
Dzień z życia polskich nastolatków, którzy właśnie kończą szkołę podstawową.
- Aktorzy: Michalina Świstuń, Nicolas Przygoda, Przemysław Baliński, Patryk Świderski, Paweł Brandys i 15 więcej
- Reżyser: Bartosz M. Kowalski
- Scenarzyści: Stanisław Warwas, Bartosz M. Kowalski
- Premiera kinowa: 18 listopada 2016
- Premiera światowa: 19 września 2016
- Ostatnia aktywność: 29 grudnia 2024
- Dodany: 3 października 2016
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Intryguje nie tylko za sprawą tematyki, lecz także sposobu realizacji.
-
Przenikliwe studium dziecięcej patologii i okrucieństwa, które skrywają się w najzwyczajniejszych z miejsc.
-
Bartosz M. Kowalski mający doświadczenie w dokumencie pozostaje wierny tej poetyce. Nie próbuje psychologizować ponad potrzebę. Przedstawia zdarzenie.
-
Zwięzły, lakoniczny, ale wyjątkowo wymowny. Powściągliwość, która boleśnie wymierza ciosy.
-
Oburza, skandalizuje, poraża, ale zmusza też do refleksji.
-
Wytrąca z równowagi, każe poczuć się nieswojo i przygotować na spotkanie ze złem, które niczego nie udaje i nigdzie nie zostało zaprojektowane.
-
Film można podzielić na dwie części. Pierwsza stanowi 90% filmu i składa się na nią intrygująca formalnie i ideowo obserwacja relacji między młodymi ludźmi w rzeczywistości nierówności społecznych, a druga - finałowa - wydaje się być chorą fantazją na temat czystego zła drzemiącego w niedojrzałych sercach.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Zanim dochodzi do finałowej ceny, która determinuje cały film, należy zwrócić uwagę na świetną realizację. Świetne są dialogi, rewelacyjne zdjęcia i w ogóle pomysły operatorskie (to właśnie sposób filmowania miażdży w scenie finałowej), a nade wszystko należy pochwalić trójkę młodych aktorów: Michalinę Świstuń, Nicolasa Przygodę i Przemysława Balińskiego, a w ostatniej scenie: Patryka Świderskiego.
Ostatnia scena to jest szok, tak mocnej nie było chyba w polskim kinie. -
Ten film przypomina pchnięcie nożem, ale nóż nie wchodzi gładko, "jak w masło", to trudne, rozdzierające pchnięcie, które harata ci wnętrzności. I po tym pchnięciu nóż nadal w tobie tkwi. Dokumentalne i namacalne wręcz dzieło. Kowalski wchodzi w świat młodych, do którego jeszcze nikt w polskim kinie nie dotarł, a i w światowym niewielu się udawało. Szanuję, bo nie dość, że wychodzi z tego dobry społeczny portret, to i świetnie zahacza o idee zła i jego źródła.
-