
Ojciec i jego nastoletnia córka udają się na koncert muzyki pop, gdzie zdają sobie sprawę, że znaleźli się w epicentrum mrocznego i złowieszczego wydarzenia.
- Aktorzy: Josh Hartnett, Alison Pill, Ariel Donoghue, Saleka Shyamalan, Hayley Mills i 15 więcej
- Reżyser: M. Night Shyamalan
- Scenarzysta: M. Night Shyamalan
- Premiera kinowa: 2 sierpnia 2024
- Premiera DVD: 8 listopada 2024
- Premiera światowa: 2 sierpnia 2024
- Ostatnia aktywność: 8 czerwca
- Dodany: 5 lipca 2024
-
Shyamalan - reżyser sinusoida , wierny swoim zabiegom stylistycznym które potrafi wspaniale wykorzystać a czasem wybitnie popsuć. To dziwny twórca , tak samo jak jego filmy. Jedne się kocha, drugie się nienawidzi. Na szczęście dla mnie Pułapka to porządna pozycja. Ma w sobie ten pierwiastek niepokoju który towarzyszy od pewnego momentu seansu aż do samego końca. Hartnetta widzę po raz pierwszy w tak złożonej roli i świetne wypada. Całość ogląda się z zaciekawieniem. Mystery dramat społeczny.
-
719 sierpnia 2024
- 11
- #50
- Skomentuj
-
-
Pierwsze 2/3 filmu świetne. Oglądałem w napięciu z dużym zainteresowaniem. Ładne zdjęcia i muzyka. Bardzo ciekawa sceneria hali koncertowej. Akcja dzieje się w różnych miejscach związanych z koncertem, na sali, przy sklepiku, w toalecie, w pomieszczeniach pracowniczych, na holu itp. Szkoda że tak nie zostało do końca. Zwrot akcji w 2/3 filmu dużo popsuł i dalej jest tylko gorzej. Dla mnie niepotrzebnie przekombinowana końcówka. Mimo to polecam.
-
Świetne zawiązanie akcji. Niestety szybko tonie w oparach absurdu i nieprawdopodobnych zdarzeń. A w połowie filmu rozjeżdża się już intryga totalnie. Mam wrażenie, że Night wyciągnął stary, nigdy nie zrealizowany skrypt z szuflady i dopisał całość pod promocję swej córki.
Można to potraktować jak dziwną formę ekranizacji Hitmana, ale takie sceny jak ta, z limuzyną, niestety niweczą wszystko.
Myślałem, ze Kobieta pluskająca się w wodzie to jego najgorszy film, ale chyba czas na weryfikację.
-
Jest to przynajmniej nieco ciekawsze wiele z poprzednich filmów Shyamalana. Im bliżej końca, tym zaczynają się dziać coraz dziwniejsze rzeczy – mam na myśli wodzę fantazji reżysera, której bynajmniej wtóruje umiejętność filmowego opowiadania w 3 akcie. Są momenty, że jest na czym wcześniej zawiesić oko.