
Dwie przyjaciółki z młodości, po latach bez kontaktu, spotykają się ponownie w ekstremalnej, ale dziwnie miłej sytuacji.
- Aktorzy: Tilda Swinton, Julianne Moore, John Turturro, Alessandro Nivola, Alex Høgh Andersen i 8 więcej
- Reżyser: Pedro Almodóvar
- Scenarzysta: Pedro Almodóvar
- Premiera kinowa: 27 grudnia 2024
- Premiera światowa: 2 września 2024
- Ostatnia aktywność: 30 marca
- Dodany: 31 października 2024
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Znane aktorki Tilda Swinton i Julianne Moore wznoszą się na szczyt swoich umiejętności. Aż można by przypuszczać, iż doświadczyły podobnych rozterek moralnych.
-
Pedro Almodóvar w "W pokoju obok" stawia kroki, które bardziej przypominają niepewne poszukiwanie równowagi niż taniec mistrza. Film oparty na powieści "What are you going through" Sigrid Nunez, miał być subtelną medytacją o przyjaźni, śmierci i wyborze własnej drogi do odejścia. Tymczasem otrzymaliśmy opowieść, która zdaje się być obezwładniona własną ambicją - pełną konceptualnego sztafażu, ale emocjonalnie pustą.
-
Pamiętny bonmot z jednej polskiej zapowiedzi sprzed paru lat brzmiał: "Nie ma nic przyjemnego w powolnym umieraniu". I jeśli czegoś życzyć Almodóvarowi na kolejne lata, to tego, żeby po upragnionym anglojęzycznym debiucie nie popadł w kreatywną stagnację, której nadżerki widać już trochę w koronie. Co by nie doszły do korzenia, bo przy tak długiej płodności twórczej łatwo przegrać w końcu z własną legendą.
-
W pokoju obok pozostawił mnie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony Almodóvar po raz kolejny zachwyca wizualnym kunsztem, starannie dopracowaną estetyką i grą kolorów, które wciągają w jego unikalny świat. Z drugiej, emocjonalna pustka w relacjach bohaterów i sztuczne dialogi sprawiają, że opowiedziana historia nie osiąga pełni swojego potencjału.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Ja już o tym kiedyś wspominałem-mam love/hate relationship z Pedrem. Nie wiem od czego mam zacząć,gdyż jego pierwszy anglojęzyczny film jest do granic możliwości sztuczny, irytujący i szalenie męczący. Interakcja między Moore i Swinton jest plastikowa, dialogi są pokraczne i momentami żenujące, a cała oprawa, owszem jest to bardzo w stylu Almodovara, to kiepska kalka jego poprzednim filmów. A sam temat, szalenie ciekawy, został Nam podany tak, że ja wychodząc z kina żałowałem tego seansu.