Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
5.6 10.0 0.0 30
Negatywnie oceniony przez krytyków
6.4
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Historia Tomasza Chady - rapera, który ginie niespodziewanie w 2018 roku. Śmierć muzyka szokuje wszystkich wokół.

  • Prawdopodobnie nie będzie w tym roku w polskim kinie większego pozytywnego zaskoczenia. Na biografie artystów czeka wiele pułapek, a takie kwestie jak aktualność wydarzeń czy kontrowersje związane z postacią nie ułatwiają nie wpadania w nie. Proceder jednak w tym slalomie do dobrego biopicu ominął wszystkie przeszkody, co sprawia że będzie w stanie spodobać się właściwie każdemu.

    Więcej
  • Klimat warszawskiej Pragi oraz komentarz społeczny są wybrakowane, postacie to kukiełki bez grama ambiwalencji, scenariusz, szczególnie w warstwie dialogów, wymaga licznych poprawek, a kawałków wykonywanych przez głównego bohatera użyto za mało.

    Więcej
  • Dobrze sprawdza się jako rozrywka i może być wciągającą ciekawostką dla tych, którzy nie interesują się rapem. To zabawa z morałem, zwrócenie uwagi na środowisko niemalże zawsze pomijane w głównym nurcie kultury. Pozytywne zaskoczenie na festiwalu w Gdyni.

    Więcej
  • Pozytywne zaskoczenie, bo choć osobiście nie przepadałem za muzyką Chady, historia wciągnęła mnie i trzymała w napięciu do końca - mimo że znałem jego tragiczne losy. Być może film jest odrobinę za długi, ale to tylko drobiazg, na który można przymknąć oko. Wciąga, bawi, porusza i przede wszystkim intryguje prawdą na ekranie.

    Więcej
  • Najdojrzalszy jak dotąd film wywodzących się z offu braci Węgrzyn. Michał reżyseruje, Wojciech jest autorem zdjęć. Po "Wybrańcu" i "Wściekłości" dostajemy pierwszy w pełni profesjonalny tytuł w dorobku braci. Jeszcze mocno chropowaty, miejscami niezdyscyplinowany, ale przecież budzący wielkie emocje, bardzo dobrze grany.

    Więcej
  • Niby czerpie ze znanych schematów opowieści o ludziach z marginesu, ale potrafi wciągnąć i jest całkiem niezłym kinem. Gdyby skrócono całość o kilkanaście minut albo wykorzystano ten czas na pogłębienie relacji byłby to świetny film. Może bracia Węgrzyn rozwiną to w formie serialu?

    Więcej
  • Michałowi i Wojciechowi Węgrzynom udaje się zadowolić wszystkich. Epizody z Winim jako dyrektorem szpitala są jednym z wielu smaczków dla fanów kultury hip-hopowej, jakie chowają w zanadrzu. Pozostałym oferują natomiast ciekawą i fascynującą opowieść o niepokornej, artystycznej duszy.

    Więcej
  • Największym problemem "Procederu" jest to, że film ewidentnie ma bardzo duży potencjał, który rozmywa się w zalewie scenariuszowych durnot i niepotrzebnych scen. Historia Chady trwa ponad dwie godziny, przez co pod koniec trudno nie czuć znużenia i irytacji.

    Więcej
  • Szkoda historii Chady na ten film. Szkoda genialnego Piotra Witkowskiego, który jest tu - i chciałbym by w natłoku krytyki to wybrzmiało - prawdziwym objawieniem. Szkoda rapu ulicznego, którego "Proceder" nieudolnie próbuje być manifestem. Szkoda "Euro" Stiglitza na zmarginalizowanie do średnio wyszukanego akcentu humorystycznego. Wreszcie szkoda, tak po prostu - bo widać, że było serce, zabrakło chyba czasu i siły.

    Więcej
  • Może się wydawać, że film braci Węgrzyn to w gruncie rzeczy powtórka z "Jesteś Bogiem", który opowiadał historię Magika. Ale "Proceder" nie ma ani takiego ciężaru, ani takich ambicji jak poprzednik. Jest do tego nieco przydługi, z momentami głupawym scenariuszem. Za to ma coś, co sprawia, że ogląda się go świetnie - znakomite dialogi, które wiarygodnie portretują polską scenę hip-hopową i warszawską Pragę z przełomu XX i XXI w.

    Więcej
  • O ile muzyka Chady narzuca filmowi rytm i klei się z fabułą na poziomie metafory, o tyle sam rysunek rzeczywistości oraz jej inscenizacja wydają się, mówiąc delikatnie, nierówne.

    Więcej
  • Z jednej strony oferuje świetne teksty, którymi Chada zjednywał sobie klubową społeczność, a z drugiej to jego "opakowanie" jest czasami trochę męczące.

    Więcej
  • Surowe i mocne uliczne kino podlane rapem. Chada byłby dumny.

    Więcej
  • Bardziej sprawdza się jako opowieść o potransformacyjnej Polsce niż biografia muzyka. W przełomowy dla polskiego kina sposób z empatią opowiada o polskich blokowiskach i środowisku półświatka.

    Więcej
  • Nie jest to wybitna produkcja, ale ogląda się ją przyjemnie i wzbudza skrajne emocje zarówno u fanów tematu jak i osób niezwiązanych z rapem.

    Więcej
  • Rzecz stworzona przede wszystkim dla fanów Chady oraz polskiego hip-hopu. Szkoda że twórcy nie pokusili się o więcej scen z muzycznych dokonań artysty. Pominięto praktycznie całą młodość rapera i jego wpływ na rozwój rodzimej sceny. Skupiono się głównie na przestępczej działalności Chady, zaś nagrywanie płyt i klipów widnieje gdzieś na horyzoncie, jakby było tylko marginesem działalności rapera. Niemniej jednak jest to dość zajmujący film pokazujący środowisko hip-hopowe od środka.

    Więcej
  • Flow czuje Piotr Witkowski, to zdecydowany plus tego filmu. Dobra robota, ziomeczku, szkoda tylko, że twoje starania są po nic, gdy reszta elementów Procederu zalicza porządny upadek ze stołeczka. I jest to upadek niezmiernie bolesny... Nie tylko dla Chady, ale przede wszystkim dla widza.

    Więcej
  • Z wyczuciem przedstawia życie wrażliwego, utalentowanego rapera. Jest to także film uniwersalny z dość prostym przekazem, ukazujący obraz chłopaka pełnego sprzeczności, zmagającego się z prawem i słabościami, okraszony utworami Tomasza Chady dopełniającymi całość.

    Więcej
  • Nie jest idealny, ale myślę, że należy go uznać za dobry przykład polskiego kina akcji. Jest tu kilka lepszych, a także kilka całkowicie niepotrzebnych scen czy elementów, takich jak na przykład wyjątkowo głęboki dekolt jednej z pielęgniarek w szpitalu psychiatrycznym, o którego celu wiedzą chyba jedynie twórcy, ale ogólnie film wypada dobrze. Spokojnie można obejrzeć go do obiadu, wieczorem na kanapie czy w dzień na kwarantannie bez poczucia marnowania czasu.

    Więcej
  • Witkowski jako Chada jest naturalny, prawdziwy i hipnotyzujący. Trochę dobry ziomek, trochę furiat, a trochę gangster - w każdej z tych twarzy młody aktor odnalazł się bez problemu. Doliczając do tego dobre dialogi oraz niewymuszony humor to "Proceder" broni się jako film.

    Więcej
  • Dynamicznie skręcona muzyczna biografia obfitująca w uliczny język, dosadny humor i sporą porcję twórczości Chady, którego słychać z głośników. Nawet scenariuszowe niedoróbki i zachwiane momentami tempo opowieści nie wybijają widza z rytmu, dzięki czemu "Proceder" jest jednym z większych filmowych zaskoczeń tego roku.

    Więcej
  • Typowe kino rozrywkowe, nieco na wzór "Jesteś Bogiem" udanie łączące opowieść o życiu rapera z jego muzyką, którą film jest przesiąknięty. I podobnie jak w produkcji Leszka Dawida, gdzie gwiazdą był Marcin Kowalczyk, dzielnie wspierany przez Dawida Ogrodnika i Tomasza Schuchardta, tu też mamy aktorski popis.

    Więcej
  • Mimo wad wciąż jest to najbardziej udany z filmów Węgrzynów.

    Więcej
  • O 20 minut za długi i o 20 procent za nudny. Nie obraża inteligencji, momentami bawi, ale ani to film muzyczny, ani biografia.

    Więcej
  • Nawet ja, choć nie należę do szczególnych entuzjastów tego rapera, jestem zdania, że zasłużył na coś lepszego.

    Więcej
  • Paradoksalnie na bazie czegoś zapowiadającego się jako najbardziej wykalkulowany twór w tegorocznym polskim rozdaniu zrodziło się niewyrachowane oraz pewnie stojące na nogach kino gatunkowe.

    Więcej
  • Jest obrazem poprowadzonym po prostu źle. Co druga scena woła o pomstę do nieba albo przynajmniej sprawniejszego reżysera.

    Więcej
  • Jasne, są tu postacie niepotrzebne i całe sceny, które niewiele wnoszą do opowieści. Brakuje faktów, które mogłyby zmienić postrzeganie bohatera. Irytuje nieco banalne doszukiwanie się źródła jego problemów w alkoholizmie ojca oraz chyba nieco zbyt łagodne traktowanie jego przestępczych dokonań. Docenić trzeba jednak to, że Proceder jest filmem tak po prostu ciekawym. Nawet dla osób, które nie przepadają za rapem.

    Więcej
  • Węgrzyn wychodzi obronną ręką z każdej fazy tego filmu: sceny dramatyczne są odpowiednio ułożone, sensacyjne poprawnie zmontowane, muzyczne uzupełnione autentycznymi piosenkami rapowymi, a więzienne ratuje mocne poczucie humoru. Nawet wątki romantyczne nie psują ogólnego obrazu filmu mocnego, autentycznego, chociaż nad wyraz przygnębiającego.

    Więcej