Los Angeles. Pianista jazzowy zakochuje się w początkującej aktorce.
- Aktorzy: Ryan Gosling, Emma Stone, John Legend, Rosemarie DeWitt, Finn Wittrock i 15 więcej
- Reżyser: Damien Chazelle
- Scenarzysta: Damien Chazelle
- Premiera kinowa: 20 stycznia 2017
- Premiera DVD: 17 maja 2017
- Premiera światowa: 31 sierpnia 2016
- Ostatnia aktywność: 25 sierpnia
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Arcydzieło, które można smakować. Z każdym kolejnym seansem otwiera kolejne drzwi do marzeń i ich spełniania. Nad wyraz szczery i mądry. Uwielbiam muzykę i zdjęcia tego filmu. Emma Stone i Ryan Gosling sprawdzają się niesamowicie jako para marzycieli. Choć nie śpiewają idealnie, to ma to swój specyficzny i magiczny styl. Kadry przepiękne - mogłabym wieszać, gdzie się da.
-
Zakochałem się w baśniowej poetyce tego filmu. Genialny Chazelle i świetny duet Stone & Gosling. Recenzja: http://tiny.pl/gdkcb
-
Od rozśpiewanego kolorowego musicalu do kameralnego dramatu. A więc to nie tylko hołd dla klasycznych musicali lat 50., ale także prosta historia o poświęcaniu się dla marzeń opowiedziana w niebanalny sposób, nie z wymodelowanymi, sztucznymi postaciami, ale po prostu ludźmi. Jednakże film nie byłby TYM filmem, gdyby nie był TAKIM audiowizualnym cudeńkiem. No i te końcowe sceny... Prawdziwa magia kina.
-
Obejrzałem 5 razy i nadal mam ochotę na więcej. Tu gra wszystko, aktorstwo, zdjęcia, montaż, fabuła, która jest prosta, ale nie pretekstowa. Chazelle oddaje hołd musicalom, jazzowi, klasycznemu kinu i wielkim ekranowym parom zakochanych. Jednocześnie idzie do przodu, ale nie zapomina o przeszłości. Ciekawe tylko ile jeszcze oscarów przed Damienem??
-
Musicale nigdy nie grzeszą fabułą. Również tutaj jest szczątkowa. Może pod koniec reżyser próbuje się ratować. Ale jest już za późno. Większość widzów wcześniej uśnie. Owszem. Jest kolorowo i tanecznie. Ale to tyle z pozytywów. Owszem. Jest jedna ładna scena. Ale równie dobrze można ją obejrzeć w zwiastunie. Owszem. Emma Stone wygląda ładnie. Ale aktorsko gra jak kłoda. Owszem. Ryan Gosling jest chwalony. Ale gra cały film na jednej, naburmuszonej minie. Skąd tyle zachwytów?