia
- Dodany: 29 listopada 2018
-
Kolejny po Homecoming orzeźwiający letni pajęczy blockbuster, w którym nie brakuje emocji i do którego aż chce się wracać.
-
Zadowoli wakacyjnych widzów oraz miłośników nastoletniego Petera Parkera. Sprytne wprowadzenie Mysterio i dynamiczna akcja z powietrznymi piruetami herosa to niezaprzeczalnie atuty tej odsłony. Nie jest ona tak udana, jak Homecoming, ale otwiera wiele możliwości przed potencjalną kontynuacją.
-
Pomimo wspomnianych zgrzytów dzieło Jona Wattsa wypada na plus, oferując ciekawa intrygę, zaskakująco głębokie wejrzenie w życie Petera Parkera, przyzwoity humor i konkretną dawkę świetnie zrealizowanej akcji.
-
Druga odsłona przygód Spider-Mana jest tak samo urocza i upakowana superbohaterskimi przygodami jak poprzednia.
-
Ten superbohaterski film najpierw jest świetną komedią, dopiero później superbohaterskim akcyjniakiem.
-
Przywdziany kostium utkany z elementów kina drogi oraz teen drama przypasował Spider-Manowi jak ulał.
-
Spodziewałem się seansu mniej zaskakującego, mniej angażującego i zbyt zapatrzonego w całe marvelowskie uniwersum, a jednak dostałem film wyważony, gdzie nie Iron Man, nie Avengersi a właśnie Peter jest w centrum uwagi i to on na swój sposób domyka swoimi przygodami Infinity Sagę w sposób bardzo satysfakcjonujący.
-
Twórcy po raz kolejny zaskoczyli swoich fanów, dając im rozrywkę na najwyższym poziomie, tworząc nowe światy i potęgując znane zabiegi. To, co wszyscy chwalili w poprzednich częściach Avengersów, tutaj wejdzie na znacznie wyższy stopień.
-
To po raz kolejny w zasadzie wszystko o czym mógłby marzyć fan komiksowych superprodukcji. Minimalnie ustępujące "Homecoming", szybkie, zabawne, charyzmatycznie zagrane i relatywnie kameralne kino nowej przygody umiejętnie zestawiające odwieczne dylematy.
-
Gag goni gag, nie zawsze z umiarem, czasem ze zbyt dużym przerysowaniem.
-
Może i Parker znalazł się daleko od domu, ale za to widownia poczuje się jak u siebie.
-
To coś w rodzaju odskoczni od troszkę poważniejszych filmów MCU. Nadal jest to bezpretensjonalna rozrywka, raczej dla młodego widza. Nudy nie zauważyłem, efekty specjalne są świetne, a Tom Holland pasuje do tej roli idealnie.
-
Zabawna i szalona jak trip po Europie historia, która powinna spodobać się nie tylko fanom MCU, ale wszystkim miłośnikom lekkiego i wypełnionego po brzegi humorem filmu z pogranicza kina akcji i science fiction.
-
Celem jest rozrywka - a tej "Spider-Man: Daleko od domu" dostarcza wystarczająco dużo, i to całej rodzinie.
-
Zgodnie z moimi oczekiwaniami, Far From Home porywa tempem i zwrotami akcji, zapiera dech wizualną i dźwiękową oprawą i odpowiada na kilka pytań, które tliły się w głowach widzów po ostatnich przygodach Avengersów. Już to wystarczyłoby mi, aby wyjść z kina z satysfakcją.
-
Rewolucją nie jest, ale niewątpliwie jest filmem świeżym, z wartką akcją, zbalansowanym tonem, dużą ilością humoru, który nie męczy, z dobrymi kreacjami aktorskimi i jak zwykle na wysokim poziomie realizatorskim.
-
Gdyby całość filmu stała na poziomie jego pierwszej połowy można byłoby mówić o sporym niedosycie. Bo choć to wszystko było poprawne w swojej konwencji, tak jednocześnie nie dostarczało niczego nowego i było dość miałkie. Druga połowa, pod względem wizualnym i koncepcyjnym mocno nadrabia. Jest więc nie tylko miło, przyjemnie i zabawnie, ale i ciekawie.
-
Świetny przykład tego, że nie samymi efektami specjalnymi kinematografia żyje.
-
Choć więc może tego wyjazdu naszego Pajączka na ekrany kin nie można nazwać w pełni idealnym, bo zdarzyło się tu parę pomniejszych wpadek, to i tak nie zmienia to faktu, że jest to letnia wycieczka, na którą naprawdę warto się wybrać w wolnym czasie. A szczególnie w gronie rodziny, bo na tym filmie praktycznie każdy może się dobrze bawić.
-
Mimo wyraźnych niedociągnieć, Daleko od domu zapewnia świetną rozrywkę, nie tylko dla miłośników Człowieka-Pająka i odsłon MCU z ostatniej dekady, lecz także dla tych, którzy wybiórczo interesują się dorobkiem Marvel Studios. Nowy Spider-Man jest po prostu bardzo dobrym filmem, na który warto wybrać się do kina, aby przez chwilę przypomnieć sobie, jak to jest cieszyć się oglądaniem świeżej, lekkiej produkcji, nieudającej ponadczasowego widowiska i pozbawionej zbędnej pompy.
-
Nie mogę powiedzieć, że spędziłem źle czas w kinie, ale na pewno akcja nie wciągnęła mnie tak, jakbym sobie tego życzył. Wyszedłem z odczuciem, że kosztem rozbudowania postaci ten epizod został potraktowany, jako łącznik między fazami uniwersum MCU, co sceny po napisach tylko podkreśliły.
-
Jeśli kolejne będą robione tak jak ten - z pomysłem, błyskotliwością i młodzieńczym zapałem - Marvela czeka świetlana przyszłość.
-
Nie otrzymujemy w "Daleko od domu" zbyt wielu przesłanek, w jakim kierunku zmierza uniwersum Marvela. Jednakże nie jest to bynajmniej powód do rozpaczy, bo nowy "Spider-Man" jest świetną odseparowaną od większej "mitologii" serii odskocznią. I jednym z najlepszych filmów w całym MCU od długiego czasu.
-
Nie odstaje od pozostałych produkcji Marvela, co samo w sobie stanowi jak dla mnie certyfikat jakości.
-
Pragnę was uspokoić, drodzy fani Marvela - będziecie usatysfakcjonowani!
-
Nie wyszło to idealnie, ale nadal nowy Pajączek jest dokładnie takim filmem, jakim powinien być. Jest dobrą rozrywką.
-
Ostatecznie seans jest jednak niezwykle przyjemnym doświadczeniem, pozwala zaznać atmosfery nastoletniej przygody, ekscytacji i klimatu szkolnej wycieczki oraz wczuć się w konflikt targający Peterem Parkerem dotyczący trudności ułożenia sobie normalnych relacji z ludźmi na których mu zależy w obliczu brzemienia bycia superbohaterem.
-
Film, na który powinien się wybrać każdy szanujący się fan Marvela. Dla niezadowolonych po Endgame będzie to niczym balsam dla zawiedzionego serca. Tym, którym Koniec Gry przypadł do gustu, Spider-man: Daleko od domu wydać się może godną kontynuacją historii.
-
Dowód na to, że ludzie z Marvela nie tylko mają pomysł na swoich bohaterów, ale po przeszło dwudziestce filmów potrafią wykorzystywać do maksimum ich potencjał oraz status fabularny przeogromnego uniwersum.
-
Sprawdza się także jako sposób na spuszczenie powietrza po napompowanym finale całej sagi kamieni nieskończoności, ale przede wszystkim to świetny wakacyjny blockbuster, który idealnie wpasowuje się w wyluzowany, letni klimat.
-
Watts nie jest Kenem Loachalem, a Spider-Man: Daleko od domu nie redefiniuje gatunku, jak swego czasu zrobiła to trylogia Mrocznego Rycerza. Niemniej jako letnia kinowa rozrywką z ambicjami sprawdza się znakomicie.
-
Czy jest to jeden z najlepszych filmów MCU? Ta seria moim zdaniem wyznaczyła tak wysokie standardy dla kina rozrywkowego, że miałbym absolutny problem z ułożeniem rankingu, który nie zmieniałby się w zależności od mojego aktualnego humoru. Na pewno jednak nowy film Jona Wattsa wytycza nowe szlaki dla Marvel Cinematic Universe. I to nie tylko dlatego, że to pierwszy film MCU bez cameo Stana Lee. Excelsior!
-
Znakomita wakacyjna rozrywka, której moment premiery w kinach zdaje się być wręcz idealny.
-
Z trudnego zadania przed jakim stało "Daleko od domu" film wywiązał się nadspodziewanie dobrze. Sprawdza się w swojej roli epilogu do "Końca gry" ,równocześnie uspokajając wszystkich fanów pokazując, że okręt o nazwie MCU zmierza dobrym kursem, ale wciąż w tylko sobie znanym kierunku.
-
Potwierdza, że Marvel wciąż ma pomysł na swoich bohaterów i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
-
Gwiazdami w "Daleko od domu" są Holland i Jake Gyllenhaal, którzy tworzą świetny ekranowy duet, dając popisowy przykład międzypokoleniowej dynamiki.
-
Nie jest tak dobrym, świeżym i ważnym filmem jak "Homecoming", ale to letnia, niezobowiązująca rozrywka, co do której nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że jest aż tak potrzebna po "Avengers: Koniec gry".
-
To wciąż świetne kino akcji z elementami komedii. Jednak jest w nim już mniej świeżości niż w Spider-Man: Homecoming.
-
Cała machina super bohaterska jest dobrze naoliwiona i trzyma poziom, a każdy jej kolejny film, poza dostarczaniem świetnej rozrywki, pobudza apetyt na następne produkcje.
-
Dojrzalszy niż pierwotnie można było tego oczekiwać. O ile "Homecoming" był miłym dla oka obrazkiem i sprawnym wprowadzeniem bohatera do świata MCU, tak tutaj już oglądamy losy pierwszoplanowego zawodnika, który będzie miał kolosalne znaczenie dla całego uniwersum. "Spider-Man: Daleko od domu" to godne zamknięcie 3. fazy MCU i zwyczajnie dobre kino rozrywkowe, gdzie jest miejsce zarówno na śmiech, jak i łzy oraz wzruszenie.