
- 23% pozytywnych
- 36 krytyków
- 21% pozytywnych
- 70 użytkowników
Ojciec Burke i Siostra Irene zostają wysłani przez Watykan do klasztoru w Rumunii, aby zbadać przyczyny tajemniczej śmierci zakonnicy.
- Aktorzy: Demián Bichir, Taissa Farmiga, Jonas Bloquet, Bonnie Aarons, Ingrid Bisu i 15 więcej
- Reżyser: Corin Hardy
- Scenariusz: Gary Dauberman
- Premiera kinowa: 7 września 2018
- Premiera światowa: 5 września 2018
- Ostatnia aktywność: 2 lutego
- Dodany: 13 października 2017
-
4.5Negatywnie oceniony przez krytyków
-
23%pozytywnych
-
36krytyków
-
36recenzji
-
31ocen
-
7pozytywnych
-
24negatywne
-
-
3.7Bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników
-
21%pozytywnych
-
70użytkowników
-
23recenzje
-
66ocen
-
14pozytywnych
-
52negatywne
-
-
Recenzje krytyków
-
Ponieważ specjaliści od marketingu lubią mylić egzystencjalny mrok z kiepskim oświetleniem, spieszę donieść, że "Zakonnica" nie jest wcale najmroczniejszym rozdziałem sagi "Obecność". W swoich najlepszych momentach czerpie narracyjną energię z pastiszowej konwencji, w której horror idzie pod rękę z fantasy, a nawet z kinem przygodowym. W najsłabszych - działa jak napar z melisy.
-
Niespecjalnie czuć tu zabawę, klimat więdnie pod ciężarem nijakich straszaków, a sam Valak, który może przerażał trochę aparycją w Obecności 2, jest zaledwie cieniem własnego siebie. Podobnie jak w Annabelle, prospektywnie dobry pomysł na osobną historię został brutalnie sponiewierany przez odtwórcze realia.
-
Dostarcza jednak bardzo dużą dawkę rozrywki i jeśli przymkniemy oko na fakt, że nie jest zapowiadanym horrorem z pierwszej ligi, to raczej produkcja która częściej bawi niż straszy to wyjdziemy z seansu bez poczucia straconego czasu i pieniędzy.
-
Szkoda zatem, że potencjał demonicznej zakonnicy nie został należycie wykorzystany, bo zamiast kolejnego solidnego filmu w serii otrzymaliśmy quasi horrorowy produkt.
-
Jest filmem tak skrajnie głupim, iż trudno uwierzyć, że wyszedł spod rąk ludzi odpowiedzialnych za budowę horrorowego uniwersum z logo "Obecność".
-
Horrorowe rzemiosło bez jakichkolwiek jaj.
-
Zakonnica lepiej prezentuje się jako portret na ścianie, niż samodzielna postać. I to jest chyba największa porażka tego filmu.
-
Zakonnica miała być super strasznym horrorem. Wyszła jednak z tego całkiem przyzwoita komedia.
-
Prosty film grozy, ale jest w tej prostocie duża dawka solidnej rozrywki i mam nadzieję, że to dziwaczne uniwersum wciąż będzie się rozrastać.
-
Zakonnica nie trzyma w napięciu tak skutecznie jak Obecność. Opowieść raz po raz gubi tempo bądź staje się przewidywalna.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Ten film śmierdzi niewymienioną od dawna taśmą z fabryki kolejnych produkcji ze świata "Obecności", które z każdą następną częścią tego cyklu straszą już coraz mniej. Pomysłu tyle, ile starczyłoby na porządną krótkometrażówkę, a nie na film kinowy.
-
Maraton ogranych schematów i fabuły tyle, co na krótki metraż. Znudziłem się po 20 minutach, a tam jeszcze przecież godzina jumpscare'ów bez ładu i składu. Typowy przykład odcinania kuponów od popularnej serii.
-
Ocena tego filmu w dużej mierze zależy od nastawienia. Jeżeli bowiem potraktuje się go jako horror klasy B, to można dobrze się bawić, nawet jeżeli nie taki był cel twórców. Wszystko jednak wskazuje na to, że „Zakonnica” aspirowała do solidnego horroru, a w tej kategorii, wbrew pozorom bardzo wymagającej, zawodzi na wielu płaszczyznach.
Więcej: https://www.wodaiogien.com/single-post/2018/09/08/Zakonnica-–-szukajcie-a-nie-znajdziecie-ocena-510 -
Jeśli chcecie zrobić niepotrzebny dla wszystkich skok na kasę oparty na jedną z postaci serii, to przynajmniej dajcie jakąś ciekawą historię związaną z nią. Ta seria powinna już umrzeć.
-
Bardzo lubię jak twórcy tworzą Uniwersa, jest to ostatni czasy zabieg dość popularny i zwykle sprawdza się jakby tworzenie i prowadzenie historii głównych i pobocznych postaci.Oglądając Zakonnice miałem wrażenie, że twórcy zabłądzili w tzw. Internetach. Złe w tym filmie jest praktycznie wszystko-głównej "Zakonnicy" jak na lekarstwo,a jak już się pojawia to z dość marnym skutkiem,cała historia jest zła,postaci są tak niezgrabnie nakreślone, że bardziej przypominają parodię. Coś tu poszło nie tak
-
A kto wie, czy za rogiem
Nie stoi jumpscare niestraszny
Warto go zignorować
I doczekać się końca filmu
Kto wie, czy za rogiem
Nie stoi jumpscare niestraszny
Dalej próbuje cię straszyć
Ale ty już śpisz -
Atak krwiożerczych pingwinów. W koszmarnej realizacji nie przebija Happy Feet, ale mało mu brakuje. ZERO rozwinięcia historii tylko puste straszenie. Szkoda, bo mógł to być jeden z lepszych horrorów ostatnich lat.
-
miał być to film dla kasy, takim jest. nic ciekawego poza Rumunią i jakimiś zakonnicami, to już Kler w przypadku księży jest lepszy
-
Jeśli nie uśniesz, to spędzisz najgorsze półtorej godziny w kinie od bardzo dawna.
-
The Nun nie jest ani najstraszniejszą ani najlepszą częścią uniwersum cyklu Conjuring stąd moje rozczarowanie. Jumpscare’y są przewidywalne i irytujące. Fabuła nie odbiega niczym od produkowanych na masową skalę przeciętniaków prosto na VOD więc tytuł trzyma się jedynie dzięki powiązaniom z poprzednimi filmami.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Ten film śmierdzi niewymienioną od dawna taśmą z fabryki kolejnych produkcji ze świata "Obecności", które z każdą następną częścią tego cyklu straszą już coraz mniej. Pomysłu tyle, ile starczyłoby na porządną krótkometrażówkę, a nie na film kinowy.
-
Bardzo lubię jak twórcy tworzą Uniwersa, jest to ostatni czasy zabieg dość popularny i zwykle sprawdza się jakby tworzenie i prowadzenie historii głównych i pobocznych postaci.Oglądając Zakonnice miałem wrażenie, że twórcy zabłądzili w tzw. Internetach. Złe w tym filmie jest praktycznie wszystko-głównej "Zakonnicy" jak na lekarstwo,a jak już się pojawia to z dość marnym skutkiem,cała historia jest zła,postaci są tak niezgrabnie nakreślone, że bardziej przypominają parodię. Coś tu poszło nie tak
-
Maraton ogranych schematów i fabuły tyle, co na krótki metraż. Znudziłem się po 20 minutach, a tam jeszcze przecież godzina jumpscare'ów bez ładu i składu. Typowy przykład odcinania kuponów od popularnej serii.
-
Uniwersum Conjuring już nie istnieje. Kompletnie niewykorzystany potencjał, dosyć spore dziury fabularne, a to co w zamyśle miało straszyć - śmieszyło.
-
A kto wie, czy za rogiem
Nie stoi jumpscare niestraszny
Warto go zignorować
I doczekać się końca filmu
Kto wie, czy za rogiem
Nie stoi jumpscare niestraszny
Dalej próbuje cię straszyć
Ale ty już śpisz