Autobot Bumblebee uciekając z Cybertronu dociera na Ziemię, gdzie poznaje nastoletnią Charlie.
- Aktorzy: Hailee Steinfeld, Jorge Lendeborg Jr., John Cena, Jason Drucker, Pamela Adlon i 15 więcej
- Reżyser: Travis Knight
- Scenarzysta: Christina Hodson
- Premiera kinowa: 4 stycznia 2019
- Premiera DVD: 20 maja 2019
- Premiera światowa: 3 grudnia 2018
- Ostatnia aktywność: 31 sierpnia
- Dodany: 17 czerwca 2018
-
I po co było marnować pieniądze i taśmę na 4 kontynuacje Transformersów?Bumblebee jako spin-off sprawdza się dobrze,jednak niestety ale nie zauroczył mnie tak jak powinien.Być może to wina Michaela Baya (z pewnością tak),ponieważ moją historię z Transformers 2-5 chciałbym zapomnieć-tak źle rozpisanych,napisanych filmów nie widziałem od dawna-może też tak chłodno podchodzę do tego projektu.Seans mnie trochę nudził,trochę rozbawił,jakiś większych emocji nie wskrzesił.Od tak do obejrzenia.
-
"Bumblebee" to produkcja zawierająca sympatycznych bohaterów, przyzwoite CGI, świetnie oddany klimat lat 80. oraz bardzo dobre oddanie marki Transformerów, tak jak powinno było być w zasadzie od czasów pierwszej części. Aż dziwne, że dopiero zmiana reżysera po 5 filmach z Baya na Knighta sprawiła, że w końcu fani tej serii doczekali się porządnej produkcji z udziałem zabawek Hasbro.
-
Nareszcie Transformersy sprawiają mi frajdę. Czekałem na to od 2 części. Co prawda drastycznie zmieniono formułę i dużo takich cięć w kwestii ducha Bay'owych filmów widać, jednak to działa. Nie kombinowano zbytnio nad jakimiś karkołomnymi scenami, w zamian za to dano nam prostą ale miłą fabułkę o Garbi Superbryce z Marsa, która strzela do kosmitów i nie lubi Ricka Astleya
-
Urocza opowieść o autentycznej sile przyjaźni, a w połączeniu z nostalgią lat 80. otrzymujemy film, po którym robi się zdecydowanie milej w sercu. Co prawda "Bumblebee" sygnowany jest jako prequel serii "Transformers", choć podskórnie daje nam mocno do zrozumienia, iż odcina się - i to grubą krechą - od niechlubnych dokonań Michaela Baya na polu ekranizacji popularnej serii zabawkarskiej.
-
7.511 stycznia 2019
- 3
- Skomentuj
-
-
Od hollywoodzkich schematów to czasem bolą zęby, ale ten film jako jedyny z serii Transformers ma serce i to nie takie z kołami zębatymi i smarem. Zwykłe ludzkie serce włożone przez ludzi, którzy chcą robić dobre kino rozrywkowe. Szkoda, że scenariusz nie jest bardziej odważny i dlatego nie mogę dać wyżej. Ale poza tym wszystko gra.
-
Jedyny słuszny film o Transformersach. Fabuła pokroju E.T i raczej przyjemna w odbiorze. Pierwsze dwie minuty pozamiatały cały fandom. Charlie (Hailee Steinfeld) jest tutaj kapitalna i oby jej więcej w kinie. Travis Knight pokazał Michałowi Zatoce że przy minimalnej rozwałce i większym skupieniu się na postaciach da się zrobić film o wielkich robotach. Motywy często są przypominane do zmęczenia, tempo akcji zbyt zwolniło w pewnym momencie, bitki dobre Garbi super bryka na Diesel'owych sterydach
-
Bardzo "sympatyczne" kino- i, moim skromnym zdaniem, lepsze od całej poprzedniej transformersowej papki, którą ciężko już było znieść. Bohaterowie pozytywni, historia krzepiąca, świetna realizacja. Knight udowodnił, że nie potrzeba wiecznie niedomykających się ust Megan Fox, wystarczy swojska, wartościowa dziewczyna z sąsiedztwa, aby film się udał.