
- Alpha
- Przygodowy
- USA
- 96 min
- 67% pozytywnych
- 16 krytyków
- 67% pozytywnych
- 27 użytkowników
Ranny myśliwy, pozostawiony na śmierć przez towarzyszy, próbuje przeżyć w puszczy i powrócić do domu.
- Aktorzy: Kodi Smit-McPhee, Jóhannes Haukur Jóhannesson, Marcin Kowalczyk, Jens Hultén, Natassia Malthe i 11 więcej
- Reżyser: Albert Hughes
- Scenariusz: Daniele Sebastian Wiedenhaupt
- Premiera kinowa: 9 listopada 2018
- Premiera światowa: 15 sierpnia 2018
- Ostatnia aktywność: 28 grudnia 2020
- Dodany: 24 marca 2017
-
5.5Negatywnie oceniony przez krytyków
-
67%pozytywnych
-
16krytyków
-
16recenzji
-
15ocen
-
10pozytywnych
-
5negatywnych
-
-
5.7Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
67%pozytywnych
-
27użytkowników
-
12recenzji
-
27ocen
-
18pozytywnych
-
9negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Nie jest to wyszukana historia - chłopak musi przeżyć w pojedynkę, wrócić do domu i przy okazji poskromić dzikie zwierzę. Warto jednak rozsiąść się wygodnie w kinowym fotelu i odbyć razem z nim tę wędrówkę.
-
Mimo szczerych chęci nie mogę polecić Alfy. Seans nowego filmu Alberta Hughesa to strata czasu. Sam pomysł nie zagwarantuje udanej produkcji, wypadałoby włożyć więcej serca i zaangażowania w historię, która nie wzbudza większych emocji. Polski dubbing dodatkowo działa odpychająco.
-
Jeśli macie młodszą siostrę lub młodszego brata, to wyjście na "Alfa" nie będzie czasem straconym. Ja, mimo, że już wiekowo nad grobem, bawiłem się całkiem nieźle.
-
Film miły w oglądaniu. Podglądanie kształtowania się plemienia i jego walki o byt na nieprzeniknionych równinach i mroźnych wzgórzach i pagórkach jest czymś, co pozostaje na długo w pamięci.
-
Albert Hughes po raz pierwszy reżyseruje w pojedynkę i ten "rozbrat" z bliźniakiem Allenem nie wychodzi mu raczej na dobre.
-
Ta oldschoolowa, mocno konserwatywna opowieść o myśliwych z epoki ostatniego zlodowacenia została tak pięknie sfilmowana i cyfrowo zwizualizowana, że potrafię jej wybaczyć wszystkie grube nici i uproszczenia. Daję królestwo w zamian za marzenia.
-
Film nie nadaje się dla najmłodszych, natomiast dziesięcio-, dwunastoletni widz powinien wyjść z kina zachwycony. Wreszcie zobaczy coś odmiennego od amerykańskiej animacji, a zarazem zrozumiałego, ekscytującego i pełnego dobrych emocji. Również dorośli docenią świeżość podejścia i choć czasem nie sposób się powstrzymać od sarkania na wizualne efekciarstwo, wrażenia pozostają bardzo pozytywne.
-
Opowieść o stawaniu się mężczyzną jest płytka, korzystająca z najprostszych schematów i przegadana - scenarzystom zdecydowanie brak wiary w inteligencję widza. Wreszcie wątek survivalowy jest tak nieprawdopodobny i naładowany nielogicznościami, że zupełnie przestaje emocjonować, gdy zdajemy sobie sprawę z jakich opresji główny bohater wychodzi obronną ręką. Olbrzymi zawód.
-
Strona wizualna niesie zresztą ten obraz. Wiele sekwencji odbywa się bowiem zupełnie bez dialogów, czy monologów, polegając raczej na grze ciałem i wobec otoczenia. Film jest na tyle prosty w swoim przekazie, że powinien spodobać się także" młodszym widzom.
-
W filmie nie ma zbyt wielu dialogów, sama historia wydaje się nieco banalna. Śmieszyć mogą skórzane plecaki i świetnie skrojone kurtki bohaterów, z obowiązkowymi kapturami obszytymi modnym futerkiem. Ale tu nie chodzi o realizm. W Alfa liczy się pierwotne piękno przyrody i niezwykła prostota życia.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Może razi nadmiernym wykorzystaniem technologii komputerowej, a przede wszystkim nie określeniem grupy docelowej (dla dorosłych za słodkie w wymowie, a dla dzieci za dużo scen brutalnych). Jednak ogląda się z przyjemnością, a historia chociaż prosta i przewidywalna, wciąga i wzrusza. Najciekawsze są długie sekwencje bez dialogów, gdy rodzi się wieź pomiędzy człowiekiem, a dzikim zwierzęciem. Przyzwoicie wypadł Smit-McPhee. Końcowa ocenę obniża polski dubbing - królestwo za wersję z napisami.
-
Fabularnie to nic specjalnego, ale wynagradza sporo tym jak jest świeży zważając na osadzenie akcji w takich, a nie innych czasach. Przyjemny i porządny film.
-
Zdjęcia są niesamowite, klimat równie ciekawy natomiast fabularnie i aktorsko to szału nie ma niestety.
-
-
The Revenant: Primal. Był duży potencjał, ale wyszła z tego błaha baja z okropnymi efektami i tylko rozgrywająca się w ciekawym okresie. Przynajmniej ładna.
-
Krótka historia o tym, jak narodziła się współpraca między zwierzęciem a człowiekiem. Banalne, ale potrafi wzruszyć. Nienagannie wykonane, pomimo słabego CGI.
-
Sprawdza się dobrze przede wszystkim jako kino familijne w oprawie podobnej do stajni Disneya. Gorzej jest z warstwą survivalową, którą trudno jest uchwycić w tak zaproponowanej konwencji. Nie można jednak oderwać oczu od tych przepięknych, chwilami naprawdę hipnotyzujących zdjęć.
-
-
-
Romantyczny, naiwny, ciepły filmik o tym, jak narodziła się przyjaźń. A ponieważ kocham psy (wilki dawniej) miłością wielką, zawyżam ocenę. Bo obiektywnie, to 3
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Fabularnie to nic specjalnego, ale wynagradza sporo tym jak jest świeży zważając na osadzenie akcji w takich, a nie innych czasach. Przyjemny i porządny film.
-
The Revenant: Primal. Był duży potencjał, ale wyszła z tego błaha baja z okropnymi efektami i tylko rozgrywająca się w ciekawym okresie. Przynajmniej ładna.
-
Sprawdza się dobrze przede wszystkim jako kino familijne w oprawie podobnej do stajni Disneya. Gorzej jest z warstwą survivalową, którą trudno jest uchwycić w tak zaproponowanej konwencji. Nie można jednak oderwać oczu od tych przepięknych, chwilami naprawdę hipnotyzujących zdjęć.
-
Może razi nadmiernym wykorzystaniem technologii komputerowej, a przede wszystkim nie określeniem grupy docelowej (dla dorosłych za słodkie w wymowie, a dla dzieci za dużo scen brutalnych). Jednak ogląda się z przyjemnością, a historia chociaż prosta i przewidywalna, wciąga i wzrusza. Najciekawsze są długie sekwencje bez dialogów, gdy rodzi się wieź pomiędzy człowiekiem, a dzikim zwierzęciem. Przyzwoicie wypadł Smit-McPhee. Końcowa ocenę obniża polski dubbing - królestwo za wersję z napisami.