Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Omen: Początek

2024 Film
6.1 10.0 0.0 7
Pozytywnie oceniony przez krytyków
5.9
Negatywnie oceniony przez użytkowników

Młoda Amerykanka zostaje wysłana do Rzymu, by rozpocząć życie w służbie Kościoła. Na swojej drodze napotyka mroczne siły, przez które zaczyna kwestionować swoją wiarę i odkrywa przerażający spisek mający na celu sprowadzenie na świat zła wcielonego.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Gdy wyszła informacja,że twórcy chcą zrobić prequel serii,wielokrotnie zasłyszano iż to bezsensowny pomysł, skok na kasę a raczej materiał tak mocno wyeksploatowany, że jakikolwiek sukces jest poza granicami możliwości. A tymczasem Omen: Początek to szalenie intrygujący twór, narracyjnie niejednoznaczny, pełen dość drastycznych i bezkompromisowych rozwiązać stylistycznych a przede wszystkim sama historia jest na tyle dobrze poprowadzona, że zaciekawia. To spory krok ku dobremu.Warto obejrzeć.

    • Scenariusz nie jest za dobry, ale poza tym to fajny horror. Najbardziej na plus: zapożyczenia z klasyki gatunku, świetna rola Nell Free oraz klimat.

    • "The First Omen" Arkashy Stevenson to stylowy prequel klasycznego horroru, który wprowadza nas w mroczne początki narodzin Antychrysta. W tle polityczne zamieszki Rzymu, młoda Amerykanka, Margaret, odkrywa niepokojące sekrety Kościoła. Film oferuje solidne aktorstwo i klimat lat 70., ale cierpi na nadmiar wyjaśnień. Pomimo to, "The First Omen" dostarcza efektownych momentów grozy, które zadowolą fanów serii.

    • Świetnie nakręcony, ładnie zainscenizowane kadry, które jednak przewidywalnie opowiadają prostą, zbyt prostą i upraszczaną na każdym kroku historię. Niemniej jednak to czym stoi ten film to strona wizualna i dobrze dobrani aktorzy do swoich ról. Kreatywny wizualnie, prosty scenariuszowo. A szkoda, bo odrobinę skrobał do drzwi remake'u Suspirii...

    • Zakonnice palą papierosy, skaczą na trampolinie, a nawet eksponują dekolt. Rzym pogrążony w protestach społecznych. Ludzie zapominają o piekielnych skutkach grzechu. Drugi Kościół prosi się o antychrysta.

      Więcej
    • Nawet bez znajomości oryginału czułem jak zbędny jest ten film. Po szybkim wyjawieniu sekretów nie ma już wiele do zaoferowania.

    • Czy robi takie samo wrażenie jak film Donnera? Nie. Czy przynosi wstyd serii – w myśl bezsensownych sequeli? Absolutnie nie. Czy jest niezłym horrorem? Jak najbardziej. Czy zapamiętam na długo? Nie. I takie to wnioski płyną mi z tego seansu. Niemniej to jednak z ciekawszych pozycji kina tego gatunku 3 dekady XXI w. Dam mu jeszcze kiedyś szansę, bo prowadzenie przez Stevensona tej narracji jest conajmniej intrygujące i niezłe.