
- 96% pozytywnych
- 106 krytyków
- 96% pozytywnych
- 253 użytkowników
Potężny Thanos zbiera Kamienie Nieskończoności w celu narzucenia swojej woli wszystkim istnieniom we wszechświecie. Tylko drużyna superbohaterów znanych jako Avengers może go powstrzymać.
- Aktorzy: Robert Downey Jr., Chris Hemsworth, Mark Ruffalo, Chris Evans, Scarlett Johansson i 15 więcej
- Reżyser: Anthony Russo, Joe Russo
- Scenariusz: Christopher Markus, Stephen McFeely
- Premiera kinowa: 26 kwietnia 2018
- Premiera światowa: 23 kwietnia 2018
- Ostatnia aktywność: 15 lutego
- Dodany: 3 kwietnia 2017
-
Bracia Russo poszli na całość, dostarczając najlepszy film w MCU. Na zbieg wielu wątków czekaliśmy dziesięć lat, ale było warto. Avengers: Infinity War to widowisko zapierające dech, kolosalne przedsięwzięcie, które ciężko będzie pobić. Wyważone w każdym calu i gwarantujące ponad dwie godziny wyśmienitej, przemyślanej, podlanej humorem, ale i goryczą rozrywki.
-
Gra o tron wygrana przez Marvela. Nowy film uniwersum wbija w fotel, zabiera na jazdę bez trzymanki, zaskakuje i bawi.
-
Znakomite dzieło! Wszystko, co najlepsze w uniwersum Marvela.
-
Majstersztyk, arcydzieło, film, na który czekaliśmy od zawsze, chociaż tego nie wiedzieliśmy.
-
Najlepsza ekranizacja komiksów.
-
Nie tylko dostarcza świetną rozrywkę, oferując wszystko to, czego wymagamy od tego typu dzieł. Widzowie dostają coś więcej: to wyniesienie filmowych adaptacji komiksów na nowy poziom - epickich crossoverów z prawdziwego zdarzenia.
-
Dla takich filmów stawia się kina.
-
Spełnienie każdego fana komiksów i popkultury w ogóle. To dowód na to, że nawet z ograniczeniem wiekowym, oczekiwaniami finansowymi panów wykładających na to pieniądze da się zrobić film, który nie tylko dostarczy znakomitej i widowiskowej rozrywki, ale też rozbawi, wzruszy, a nawet zszokuje. Fenomenalna produkcja!
-
Bez wątpienia "Infinity War" oszałamia ilością superbohatera na klatkę filmową, ale mnie podobało się najbardziej, że twórcy wreszcie znaleźli balans między żartem, akcją i patosem.
-
Ziszczenie marzeń fanów śledzących losy superbohaterów Marvela od 10 lat, a przy tym szalenie dobre kino rozrywkowe.
-
Pierwszorzędne widowisko! Niesamowita gratka dla wszystkich fanów. Zafunduje wbijający w fotel rollercoaster emocji.
-
Widowisko dostarczające rozrywki na każdym poziomie, emocjonujące i wyciskające łzy. Warto czekać na kontynuację. To kino superbohaterskie najwyższych lotów.
-
Doskonały film, piękny wizualnie, umiejętnie zbierający w jednym miejscu taką dużą liczbę postaci, ze świetnym czarnym charakterem.
-
Fenomenalne, emocjonujące widowisko.
-
Znów uwierzyłem w wysokobudżetowe kino rozrywkowe!
-
Najlepszy film z uniwersum Marvela.
-
Może nie powiedziałbym że fabularnie jest to film bardzo ambitny, ale jakościowo zdecydowanie odbiega od poprzednich części. Dobra robota.
-
Igra z naszymi popkulturowymi przyzwyczajeniami do tego stopnia, że z perspektywy czasu może zmienić całą branżę rozrywkową. To opowieść o życiu i śmierci, ale także o nas samych - i to bodajże jedna z najciekawszych sztuczek, które kino dostarczyło nam w ostatnich latach.
-
Całe widowisko ma rozmach i można śmiało powiedzieć, że należałoby w tym momencie obniżyć oceny poprzednich filmów, aby umiejętnie wpasować Wojnę bez granic.
-
Wzbudza całą gamę zróżnicowanych emocji. Podczas seansu będziecie płakać, śmiać się, denerwować o losy bohaterów, irytować postępowaniem niektórych z nich, złościć, a nawet współczuć.
-
Jest filmem, który po prostu trzeba zobaczyć kilka razy. To jest prawdziwe trzęsienie ziemi i nawet jeżeli na podstawie poprzednich filmów i trailerów typowaliście, co się stanie - zapewniam, że czeka was niejedno zaskoczenie.
-
Ma w sobie kilka fabularnych głupotek, niektóre postacie w pewnych momentach zachowują się irracjonalnie, a znajdą się tacy, którzy będą kręcić nosem na wybrane wątki. Jednak, koniec końców, to film wart każdego grosza wydanego na bilet, natomiast dla weteranów komiksowych przygód jest on spełnieniem młodzieńczych marzeń, nagradzającym ich szaloną miłość każdą kolejną sceną.
-
Najlepszy film Marvela, jaki dotychczas powstał. Czapką przykrywa wszystkie poprzednie, łącznie z Czarną Panterą.
-
Wspaniałe, niemal kompletne widowisko w swoim gatunku, które warto obejrzeć choćby raz z samej ciekawości.
-
Ten film to ogromny sukces i prawdopodobnie największe wydarzenie popkulturowe tej dekady, być może nawet mojego pokolenia, a jedyny zarzut jaki mogę do niego mieć, że na końcu pozostawił mnie tak oszołomionego, tak roztrzęsionego, że nie wiem jak wytrzymam rok do kolejnej części.
-
Trzyma w napięciu szargając nerwy fanów, którzy drżą w pewnej chwili o życie każdego z ulubieńców bez wyjątku, przyprawia o niedowierzanie, a nawet gorzkie łzy, kończąc się soczystym cliffhangerem.
-
Monumentalne wykonanie i zaskakująco skutecznie grająca na emocjach historia o wcale nie tak oczywistym finale to wszystko, czego od trzeciej części Avengersów chcielibyśmy otrzymać. Najlepszy film w historii serii zatem? Nawet jeżeli nie, to bardzo mu do tego blisko.
-
Całość tworzy spójną kompozycję oraz świetne kino superbohaterskie dla widza w każdym wieku, zostawiając apetyty na więcej. Jednocześnie Marvel udowadnia, że potrafi być równie mroczny co DC.
-
Jest tak intensywny, że momentami męczący, a jednocześnie dzięki temu w pełni dostarczający wielu wrażeń.
-
Zrealizowana z ogromnym rozmachem opowieść na wielu płaszczyznach zachwyca, na kilku zaskakuje, a tylko momentami powoduje zgrzytanie zębami.
-
Jest to z pewnością produkcja, w której się dzieje. Akcja za akcją, bez zbędnych przerywników. Próżno jest się do czegoś przyczepić, czy doszukać słabszych stron. Wielki rozmach, z jaką film został zrealizowany, jak widać, opłacił się.
-
Komiksowy Film Ostateczny, który dla zakończenia Trzeciej Fazy Marvel Cinematic Universe stawia poprzeczkę niebotycznie wysoko. Zmienia praktycznie wszystko w tym filmowym krajobrazie i jeśli studio nie pójdzie na łatwiznę, to najlepszy i najciekawszy film od Marvela dopiero przed nami.
-
Bezsprzeczny sukces kina typu super hero. Mamy mnóstwo postaci, dużo emocji i frajdy, ale także ujmującą i przekonującą fabułę, która wciąga i nie pozwala wyjść z seansu w trakcie.
-
Bez cienia wątpliwości bardzo dobra pozycja i jeden z najambitniejszych filmów superbohaterskich, jakie kiedykolwiek powstały.
-
Zamyka trzecią fazę Kinowego Uniwersum Marvela z poważnym hukiem. Zamiast zwycięstwa mamy gorycz oraz strasznie brutalne żniwo i jedno pytanie: jak to wszystko odkręcić? A po napisach końcowych cisza i niedowierzenie pozostają na długo.
-
Jest więc niesamowitym emocjonalnym doznaniem dla każdego widza i to niezależnie od tego czy należy do fanów Marvela, czy też nie. Ten film po prostu warto zobaczyć, gdyż potrafi on spowodować najróżniejsze uczucia u oglądającego: począwszy od radości, a skończywszy w końcu na możliwych momentach wzruszenia.
-
Doskonale kompresuje liczne wątki i motywy, plasując się na najwyższym szczeblu wśród blockbusterowych produkcji ostatnich dekad.
-
Niezwykłe dokonanie w kinie rozrywkowym. Długi czas seansu wydaje się magicznie skracać w tej niezwykłej, epickiej, przygniatającej skalą przygodzie.
-
Fascynujące widowisko, na które pieczołowicie przygotowywano widzów przez kilka ostatnich lat. Niemal nieustanna akcja nie nuży, a nagromadzenie punktów kulminacyjnych potrafi oszołomić, ale... wciąż chce się więcej.
-
Przyznam, że z niecierpliwością czekam na kontynuację "Wojny..."!
-
Ponad wszelką wątpliwość film udany. Sprawdza się jako preludium do właściwego zwieńczenia tych dziesięciu lat.
-
Wielki worek z prezentami. Zaglądasz do środka, wysypujesz zwartość, a tam same smakołyki: sporo emocji, porządnie nakręcone, pozbawione chaosu sceny walki, nieprzeciętne aktorstwo, dobry humor, a nawet przekonujący motyw miłości.
-
Pełne efekciarstwa widowisko będące świetną zapowiedzią nadchodzących premier. Pozornie oklepane postaci i żarty okraszone są niezawodną bohaterską świeżością, znaną jedynie Marvelowi.
-
Avengersi powracają w wielkim stylu - zdecydowanie to najlepsza część! Marvel wykonał kawał dobrej roboty. Dynamiczność filmu nie pozwala ani przez chwilę się nudzić.
-
Właśnie tak wygląda inteligentna rozrywka i prawdziwa gratka dla wiernych widzów.
-
Czy "Wojna bez granic" jest najlepszym dziełem z dotychczasowych? Na pewno innym i niezwykle odważnym. Oby z tak śmiałych decyzji twórcy filmu nie wycofali się zbyt szybko.
-
Choć nie flirtuje z gatunkiem tak wdzięcznie jak "Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz", nie ma tak ciekawie rozpisanego konfliktu jak "Wojna bohaterów" i brak mu tak wyraźnego autorskiego sznytu, jak w "Strażnikach Galaktyki", pozostaje w ścisłej czołówce filmów Marvela. To przede wszystkim monumentalne widowisko o niespotykanym dotąd rozmachu z nieoczywistym zakończeniem, o którym będzie się dyskutować aż do premiery kolejnej części.
-
Dwie i pół godziny pełne świetnych efektów specjalnych, widowiskowych walk oraz żartów, które bawią, mimo że słyszeliśmy je już wcześniej co najmniej sto razy.
-
Komiksowe widowisko najwyższych rozrywkowych lotów. Jednak miano "wielkiego kina" nie grozi mu ani przez chwilę.
-
Marvel w tym momencie wskoczył na kompletnie nowy poziom i szczerze mu życzę żeby się go trzymał no bo w końcu, każdy człek czasem musi pooglądać dobry, emocjonujący block-buster. Braciom Russo udało się osiągnąć coś co wielu mogłoby się wydawać niemożliwe i zrobić naprawdę dobry film, który musi połączyć w sobie ogromną ilość wątków i postaci.