Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Ant-Man i Osa: Kwantomania

2023 Film
5.6 10.0 0.0 38
Negatywnie oceniony przez krytyków
6.2
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Ant-Man i Osa wraz z Hankiem Pymem i Janet Van Dyne oraz Cassie Lang eksplorują Wymiar Kwantowy To, co tam przeżyją, zmieni ich wyobrażenia o tym, co jest możliwe.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Nie wiem co Marvel chce osiągnąć swoim Muliwersum, ale na razie jest to ogromny bałagan bez składu i ładu.Trzecia część Ant-Mana miała w sobie ogromny potencjał-mam wrażenie,że jest to przypadek przerostu formy nad treścią.Ogląda się to dobrze, wizualnie jest pięknie-niestety problem z efektami jest powtarzalny i były momenty sztuczne.W filmie nie siadł nawet humor który uwielbiałem w poprzednich częściach.Jednak postać Kanga jest szalenie intrygująca i czekam na rozwinięcie tego złoczyńcy.

    • Trzeba mieć talent, żeby kończąc trylogię Ant-Mana zrobić najgorzej wyglądający film MCU, który nawet nie jest o tej postaci. Peyton i Jeff, co wy narobiliście.

    • Nadal najlepsze w tym wszystkim są mrówki

    • Prawdopodobnie najgorszy film MCU zrobiony do tej pory. Peyton Reed niech już nawet nie tyka nigdy więcej Ant-Mana, bo widać wyraźnie, że brakuje mu kreatywności, jaką ma np. Edgar Wright (i pewnie dlatego pierwszy Ant-Man wypadł solidnie, bo większość pomysłów było stworzone właśnie przez reżysera BABY DRIVERA i LAST NIGHT IN SOHO).

    • zachwycająca kreacja świata, ale chaos scenariuszowy, brak charakteryzacji bohaterów

    • Choć film ma rewelacyjne efekty,humor i muzykę to jedna z postaci która wróciła tak mnie zirytowała że nie dałem rady oglądać w spokoju

    • Za 2 razem już tak nie bawi w momentach, kiedy choć trochę bawiło za pierwszym. Nudzi, nie hipnotyzuje wizualiami, nie obchodzi nas jeżeli chodzi o kreowanie bohaterów, nie eksyctuje intrygą, nie czeka się na wejście antagonisty. Nie ma w sobie niczego na tyle kreatywnego, żeby przy potencjalne historii Kanga, komediowym timingu Rudda, doświadczeniu Pfeiffer, Douglasa, Murraya wypada blado. Nudny, przewidywalny, pozbawiony stawki, nieumiejętnie operujący dowcipem zlepek pomysłów i papki cgi.