
-
791recenzji
-
718ocen
-
327pozytywnych
-
391negatywnych
-
5.3średnia
-
46%pozytywnych
-
0.9odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Mimo kilku potknięć Sam Raimi udanie wrócił do superbohaterskiej konwencji, a że mistrz mistycyzmu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, z pewnością istnieje szansa, że ponownie zasiądzie na reżyserskim fotelu.
-
Nie jest to materiał najwyższej jakości, ma sporo wad, a magia znana dotąd z produkcji o Harrym Potterze gdzieś prysła.
-
W przypadku ekranizacji gier twórcy nadal nie potrafią wyjść poza żelazny kanon, czyli połączenie standardowej bitki z nie zawsze świeżym humorem. Szkoda, bo umiejętności kosmicznych sprinterów pozostawiają większe możliwości.
-
Dla miłośników kina superbohaterskiego bez większych ambicji Morbius może przysporzyć co najwyżej letnich wrażeń. Jednak przy produkcjach łamiących granice w gatunku superhero dzieło Daniela Espinosy jest krokiem wstecz.
-
Zaginione miasto powinno zagwarantować dwie godziny udanej rozrywki, a banan często zagościć na twarzy widzów.
Najwyżej ocenione
-
Drugi akt historii Mrocznego Rycerza to dzieło absolutnie zasługujące na atencję, trzymające w napięciu od pierwszej sceny do samego końca.
-
Dzieło kompletne, zapadające w pamięć, piękna wizytówka rodzimego kina. To nie tylko film o sztuce i jej pojmowaniu, ale też ludzkich dramatach podanych w przystępnej formie. Majstersztyk, arcydzieło po prostu!
-
Bracia Russo poszli na całość, dostarczając najlepszy film w MCU. Na zbieg wielu wątków czekaliśmy dziesięć lat, ale było warto. Avengers: Infinity War to widowisko zapierające dech, kolosalne przedsięwzięcie, które ciężko będzie pobić. Wyważone w każdym calu i gwarantujące ponad dwie godziny wyśmienitej, przemyślanej, podlanej humorem, ale i goryczą rozrywki.
-
Wizualna podróż w rejony niedostępne dla przeciętnego człowieka, a także opowieść o ucieczce okraszona brawurową rolą Sandry Bullock i zapierającymi dech w piersiach zdjęciami.
-
Kino poruszające, chwytające za gardło, z niedoścignioną kreacją Caseya Afflecka, okraszone pięknymi zdjęciami.
Najniżej ocenione
-
Poziom "Strasznego filmu 5" najlepiej kwitują słowa małpy Caesara - "Panowie czas najwyższe przejąć od ludzi tę planetę". Amen. Klaatu barada nikto.
-
Gdyby można było przyznawać ujemne noty, Pech to nie grzech zgarnąłby co najmniej dwójkę na minusie.
-
Warto powiedzieć stanowcze nie skrytym grabarzom rodzimego kina, wciskającym widzom zatęchłe ochłapy. W przypadku Diablo nie można mówić nawet o zmarnowanym potencjale, ponieważ ten film takowego nigdy nie miał.
-
W natłoku partackich kreacji, pojawiających się i urywanych wątków, nielogiczności fabuły i zerowego napięcia Pakt krwi pretenduje do miana najgorszego filmu roku.
-
Jest przestrogą przed podobnymi filmami, które mogą natchnąć "twórców-wizjonerów" do emanacji swoich jakże nieciekawych pomysłów.
Odrębnie ocenione
-
Należy omijać szerokim łukiem, a także zapomnieć, że w ogóle powstał.
-
Warto powiedzieć stanowcze nie skrytym grabarzom rodzimego kina, wciskającym widzom zatęchłe ochłapy. W przypadku Diablo nie można mówić nawet o zmarnowanym potencjale, ponieważ ten film takowego nigdy nie miał.
-
Nieudany projekt. Przewidywalne, mało śmieszne i archaiczne kino przygodowe, które współczesnego młodego widza może zniechęcić do pędu do nauki i odkrywania, niż zaszczepić w nim bakcyla młodego poszukiwacza przygód.
-
Bez dwóch zdań Kowalskiemu wyszły sceny gore, ale trudno się temu dziwić, skoro jest on wielkim fanem amerykańskich slasherów i jego dzieło należy odbierać jako hołd złożony temu rodzajowi kina. Szkoda, że pozostałe elementy nie zostały dopracowane, bo wówczas moglibyśmy mówić o udanym polskim slasherze, a tak na chęciach i próbach się skończyło.
-
Nie ma w tym za grosz oryginalności, finezji, jest za to sztampa, dużo drętwych dialogów i przewidywalnych zwrotów akcji. Jedyne, co koi ból oglądania tego marnego widowiska, to fantastyczne wybuchy i niekiedy aż nazbyt fantazyjne sposoby zabicia kilku ważnych europejskich dygnitarzy.