Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Pech to nie grzech

2018 Film
2.3 10.0 0.0 16
Bardzo negatywnie oceniony przez krytyków
1.9
Bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników

Piotr oraz jego narzeczona Weronika zakładają się, że Natalia przez trzy miesiące z nikim się nie zwiąże, ani nie zakocha. Chcąc odegrać się na znajomych, kobieta wpada w romantyczną intrygę.

  • Jeżeli za coś jeszcze można twórców tej komedii pochwalić to za muzyczny motyw przewodni. "Tak mi się nie chce, tak bardzo nie chce ..." - jakże to trafne wyrażenie nastawienia reżysera, scenarzystów i aktorów w odniesieniu do widzów. Ważne, że ta męka scenariuszowa trwa w miarę krótko. Scenarzyści szybko rozwiązuje zawiązane, niepotrzebnie zresztą, wątki. I kolejnym panoramicznym obrazkiem Warszawy kończą jeden z najgorszych polskich filmów ubiegłego roku. Straszny badziew.

    Więcej
  • Myślę, że spokojnie mogę temu potworkowi wystawić laurkę najgorszego, obok Na układy nie ma rady filmu z rymowanym tytułem. A sami wiecie przecież, jaka tam jest konkurencja.

    Więcej
  • Dobrze wykonana praca dla mało wymagających, którzy uwierzyli, że Polska jest idealnym krajem wielkich możliwości. Komedia to letnia, bo akcja rozgrywa się w pełnym słońcu, latem i uczucia takież wywołująca.

    Więcej
  • Niestety, ale najnowszy film Ryszarda Zatorskiego to potwierdzenie najgorszych stereotypów o polskich komediach romantycznych: koszmarna fabuła, kwadratowe role i schematyczne, ciosane siekierą dialogi. Wszystko to okraszone nieznośnym product placement, poczuciem humoru zapożyczonym od Tadeusza Drozdy i traktowaniem polskiego widza jako kogoś, kto kupi absolutnie wszystko.

    Więcej
  • Gdyby można było przyznawać ujemne noty, Pech to nie grzech zgarnąłby co najmniej dwójkę na minusie.

    Więcej
  • Posiada wiele wad, które powodują, że nie jesteśmy w stanie zaliczyć tego tytułu do jednej z najlepszych polskich produkcji 2018 roku. Gatunek komedii sprawia, że można obejrzeć "Pech to nie grzech" dla samej rozrywki, aby trochę się pośmiać. Przez przeciętny scenariusz i słabą grę aktorską szybko zapomnimy jednak o tym filmie.

    Więcej
  • Ilość wyeksploatowanych gatunkowych klisz, którymi żongluje Zatorski, idzie w miliony. Ja rozumiem, że komedia romantyczna to kino rytuału, ergo - jednym z jej podstawowych zadań jest spełnianie naszych oczekiwań względem konwencji. Nic jednak nie usprawiedliwia kolejnego filmu, w którym Warszawa składa się z pięciu ulic i wygląda jak z turystycznego folderu, każdy przechodzień jest piękniejszą wersją siebie, a ludzie są pozbawieni jakichkolwiek śladów życia wewnętrznego.

    Więcej
  • Nie wyobrażacie sobie mojej radości, kiedy w sali kinowej Cinema City wreszcie wybrzmiała tytułowa piosenka. Grzegorz Hyży zwiastował koniec seansu - nareszcie!

    Więcej
  • Parówki, karma dla zwierząt, soki oraz pewien internetowy portal z szamą to kolejne gwiazdy filmu Pech to nie grzech. Tak zwany produkt placement rzuca się w oczy mocniej niż w konkurencyjnej Planecie Singli 2. Płatników pewnie to cieszy, widzów zaś irytuje, podobnie jak mało wiarygodne wątki i absurdalne zakończenie.

    Więcej
  • Nie polecam i to bardzo, bardzo gorąco nie polecam filmu Pech to nie grzech. Dawno nie widziałam czegoś równie złego. Jedyny plus, że trwał tylko 80 minut, choć to i tak moje najbardziej zmarnowane minuty w ostatnim czasie.

    Więcej
  • Przy minimalnych oczekiwaniach, stosowanych w tym gatunku, to i tak bardzo żenujące doświadczenie. Obejrzałam większość polskich rom-komów, także tych z idiotycznymi rymowanymi tytułami, ale takiego wstydu jeszcze nie było. Niech was nie omami kolorowa okładka. Tą atrapę filmową należy omijać szerokim łukiem.

    Więcej
  • Lekkości i wdzięku tu tyle, co w dźwigu na budowie. No naprawdę państwo twórcy tej komedii - macie grzech!

    Więcej
  • Ryszard Zatorski po raz kolejny daje do zrozumienia, że przy minimum starań wyciśnie z waszych portfeli pieniężny ekstrakt. Moje cierpienie nie jest nienawistnym bełkotem "atencjusza": tym razem jest naprawdę źle.

    Więcej
  • Może i pech to nie grzech, ale brak scenariusza już jednak jest karygodny. Nowy film Ryszarda Zatorskiego nie ma nic do zaoferowania widzom, poza aktorską nieporadnością i kolejną historią osadzoną w świecie jakiego nie ma. Wiecie, te małe firemki walczące z dużymi korporacjami, gdzie pracownicy się w sobie podkochują, a szef luzak - chodzący przez kilka miesięcy w jednej i tej samej kurtce - w pracy nic nie robi, tylko spożywa pokarm i romansuje. Normalka.

    Więcej
  • Oglądając "Pech to nie grzech", zrozumiecie, dlaczego główna bohaterka podśpiewuje razem z Mikromusic: "Tak mi się nie chce". Wam też szybko się odechce.

    Więcej