
- 92% pozytywnych
- 82 krytyków
- 90% pozytywnych
- 159 użytkowników
Potężny czarodziej doktor Strange walczy z siłami ciemności, aby ocalić świat.
- Aktorzy: Benedict Cumberbatch, Chiwetel Ejiofor, Rachel McAdams, Benedict Wong, Mads Mikkelsen i 15 więcej
- Reżyser: Scott Derrickson
- Scenariusz: Jon Spaihts, C. Robert Cargill, Scott Derrickson
- Premiera kinowa: 26 października 2016
- Premiera światowa: 13 października 2016
- Ostatnia aktywność: 3 stycznia
- Dodany: 20 lipca 2016
-
7.2Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
92%pozytywnych
-
82krytyków
-
82recenzje
-
63oceny
-
58pozytywnych
-
5negatywnych
-
-
7.0Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
90%pozytywnych
-
159użytkowników
-
29recenzji
-
152oceny
-
137pozytywnych
-
15negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Inicjacja Strange'a wypełnia pierwszy akt filmu Scotta Derricksona i dzięki komediowej konwencji robi rewelacyjne wrażenie.
-
Marvel po raz kolejny próbuje udowodnić, że wcale nie kończą im się pomysły i po raz czternasty potrafią opowiedzieć historię o ratowaniu świata w interesujący sposób. Bez owijania w bawełnę napiszę, że udaje im się to wyłącznie dzięki obłędnej warstwie wizualnej.
-
Minusem jest przede wszystkim bezpieczeństwo i zachowawczość. Rozumiem, że postać tak oryginalna jak Strange mogłaby połamać pióro niejednego początkującego scenarzysty i jego pierwsze przygody najlepiej jeśli będą prostą, trzyaktową historią narodzin i przemiany.
-
Przykład solidnego kina, odbiegającego od typowej superbohaterskiej produkcji, dzięki czemu stanowi delikatny powiew świeżości, jednak posiadający kilka mankamentów, które obniżają jego końcową ocenę.
-
Świetne kino przedstawiające losy superbohaterów, które od całej reszty wyróżniają świetne efekty specjalne i zdrowa dawka humoru, która nie pochodzi tylko od jednej postaci.
-
Zabawny, przyjemny dla oka, wszystkie elementy rozłożono w nim starannie, aktorzy nie robią chałtury, styl reżyserii jest wprawdzie dość przezroczysty, ale wizualnie zdecydowanie nie rozczarowuje.
-
Z tej historii można było wyciągnąć jeszcze więcej. Wszechobecny humor jest fajny, ale... trochę uproszcza odbiór.
-
Czarodziejskie bzdury podane w tak wesoły, wartki i efektowny sposób to ja mogę oglądać.
-
Zbyt asekuracyjny, i to wtedy, kiedy Marvel może sobie pozwolić na ryzyko bez... ryzyka.
-
Z jednej strony "Doktor Strange" dobrze się zgrywa z Kinowym Uniwersum Marvela, a jednocześnie nie trzeba oglądać poprzednich części, by się w tym świecie odnaleźć. Nie tworzy niczego nowego, ale potrafi oszołomić i zafascynować.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Zrobione od linijki solidne origin story by Marvel z fenomenalnym aktorem. Nic więcej, nic mniej.
-
Czarny charakter nie został tu dobrze przedstawiony (jak w większości filmów MCU), a historia to typowe origin story, jakich wiele na rynku. Jednak, to wciąż jest kolejna udana, dająca sporo frajdy, produkcja Marvela.
-
Poprawny origin story, który ma na przewagę głównie motyw magii oraz postacie. Przypomina mi filmy pierwszej fazy MCU
-
Opiera się na szablonie, który wszyscy znamy, ale efekty specjalne, Benedict Cumberbatch i całość sama w sobie tworzą jedną z najlepszych produkcji Marvela.
-
Genialne efekty wizualne i jak zwykle świetne główne postaci. Nie mogę doczekać się Strange'a w kolejnych produkcjach MCU.
-
Zbyt bezpieczny film przełożył się na niezbyt angażujące origin story. Ale bohater ciekawy
-
Wszyscy zarzucają DC brak dobrego scenariusza, ale Marvelowi tego nikt nie wytknie. Ja wytykam. 0 napięcia. Obsada i wizualnie to majstersztyk, ale nic więcej.
-
Początkowo oglądało się to jak typowe origin story Marvela, ale z czasem, gdy klimat się udzielił i film zaczął odsłaniać kolejne karty to zrobił się super fun.
-
Nie jest bardzo zabawny (chociaż scena po napisach :D), ale jakoś fajnie się ogląda te czary-mary. Scena z Dormammu to jedna z moich ulubionych w MCU.
-
Poprawne, bezpieczne zrobione origin story głównego bohatera. Historia typowa, banalna i dość tuzinkowa. Benedict Cumberbatch idealnie pasuje do roli Doktora Strange'a. Film dobry do obejrzenia przy gronie znajomych.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Poprawny origin story, który ma na przewagę głównie motyw magii oraz postacie. Przypomina mi filmy pierwszej fazy MCU
-
Czarny charakter nie został tu dobrze przedstawiony (jak w większości filmów MCU), a historia to typowe origin story, jakich wiele na rynku. Jednak, to wciąż jest kolejna udana, dająca sporo frajdy, produkcja Marvela.
-
Zbyt bezpieczny film przełożył się na niezbyt angażujące origin story. Ale bohater ciekawy
-
Zrobione od linijki solidne origin story by Marvel z fenomenalnym aktorem. Nic więcej, nic mniej.