
Warszawa.pl
Źródło-
156recenzji
-
121ocen
-
77pozytywnych
-
44negatywne
-
6.0średnia
-
64%pozytywnych
-
1.3odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Od pierwszej do ostatniej, każda kolejna scena jest przeinaczeniem historycznym. Trudno w ogóle pojąć po co taki kłamliwy obraz powstał. Kto współcześnie ma interes aby przekazywać aż tak fałszywy obraz polskiej historii?
-
To kino nadspodziewanie, w końcu koreańskie, efektowne, z wcale nie wygórowanym budżecie. A także dopracowane realizacyjnie: scenografia, kostiumy, wnętrza. Nawet dialogi jak na taki gatunek, co najmniej na poprawnym poziomie.
-
Kino to jedyne miejsce do konsumpcji najnowszego filmowego dania Christophera Nolana. I przynajmniej pod tym względem "Tenet" przywraca normalność, jaką jest oglądanie filmów w kinie, z profesjonalnym udźwiękowieniem, klimatem i reakcjami innych widzów.
-
Sentymentalna podróż dla pokolenia, którego edukacja przypadła na końcowy okres epoki polskiego socjalizmu. Klimat szkoły lat 80-tych jest odtworzony wyjątkowo wiernie, zarówno pod względem dialogowo-tekstowym, scenograficznym, jak i kostiumowym. Może dla młodszego widza trudna będzie do zrozumienia forma spędzania wolnego czasu, ale tak było - bez komputerów i telefonów komórkowych.
-
Jeżeli za coś jeszcze można twórców tej komedii pochwalić to za muzyczny motyw przewodni. "Tak mi się nie chce, tak bardzo nie chce ..." - jakże to trafne wyrażenie nastawienia reżysera, scenarzystów i aktorów w odniesieniu do widzów. Ważne, że ta męka scenariuszowa trwa w miarę krótko. Scenarzyści szybko rozwiązuje zawiązane, niepotrzebnie zresztą, wątki. I kolejnym panoramicznym obrazkiem Warszawy kończą jeden z najgorszych polskich filmów ubiegłego roku. Straszny badziew.
Najwyżej ocenione
-
Sposób w jaki reżyser Hannes Holm prowadzi historię jest niezwykle sprawny: retrospekcje w odpowiednich miejscach, znakomite dialogi, ciekawe postacie, doskonałe aktorstwo.
-
Są filmy lepsze i gorsze. Są mądrzejsze i głupsze. Są emocjonujące i nudnawe. Ale takiego drugiego jak "Captain Fantastic" ze świecą szukać.
-
Pod względem filmowym "Przełęcz Ocalonych" nie ma wad. To dzieło dopracowane w każdym szczególe kunsztu filmowego.
-
Odgrywająca tytułową rolę Zuzana Mauréry jest tak wiarygodna, że jak ją ktoś spotka na ulicy to będzie miał pretensje o takie traktowanie uczniów.
-
Clint Eastwood wcale nie epatuje patosem, czy też nie gloryfikuje Sullego. Wprost przeciwnie, część akcji ratunkowej wygląda chaotycznie, a i kapitan pokazany jest w sposób bardzo ludzki, jako człowiek który również ma wątpliwości i zastanawia się nad trafnością podjętej decyzji. To właśnie pozwala identyfikować się z bohaterem i z zapartym tchem obserwować, czy jego decyzja była słuszna, czy też naraziła na niepotrzebne ryzyko.
Najniżej ocenione
-
Zły pod każdym względem, od pierwszej do ostatniej sceny.
-
Okazuje się, że może być coś gorszego od polskiej komedii romantycznej. To komedia romantyczna w koprodukcji czesko-polsko-słowackiej.
-
Wizualnie nawet ładne. Ale treść, to koszmar.
-
Każde kolejne wyróżnienie dla tego filmu jest miarą upadku europejskiego kina i jego oderwania od rzeczywistych problemów mieszkańców Starego Kontynentu.
-
Żadnej filmowej postaci tak bardzo nie życzyłem śmierci, jak Christianowi podczas helikopterowego powrotu z Portland.
Odrębnie ocenione
-
Każde kolejne wyróżnienie dla tego filmu jest miarą upadku europejskiego kina i jego oderwania od rzeczywistych problemów mieszkańców Starego Kontynentu.
-
Zły pod każdym względem, od pierwszej do ostatniej sceny.
-
Największą uwagę w całym filmie przykuwa... buldog Marvin. To chyba nawet jak na specyfikę Jarmuscha - przesada.
-
Przeraźliwie smutny, wręcz depresyjny.
-
Jednych "La la land" zauroczy, innych rozczaruje. Do kina warto się wybrać z uwagi na przewidywane Oscary. Ale lepiej za wiele sobie nie obiecywać.