Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Strudzony życiem komik popada w obłęd i staje się psychopatycznym mordercą.

  • Recenzje krytyków

    • Nie owijając w bawełnę, film nie przypadł mi do gustu. Jest przytłaczający, smutny. Obniża nastrój, sprawił, że wyszedłem z kina rozdygotany.

      Więcej
    • Wielbiciele komiksowego Jokera wyjdą z kina zawiedzeni - to nie jest produkcja dla nich, a miłośnicy pana J flirtującego z Gackiem wręcz okrzykną ten film nieudanym. Jednak nie zmienia to faktu, że Phillips nakręcił dzieło ocierające się o perfekcję, mając do dyspozycji jeden z najbardziej rozpoznawalnych czarnych charakterów w historii popkultury. I chwała mu za to.

      Więcej
    • Nie jest filmem dla każdego i absolutnie nie można go traktować jako typowego kina poświęconego superbohaterom i superłotrom. To prosta, momentami sztampowa wręcz w warstwie fabularnej i niezwykle kompleksowa pod względem charakteryzacji bohaterów opowieść o początkach szaleństwa.

      Więcej
    • Oferuje widzowi przejmujące studium szaleństwa człowieka, który znany jest jako nemezis Batmana. Studium proste w treści, ale ciężkie w odbiorze, trudno bowiem zazdrościć Arthurowi jego patologicznej życiowej sytuacji. Zilustrowane znakomitą ścieżką dźwiękową dzieło Todda Phillipsa zapisało się w historii kina jako sukces kasowy i artystyczny.

      Więcej
    • Przygnębiający portret rzeczywistości, w której króluje bezwzględny brak empatii, popychający do niewyobrażalnego okrucieństwa. Jedno wiem na pewno: film ten jeszcze długo będzie gościł w moich myślach.

      Więcej
    • Kawał tak wyjątkowego kina, że na pewno trafi w gust nie tylko wielbicieli postaci czy obrazkowych historii.

      Więcej
    • Uśmiechamy się, gdy obserwujemy to stopniowe zatracanie, chcemy tańczyć i chodzić w ten sam sposób, jak na ekranie czyni to Phoenix, wreszcie dajemy mu to, czego pragnął jeszcze jako niewinny Arthur - śmiejemy się. Jesteśmy świadkami upadku moralności, ale i pewnej ery w kinie, narodzin nowego w fabryce snów. "Joker" nas zniewoli i zabierze prawo do współczucia, ale już nigdy nie będzie smutnym klaunem.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Ja chyba na taki filmem czekałem.Na film o antybohaterze,który nie jest oprawiony w komiksowy anturaż.Nie sili się nawet żeby być blockbusterowym dziełem,a raczej skupia się na dramacie wewnętrznych człowieka zniszczonego przez społeczeństwo,rodzinę,niespełnionego fizycznie i psychicznie.Tu gra wszystko,od kadrów zaczerpanych z kina lat 80 po genialną muzykę,świetny montaż.Film jest dość rozległy,nie ma w Nim wielkich wybuchów,ale ta duszna atmosfera.I Joaquin Phoenix-Joker zmienia historie kina

    • Film komiksowy, który nie próbuje być wielkim blockbusterem z wybuchową potyczką na sam koniec, lecz jest porządnie skonstruowanym dramatem skupiający się na człowieku zniszczonego przez społeczeństwo z dobrze napisanym scenariuszem oraz ze świetną kreacją Joaquina Phoenixa.

    • Phillips zaskoczył, a Phoenix walnął popisówkę! Mocny dramat z pięknymi zdjęciami( każdy kadr na tapetę!) oraz muzyką, która była dopasowana tak dobrze jak taneczny krok Joaquinna w tym filmie. Na koniec przesłanie, które myślę, że podzieli widzów. Kibicowałem temu żeby nie było żadnych easter eggów do wiadomo czego.. eghem, ale nie można mieć wszystkiego.

    • Fenomenalny Phoenix wygrywa starcie z Phillipsem. Doskwiera mi tu syndrom "kilku zdań za daleko" i stosu oczywistości, ale dla muzyki i kreacji warto obejrzeć.

    • Do perfekcji brakuje mu tylko lepiej wyważonego finału, poza tym jest to, jak najbardziej Taksówkarz naszych czasów i najsmutniejszy film tego roku. Wybitna rola Phoenixa.

    • Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem lepszy film. Ciarki przechodzą mnie do teraz i czuję, że prędko nie przestaną.

    • Film Todda Philipsa okazał się być dokładnie tym, co obiecywały zapowiedzi. To mroczna i bolesna wiwisekcja umysłu szaleńca oraz społeczeństwa, które pomogło go stworzyć.... Kino totalne, czerpiące pełną garścią z kinematografii lat 70-tych ("You talkin to me?"), ze świetnymi zdjęciami, muzyką i brawurową kreacją Joaquina Phoenixa, który już wcześniej nie musiał nikogo przekonywać o swym aktorskim geniuszu. Oby usłyszał w przyszłym roku- "and the Oscar goes to......"