Wybierając się do kin na najnowszą część Johnny'ego Englisha trzeba być gotowym na wysoką wtórność względem poprzednich odsłon, która z kolejnymi scenami staje się coraz bardziej uciążliwa. To przeciętna komedia, będąca zlepkiem gagów opartych na niezdarności tajnego agenta, w której zabrakło oryginalności oraz pomysłu na fabułę.