Pracownica socjalna bada sprawę samotnej matki, która twierdzi, że jej dzieci są prześladowane przez zjawę. Niedługo później jej własne pociechy stają się celem nawiedzeń.
- Aktorzy: Linda Cardellini, Roman Christou, Jaynee-Lynne Kinchen, Raymond Cruz, Marisol Ramirez i 14 więcej
- Reżyser: Michael Chaves
- Scenarzyści: Mikki Daughtry, Tobias Iaconis
- Premiera kinowa: 10 maja 2019
- Premiera światowa: 15 marca 2019
- Ostatnia aktywność: 19 kwietnia
- Dodany: 29 listopada 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Zawodzi na każdej linii, począwszy od pretekstowego i nieskładnie skleconego scenariusza tanich chwytów kina grozy opierających się na wyskakującym znienacka upiorze oraz amatorskim aktorstwie. Sens do zapomnienia lub omijania szerokim łukiem, jeśli ktoś nie dał się jeszcze złapać na nazbyt wiele obiecujący zwiastun.
-
To ostrzeżenie dla producentów, że schematyczność i odcinanie kuponów przynosi zatrute owoce.
-
Oczekiwałbym czegoś więcej niż powtórki z doskonale znanych widzom motywów.
-
Postacie są płaskie i czarno-białe, toczą klasyczną walkę dobra ze złem, której rezultat nie obchodzi nikogo i to nie tylko dlatego, że jest od początku przesądzony. Przypomina to spacer po obskurnym domu strachów, który z jednej strony ma charakterystyczny urok i potrafi wywołać dreszczyk za pomocą wyskakujących zza rogu plastikowych szkieletów, z drugiej strony niczym nie może zaskoczyć.
-
Najgorszy film w całym uniwersum Obecności. Słabiutko wykreowany demon pozbawiony charakterystycznych cech i olbrzymia ilość jump scare'ów, które z czasem przestają działać, sprawiają że film nie spełnia swojej roli, jeśli chodzi o wzbudzanie strachu. Niestety, nie rekompensuje tego również kiepska fabuła, na której można się nieźle wynudzić.
-
Nie zaskakuje widza niemal pod żadnym względem.
-
To ni mniej, ni więcej, a kolejny krok w kierunku obranym przez twórców "Obecnowersum". Kiepskie scenariusze zdają egzamin, ekspresowo sfilmowane obrazy dotrzymują kalendarza premier i przynoszą kosmiczne zyski. Klątwa z pewnością prędko nie odejdzie.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Topielisko ma jeden bardzo podstawowy błąd.Twórcy tak bardzo wierzą w siłę tego filmu,że podniosłość i powaga z jaką Nam historię przedstawiają jest nad wyraz karykaturalna niż straszna.Seans dość mocno nuży,nie wprowadza niczego ciekawego,intrygującego-kolejna historia ciężkiego macierzyństwa i tęsknoty.Nic tu nie gra tak jak powinno,jump screeny dość oklepane.Szkoda Cardellini,że zagrała w takim czymś.Słabiutka pozycja-do obejrzenia na jeden raz.
-
322 lipca 2019
- 11
- #85
- Skomentuj
-
-
Kiedy wolisz oglądać kreskówkę ze Scooby'm Doo lecącą sobie w tle niż przejmować się losem bohaterów, to wiesz, że twórcy tego barachła pokpili sobie kompletnie sprawę z tworzenia filmu. W sumie zaczynam się zastanawiać, czy Wan faktycznie pomaga przy produkcji tych horrorów z uniwersum "Conjuring", czy po prostu jego nazwisko jest wykorzystywane do promocji, bo wiecie... więcej osób dzięki temu pójdzie na film.
-
Nie różni się niczym od innych niskobudżetowych horrorów, dla których jedynym sposobem straszenia jest wstawienie tysiąca jumpscare'ów. Do tego scenariusz jest momentami tak głupi, że ciężko jest powstrzymać się od śmiechu. Uniwersum Obecności powinno przestać istnieć, bo nie chcę widzieć kolejnej setki produkcji na poziomie Zakonnicy czy właśnie Klątwy La Llorony.
-
Ja pierdziele jakie to było złe. To już na Scooby Doo i brygada detektywów bałem się bardziej. Wybitnie niestraszny straszak w którym postać miała wielki potencjał ale tak jak w przypadku pierwszej Annabelle nie została wykorzystana.A jak pomyślę że scenariusz napisali dwaj panowie od rewelacyjnych Trzech kroków od siebie to robię wielkie oczy, ba nawet strona wizualna jest koszmarnie zła.Ale plus za Lindę Cardellini,i dwójkę młodych aktorów których szanuję że zagrali taką powagą. Ogólnie...nie
-