Anna wczoraj była narkomanką w moskiewskim półświatku, a dziś jest topową modelką w największych paryskich domach mody. Nikt nie wie, kim jest naprawdę.
- Aktorzy: Sasha Luss, Helen Mirren, Luke Evans, Cillian Murphy, Lera Abova i 15 więcej
- Reżyser: Luc Besson
- Scenarzysta: Luc Besson
- Premiera kinowa: 28 czerwca 2019
- Premiera DVD: 13 listopada 2019
- Premiera światowa: 19 czerwca 2019
- Ostatnia aktywność: 2 grudnia 2023
- Dodany: 5 maja 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Trudno nazwać Annę wypadkiem przy pracy, bo Besson już od pewnego czasu nie jest w szczytowej formie. Bardziej pasuje tu określenie niewypał. Nowe dzieło twórcy Piątego elementu powinno zadowolić niewybrednego widza, który historię rosyjskiej agentki łyknie bez zwracania uwagi na niedoróbki i niedostatki scenariusza.
-
Besson bardzo chciałby nakręcić drugą "Atomic Blonde", czy "Czerwoną Jaskółkę", ale nie starczyło chęci, talentu lub pieniędzy. Zamiast tego dostaliśmy asekuracyjny film, który wątpi w inteligencję widzów i błyszczy tylko w kilku pojedynczych momentach.
-
Anna jest zatem niczym więcej, jak nieudaną próbą wylansowania kolejnej sezonowej gwiazdki, przy czym szkoda na to pozostałej świetnej obsady.
-
Kino męczące i kino, które jak na dzisiejsze standardy zatrzymało się w poprzednim stuleciu. Którego "widowiskowości" nie można wyczuć. Które nie pochłania w swojej mocy, a pogłębia tylko kryzys po wyjściu z kina.
-
Tytuł godny polecenia, ale zupełnie nieobowiązkowy. Jeśli lubicie twórczość Bessona, to jest to lepszy film niż "Valerian" czy "Lucy". Jednak może się tak stać, że przejdziecie obok zmagań Anny kompletnie niewzruszeni.
-
Powtórka z rozrywki. Solidnie zrealizowana, która trochę gra na przyzwyczajeniach oraz nostalgii widza.
-
Bardzo dobrze zrealizowane kino, w którym czuć rękę doświadczonego reżysera. Przewidywalna fabuła jest jedynie dodatkiem do kolejnych scen akcji czy migawek z sesji zdjęciowych pełnych pięknych dziewczyn.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Jak sprawić, by seans filmu z niezbyt odkrywczą fabułą był bardziej męczący? Zmontuj to wszystko tak, jakby cała fabuła była cholernymi puzzlami. Luc Besson desperacko próbuje zaskakiwać widza twistami i zwrotami fabularnymi, które raczej powodują przewracanie oczami niż zachwyt. Nie pomagają w tym znudzeni aktorzy, słabo napisane postacie oraz przeciętne sceny akcji. To po prostu Atomic Blonde po pijanemu.