Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Furiosa: Saga Mad Max

2024 Film
Kino 2 mies. temu
DVD za 19 dni
Świat 2 mies. temu
7.3 10.0 0.0 8
Pozytywnie oceniony przez krytyków
7.5
Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników

Kiedy świat upada, młoda Furiosa zostaje uprowadzona z Zielonego Miejsca Wielu Matek. Wpada w ręce potężnej Hordy Bikerów, której przewodzi watażka Dementus. Po przebyciu Pustkowi porywacze docierają do Cytadeli, gdzie rządzi Wieczny Joe. Dwóch tyranów zaczyna walkę o władzę, Furiosa zaś musi przetrwać wiele prób, jednocześnie gromadząc środki, które pozwolą jej wrócić do domu.

  • Recenzje krytyków

    • "Furiosa: Saga Mad Max" w idealny sposób rozwija świat, który pokochaliśmy. Nie odcina od niego kuponów. Nie składa obietnic, których nie może spełnić. Nie jest też naszpikowana easter eggami ani jakimiś odniesieniami do poprzedniej trylogii. Stara się być prequelem produkcji "Mad Max: Na drodze gniewu", ale nie powiela tych samych schematów.

      Więcej
    • Superprodukcja z szacunkiem dla fanów, bez chamskiego kapitalizowania sukcesu. Widowisko przeznaczone do oglądania na dużych ekranach i w najlepszych salach. A że niezbyt potrzebne i będące wyłącznie smaczkiem dla uniwersum? Nieważne. Szybko zapomnimy o tym, gdy usłyszymy pierwszy ryk silników, zobaczymy efektowny pościg i damy się wciągnąć w pustynną sagę.

      Więcej
    • Prequel na który był pomysł. To chyba najlepsze określenie na film "Furiosa: Saga Mad Max", który właśnie wszedł do polskich kin. Z tej okazji zapraszam na... dość zaskakującą, recenzję BEZ SPOILERÓW. Zapraszam

      Więcej
    • To inny film niż "Na drodze gniewu", choć gniewu w dużych oczach Taylor-Joy nie brakuje. Spokojniejszy. Cichszy. Jakby ktoś przeciął wężyk i benzyna nie zdążyła spłynąć do baku. Jest energia, szybki montaż i głośny, choć już nie "gryzący" ucho motyw muzyczny od Junkie XL, ale tylko momentami.

      Więcej
    • Moje ewentualne zastrzeżenia odnoszą się nie tyle do samego filmu, co do trendów, w które się wpisuje. Chodzi mi o dopowiadanie życiorysów popularnych bohaterów. Tajemnica otaczająca losy Furiosy wydawała mi się zawsze intrygująca i spokojnie mogłabym się obyć bez paru faktów z jej życia.

      Więcej
    • Miller wie w jakich miejscach może pozwolić sobie na oszczędność, a gdzie w pełni oddać się swojej kreatywności. I choć tym razem nie obyło się bez kilku problemów to ja cały seans "Furiosy: Sagi Mad Max" spędziłem zaangażowany. Wciąż bawiłem się bardzo dobrze, bo to rozrywka na wysokim poziomie. Taka, która nawet jeśli słabsza od "Mad Maxa: Na drodze gniewu", to wciąż pozostawia inne blockbustery daleko w tyle.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Solidna dawka kontentu dla fanów serii. Kreacja świata, wyrazistość postaci, szalone tempo, muzyka, charakteryzacja, kostiumy. Trzeba jednak lubić i znać sagę, bo scenariusz mocno kuleje.

    • Wciągająca, dynamiczna fabuła, ogromna dawka emocji oraz sporo elementów zaskoczenia... Do tego niesamowita, uparta i pewna siebie Furiosa, której ulubionym zajęciem jest dążenie do celu po trupach. To wszystko, co dostaniecie na tym seansie. Gorąco polecam! :)

    • Nie może się równać z poprzednikiem ale ma dość wachy w baku by utrzymać się samodzielnie na własnych nogach. 'Furiosa' to już nie kino czysto pościgowe (choć wizytówka serii w postaci efektownego wyścigu jest a i owszem) lecz raczej powrót do korzeni sagi czyli historii starej dobrej zemsty , tyle że opowiedzianej na epicką skalę. I nawet jeśli nie stanie się klasykiem na miarę poprzedników , i tak jako akcyjniak utrzymany w klimacie postapo wypada nad wyraz przyzwoicie.

    • 6.5/10. To nie moja Furiosa. To moje piaski

    • Furiosa ... pisać można o Niej albo zbyt wiele, albo zbyt ogólnikowo. Z pewnością jest to dzieło nietuzinkowe, kino dość dziwnej drogi i ja sam nie wiem czy podoba mi się to co widzę. O ile Miller stylistycznie jest wierny sobie i jest to pod tym względem dobra kontynuacja tego kanonu tak chciano aby to był film bardziej głośny, przaśny, kiczowaty oraz sztuczny. To co zachwycalo w "Na drodze gniewu" tu momentami męczy, irytuje i nie wzbudza zachwytu. Scenariusz to oklepany schematami twór. Ups

    • Słusznie obiera inny ton i charakter względem Fury Road stawiając na coś własnego (choć też zbliżonego do trylogii), ale nie zawsze wychodzi to perfekcyjnie. Jest kilka potknięć w stronie wizualnej oraz historii, ale jednocześnie byłem zaangażowany od początku do końca i widać, że Miller nadal ma świetne pomysły na ukazanie pustkowi.

    • Dużo efektów, mało substancji. Chcesz historię? Idź se ją wyobraź bo ten film ci jej nie da. Lubisz wybuchy? Obejrz i ciesz się. Chcesz dobre postaci i ciekawą fabułę? Obejrz mad maxa i trzymaj się z daleka od tego bezpostaciowego i beztreściowego tworu jakim jest Furiosa. Nie byłem na tym w kinie i cieszę się, że nie wydałem pieniędzy na ten film, który chociaż mniej, to i tak cierpi na nieznośną i terminalną sequelozę. Mad Max. Trzymaj się mocno. Mam nadzieję, że coś z ciebie jeszcze będzie