Najlepsze recenzje
-
Do kina superbohaterskiego nie wprowadza kompletnie nic nowego. Taki po prostu kolejny film o ziomku z Super Powers, trochę sera w CGI i mało angażujące postacie, których espozycjia została wrzucona, wydawać by się mogło, na siłę. Ale dla Dwyena zawsze warto pooglądać.
-
Pixar tworzy kolejne cudo i znowu gra na moich emocjach. Wzruszające, zabawne i pełne dobre zabawy kino dla całej rodziny z fantastycznym przesłaniem. Ciężko nie uronić łzy, szczególnie tym, którzy dorastali przy pierwszych częściach i całą serię darzą sentymentem. Stanowi bowiem niezywkłą podróż w przeszłość gdzie "koniec świata" nie był faktycznym jego końcem.
-
Jest to świadome swojej koncepcji dzieło, gdzie górę bierze relacja czlowiek-maszyna oraz ich historia nad bezmyślnym miażdzeniem kolejnych blaszaków. "Bumblebee" dobrze otwiera nowy rok, zapewnia sporo dobrej zabawy i nie pozwala jeszcze zatonąć całemu uniwersum.
-
Kino jednego aktora, wielka rola Phoenixa. Docenić trzeba pracę reżysera, który świetnie pokierował postać, czerpał z historii kina i nie omieszkał zostawić własnego komentarza. Todd Phillips stworzył wielkie kino, udekorowane pięknymi kadrami i fantastyczną muzyką. Wykorzystać tekst źródłowy w taki sposób, żeby puścić oczko do fanów, odzwierciedlić współczesne realia i stworzyć prawdziwy rys postaci dramatycznej, czuje szaleństwo w tym sezonie nagród. P.S: scena tańca na schodach - cudo.
-
Do kina superbohaterskiego nie wprowadza kompletnie nic nowego. Taki po prostu kolejny film o ziomku z Super Powers, trochę sera w CGI i mało angażujące postacie, których espozycjia została wrzucona, wydawać by się mogło, na siłę. Ale dla Dwyena zawsze warto pooglądać.
-
Pixar tworzy kolejne cudo i znowu gra na moich emocjach. Wzruszające, zabawne i pełne dobre zabawy kino dla całej rodziny z fantastycznym przesłaniem. Ciężko nie uronić łzy, szczególnie tym, którzy dorastali przy pierwszych częściach i całą serię darzą sentymentem. Stanowi bowiem niezywkłą podróż w przeszłość gdzie "koniec świata" nie był faktycznym jego końcem.
-
Jest to świadome swojej koncepcji dzieło, gdzie górę bierze relacja czlowiek-maszyna oraz ich historia nad bezmyślnym miażdzeniem kolejnych blaszaków. "Bumblebee" dobrze otwiera nowy rok, zapewnia sporo dobrej zabawy i nie pozwala jeszcze zatonąć całemu uniwersum.
-
Kino jednego aktora, wielka rola Phoenixa. Docenić trzeba pracę reżysera, który świetnie pokierował postać, czerpał z historii kina i nie omieszkał zostawić własnego komentarza. Todd Phillips stworzył wielkie kino, udekorowane pięknymi kadrami i fantastyczną muzyką. Wykorzystać tekst źródłowy w taki sposób, żeby puścić oczko do fanów, odzwierciedlić współczesne realia i stworzyć prawdziwy rys postaci dramatycznej, czuje szaleństwo w tym sezonie nagród. P.S: scena tańca na schodach - cudo.
-
Warto kupić bilet i iść do kina na ostatnie 20 minut, w sumie tylko wtedy dobrze się bawiłem - reszty już nie pamiętam. Nawet trzymający nową trylogię w ryzach Chris Pratt był - wydawałoby się - wrzucony na siłę, jak zresztą pozostałe postacie. Nic szczególnego - fabularnie odgrzewany kotlet, znowu...
Średnio ocenia o 0.4 niżej niż inni użytkownicy
-
Wyżej29.9% 58
-
Tak samo41.2% 80
-
Niżej28.9% 56
- Aktywność
- Dziennik
- Komentarze
- Odznaczenia
- Tagi
- Blog
- Sugestie
- Pomoc
- Współpraca
- Integracja
- Patronaty
- Polityka prywatności
- Regulamin
- Kontakt
- © 2025 Mediakrytyk