Naru, wojowniczka Komanczów, usiłuje uratować swoje plemię przed drapieżcą z kosmosu.
- Aktorzy: Amber Midthunder, Dakota Beavers, Stormee Kipp, Dane DiLiegro, Michelle Thrush i 8 więcej
- Reżyser: Dan Trachtenberg
- Scenarzysta: Patrick Aison
- Ostatnia aktywność: 14 stycznia
- Dodany: 5 sierpnia 2022
-
Niemniej Prey udowadnia, że potencjał w postaci Predatora nadal drzemie spory i wypadałoby dać mu szansę powrotu na duży ekran z nieco bardziej sensowną fabułą, charakternymi postaciami i przemyślaną akcją. Na razie to taka zabawa w podchody ani to w pełni satysfakcjonujące kino, ani też w pełni udane.
-
49 sierpnia 2022
- 14
- Skomentuj
-
-
Dan Trachtenberg stanął oko w oko z wielkim Predatorem i wyszedł z tego starcia zwycięsko. Stworzył jeden z lepszych filmów o tym kosmicznym łowcy. Do tego podszedł z wielkim szacunkiem do dwóch pierwszych filmów i pięknie do nich nawiązał - zarówno pod względem fabuły, jak i niektórych scen.
-
Prey wygrało więcej niż jedno rozdanie. Nie tylko jest pierwszym udanym filmowym originalsem na Disney Plus, ale też ratuje serię Predator przed popadnięciem w zapomnieniem. A zupełnie przy okazji to naprawdę dobry, trzymający w napięciu film.
-
Pod samym względem bycia filmem akcji zwycięża złoto. Jest to film, który idealnie buduje napięcie oraz trzyma mocno w fotelu do końca seansu.
-
Bardzo potrzebny powiew świeżości w serii i chyba najlepszy "Predator" od czasu przeboju z Arnoldem Schwarzeneggerem.
-
Ma swoje wady, ale zdecydowanie wybija się ponad ostatnie spotkania z Yautja na srebrnym ekranie, które były wręcz tragiczne. Oczywiście nie dorównuje jakości "jedynce", ale jako-tako daje radę i nie uważam seansu za stratę czasu.
-
W tym filmie nie zagrało absolutnie nic - od scenariusza po wizualny aspekt widowiska. Co gorsza poprawność polityczna dosięgła nawet kosmicznego łowcę.
-
Być może Predator: Prey zyskałby jeszcze więcej, gdyby zdecydowano się na bardziej chropawą realizację, mroczną i przygnębiającą. Produkcja zyskałaby wtedy kilku więcej fanów, ale i kilku od tytułu by się odbiło. Moim zdaniem Dan Trachtenberg wybrał złoty środek na pogodzenie kontekstu historycznego, przedstawienie realiów i zamknięcie całości w porządnym widowisku akcji.
-
Jeśli tylko przymkniemy na to oko, otrzymamy bez wątpienia najlepszy, najciekawszy i najbardziej ekscytujący od strony akcji film o Predatorze.
-
Przywraca jakość serii zapoczątkowanej w 1987 roku.
-
"Prey" zasługiwało na pokazy w kinach, szczególnie w tak spokojnym okresie premier. To film dla fanów Predatora, a także dla tych, którzy nie mieli nawet pojęcia kim jest Schwarzenegger i dlaczego w jednym z filmów biegał z karabinem na ramieniu i z pomalowaną twarzą.
-
Zasługuje na bardzo mocne 7.5. Nie przynudza swoją długością, pokazuje ciekawą konfrontację, bajeczne ujęcia i świeże spojrzenie na gatunek. Rzadkością jest, by przedstawiać podobne realia, a do tego w taki sposób. Nie czepiając się, polecam zobaczyć i sprawdzić. Dla wielbicieli uniwersum tytuł obowiązkowy.
-
Predator wrócił zatem z wdziękiem na salony. Twórcom filmu udało się dostarczyć prequel bazujący na znanej marce, który da się i chce się oglądać, a to w dzisiejszych czasach spory sukces.