
- 93% pozytywnych
- 94 krytyków
- 96% pozytywnych
- 156 użytkowników
Dziennikarz muzyczny, tłumacz i eseista Tomasz Beksiński wprowadza się do mieszkania obok swoich rodziców. Niebawem wychodzi na jaw, że nad rodziną ciąży fatum.
- Aktorzy: Andrzej Seweryn, Dawid Ogrodnik, Aleksandra Konieczna, Andrzej Chyra, Zofia Perczyńska i 15 więcej
- Reżyser: Jan P. Matuszyński
- Scenariusz: Robert Bolesto
- Premiera kinowa: 30 września 2016
- Premiera światowa: 4 sierpnia 2016
- Ostatnia aktywność: 9 marca
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Dzieło kompletne, zapadające w pamięć, piękna wizytówka rodzimego kina. To nie tylko film o sztuce i jej pojmowaniu, ale też ludzkich dramatach podanych w przystępnej formie. Majstersztyk, arcydzieło po prostu!
-
Beksiński Seweryna to kreacja wielka, a zarazem oszczędna, zakotwiczona w codzienności. Właśnie dzięki niej zwycięski film festiwalu w Gdyni trafia do grona reprezentantów kina wnikliwego i istotnego. A zarazem dwojakiego, równocześnie dojmującego i zdystansowanego, przełamywanego wisielczym humorem.
-
Piękny i kompletny, bez żadnych znaczących uszczerbków, który jest klasą samą w sobie, nawet jeśli nie zostanie obsypany deszczem nagród.
-
Absolutne arcydzieło! Rola Seweryna godna Oscara.
-
Zwyczajnie doskonały film, w którym w zasadzie z niczego, z codzienności rozciągniętej na dwadzieścia kilka lat wyciągnięto kwintesencję egzystencji.
-
Napisać, że jest wybitny, to jak nic nie napisać. Uznać, że zasłużył na największe laury, to pójście po linii najmniejszego oporu.
-
Studium wojeryzmu, podszyty humorem danse macabre film, po którym niełatwo się otrząsnąć.
-
Precyzyjny scenariusz, dojrzała reżyseria, genialne aktorstwo, uważne budowanie strony wizualnej.
-
Zachwyca właściwie wszystko - każdy element, od światła i niekonwencjonalnych ujęć, przez grę aktorów i tło muzyczne, aż po sam scenariusz składają się na doskonałą całość.
-
Idealna konstrukcja, w której zarówno scenariusz, scenografia, muzyka jak i aktorstwo komponują się w wielowymiarową opowieść o rodzinie niezwykłej, choć po obejrzeniu tego filmu bliskiej w swoich bolączkach każdemu z nas.
-
Doprawdy niezwykłe dzieło. Dzięki bardzo drobiazgowemu i świetnie napisanemu scenariuszowi twórcom w wielkim stylu udało opowiedzieć się niesamowicie przejmującą, piekielnie intrygującą oraz strasznie wciągającą opowieść, która z niezwykłą lekkością i gracją ukazuje nam losy rodu Beksińskich na przestrzeni 45 lat.
-
Najlepszy polski film 2016 roku.
-
Prawie tak samo wybitny, jak prace Zdzisława Beksińskiego. Przeszywający widza i niezwykle angażujący.
-
Piękna opowieść o tym, jak normalne bywa życie ludzi nietuzinkowych i jak świat zabija wrażliwość.
-
Jest filmem spełnionym pod każdym względem. Trudno uwierzyć, że dzieło bliskie arcydzieła stworzył reżyser debiutujący pełnym metrażem.
-
Najprawdopodobniej najbardziej wymagający i wyjątkowy polski film ostatnich lat.
-
Najlepszy od lat polski film. Bardzo mądry, zapraszający do analizy i stawiający pytania.
-
Bezbłędnie zrealizowany, najlepszy polski film od czasu filmu "Bogowie".
-
Świetny, czasem zabawny, emocjonujący film biograficzny na światowym poziomie. Obraz, który po prostu znakomicie się ogląda jako kino zapewniające rozrywkę i opowiadające świetną historię, a przy tym dające do myślenia i na długo zapadające w pamięć.
-
Angażująca i wiarygodna niczym dokument, będąc absolutnie perfekcyjnym filmem fabularnym. Dzięki bezbłędnej realizacji i fantastycznemu aktorstwu udało się twórcom produkcji stworzyć sytuację, o której inni mogą tylko pomarzyć.
-
Ze wszystkimi swoimi elementami to dzieło kompletne, skończone oraz bezapelacyjnie wyjątkowe w każdym calu. Bo każdy z nas chciałby trochę Beksińskim być i nie być.
-
Z połączenia prawdy i fikcji powstał dojrzały i szczery film, który przez pryzmat rodziny Beksińskich pokazuje tkwiące w codziennym życiu bogactwo odcieni szarości.
-
Chyba jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Aktorstwo jest na najwyższym, światowym poziomie, historia jest także dość uniwersalna - w końcu chyba każdy widz odnalazł jakieś odniesienia do własnego życia rodzinnego.
-
Wchłania widza nie pozwalając się wyrwać i uwolnić z szarego marazmu życia.
-
Uniwersalny film o niepokornych duszach w meandrach szarej egzystencji.
-
Miks masterszotów i archiwaliów podanych w mockumentalnej formie, do tego wyjątkowa praca kamery, nieprzeciętne aktorstwo i przywiązanie do detalu oraz maksymalizm postaci, lokacji i czasów.
-
Kino zgrane, wypracowane w najdrobniejszych szczegółach, a przede wszystkim przejmujące.
-
Jedna z najlepszych biografii ostatnich lat, może nie tak widowiskowa jak Bogowie, ale znacznie bardziej realistyczna.
-
Początek młodego reżysera należy uznać za udany.
-
Zostaje w pamięci na długo i bardzo źle się stało, że to nie ona została polskim kandydatem do Oscara.
-
Ma w sobie to, co rzadko zdarza się w kinie. Niewymuszony, trudny do wytłumaczenia magnetyzm, który sprawia, że nie chcę opuszczać sali na napisach końcowych.
-
Debiutant Jan P. Matuszyński zamiast biograficznej diagnozy wybiera podglądanie. W takim ujęciu naznaczona chorobą, samobójstwem i zbrodnią historia rodziny Beksińskich może zmieść z nóg.
-
Obraz trudny i wymagający od widza spostrzegawczości. Nie można mu jednak odmówić oryginalności, i wspaniałego wykonania.
-
Szczery i bezpretensjonalny, technicznie kompletny, w którym na szczególną uwagę zasługują niezapomniane kreacje Seweryna i Koniecznej.
-
Mimo humoru kilkukrotnie rozbawiającego nawet najbardziej świadomą widownię, film Matuszyńskiego jest dziełem jeszcze bardziej fatalistycznym niż twórczość samego Beksińskiego.
-
Najbardziej niesamowity w świetnym debiucie Matuszyńskiego pozostaje chyba fakt, że ta historia wydarzyła się naprawdę.
-
Zachowany zostaje balans między smutkiem i cierpieniem, a radością i szczęściem.
-
Składa się z samych rodzajowych perełek. Dialogi są soczyste, pełne ironicznych komentarzy i ciętych ripost.
-
Subtelny, dojrzały i świadomy film. Robi wrażenie.
-
Płynnie łączą się tu skrajnie różne wartości, co daje fenomenalny efekt i jednocześnie dopełnia charakterystyki panów Beksińskich.
-
Seans obnaża też kilka błędów technicznych, ale summa summarum trudno się nadziwić, że debiut Matuszyńskiego jest aż tak dobry.
-
Genialnie zagranym, wciągającym, świetnie napisanym, mądrym, uniwersalnym, śmiesznym i chwilami całkiem wzruszającym.
-
Pomimo całego uznania dla osiągnięcia twórców "Ostatniej rodziny", nie potrafię uznać jej za film wybitny.
-
Ostatnia rodzina to nie tylko barwna paleta reżysersko-scenariuszowa. To przede wszystkim aktorski spektakl.
-
Troszkę zabrakło mi rzetelności w faktografii, co jest winą szczątkowego scenariusza. Niemniej debiut Matuszyńskiego intryguje i potrafi sprowokować.
-
Udany eksperyment formą biograficzną i znakomicie zagrane kino.
-
Całkiem niezły film, ale na pewno nie - jak słychać z różnych stron - genialny. Przejmujący, choć w niektórych momentach prześlizgujący się po najdramatyczniejszych epizodach z życia Beksińskich, a przede wszystkim Tomasza.
-
Pomimo całej mojej sympatii do tego filmu, nie uważam, aby był on wielki czy wybitny. Wiele momentów tutaj mierzi i przeszkadza. Choćby niebezpiecznie balansujące na granicy przerysowania, a niekiedy także tę granicę przekraczające, aktorstwo Dawida Ogrodnika.
-
Świetna kampania promocyjna sugeruje nietypową, mądrą rozrywkę. "Ostatnia rodzina" każdy z tych punktów w pewnym stopniu spełnia, ale na dłuższą metę robi się nużąca, za długa, za masywna. Przede wszystkim jednak film choruje na tę samą chorobę, co Beksińscy, brakuje mu czułości, empatii, emocji, a przez to chyba człowieczeństwa.
-
W zaciszu domowym można obejrzeć, chodź nie jest do pozycja obowiązkowa.