Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Strudzony życiem komik popada w obłęd i staje się psychopatycznym mordercą.

  • Ja chyba na taki filmem czekałem.Na film o antybohaterze,który nie jest oprawiony w komiksowy anturaż.Nie sili się nawet żeby być blockbusterowym dziełem,a raczej skupia się na dramacie wewnętrznych człowieka zniszczonego przez społeczeństwo,rodzinę,niespełnionego fizycznie i psychicznie.Tu gra wszystko,od kadrów zaczerpanych z kina lat 80 po genialną muzykę,świetny montaż.Film jest dość rozległy,nie ma w Nim wielkich wybuchów,ale ta duszna atmosfera.I Joaquin Phoenix-Joker zmienia historie kina

  • Film komiksowy, który nie próbuje być wielkim blockbusterem z wybuchową potyczką na sam koniec, lecz jest porządnie skonstruowanym dramatem skupiający się na człowieku zniszczonego przez społeczeństwo z dobrze napisanym scenariuszem oraz ze świetną kreacją Joaquina Phoenixa.

  • Phillips zaskoczył, a Phoenix walnął popisówkę! Mocny dramat z pięknymi zdjęciami( każdy kadr na tapetę!) oraz muzyką, która była dopasowana tak dobrze jak taneczny krok Joaquinna w tym filmie. Na koniec przesłanie, które myślę, że podzieli widzów. Kibicowałem temu żeby nie było żadnych easter eggów do wiadomo czego.. eghem, ale nie można mieć wszystkiego.

  • Fenomenalny Phoenix wygrywa starcie z Phillipsem. Doskwiera mi tu syndrom "kilku zdań za daleko" i stosu oczywistości, ale dla muzyki i kreacji warto obejrzeć.

  • Do perfekcji brakuje mu tylko lepiej wyważonego finału, poza tym jest to, jak najbardziej Taksówkarz naszych czasów i najsmutniejszy film tego roku. Wybitna rola Phoenixa.

  • Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem lepszy film. Ciarki przechodzą mnie do teraz i czuję, że prędko nie przestaną.

  • Film Todda Philipsa okazał się być dokładnie tym, co obiecywały zapowiedzi. To mroczna i bolesna wiwisekcja umysłu szaleńca oraz społeczeństwa, które pomogło go stworzyć.... Kino totalne, czerpiące pełną garścią z kinematografii lat 70-tych ("You talkin to me?"), ze świetnymi zdjęciami, muzyką i brawurową kreacją Joaquina Phoenixa, który już wcześniej nie musiał nikogo przekonywać o swym aktorskim geniuszu. Oby usłyszał w przyszłym roku- "and the Oscar goes to......"

  • Kino jednego aktora, wielka rola Phoenixa. Docenić trzeba pracę reżysera, który świetnie pokierował postać, czerpał z historii kina i nie omieszkał zostawić własnego komentarza. Todd Phillips stworzył wielkie kino, udekorowane pięknymi kadrami i fantastyczną muzyką. Wykorzystać tekst źródłowy w taki sposób, żeby puścić oczko do fanów, odzwierciedlić współczesne realia i stworzyć prawdziwy rys postaci dramatycznej, czuje szaleństwo w tym sezonie nagród. P.S: scena tańca na schodach - cudo.

  • Z pewnością można go nazwać nową jakością w kinie superhero. Po mimo tego, że Phillipsowi co jakiś czas się noga powinie, i czasem dostarczanej łopatologii, tak Phoenix przyćmiewa tutaj cały (trochę blady) drugi plan, i daje jedną z najlepszych (o ile nie najlepszą) kreacji w swojej karierze. Wszystko co spotyka bohatera jest bardzo namacalne, a to wszystko razem z towarzyszącą temu muzyką czyni ten film jedną z najlepszych produkcji tego roku.

  • To jest piękne uczucie, gdy niesamowicie oczekiwany przez ciebie film jest jeszcze lepszy niż myślałeś. Genialna, zapadająca w pamięć rola Phoenixa.

  • Dawno nie widziałem filmu zakrawającego o arcydzieło. Największa zasługa dla dzieła to gra aktorska Joaquina Phoenixa, który po mistrzowsku portretuje postępującą psychozę Arthura i jego finalną przemianę w Księcia Zbrodni. Zdjęcia i muzyka również nie odstępują na krok jakości gry aktora i tworzą w pełni porywającą i zarazem przerażającą historię, która pochłania od pierwszych minut seansu i pozwala się całkowicie zanurzyć w świecie, w którym ani przez chwilę nie brakuje nam Batmana.

  • Najlepszy film 2019 roku. Historię znają wszyscy, ale tak dobrze zagranego Jokera jeszcze nie widzieliśmy. Film bardzo dobrze zrobiony, muzyka świetna!

  • Od dawna czekałem na ten film i gdy wyszedłem z seansu to nie tego się spodziewałem( choć nie liczyłem na kolejnego Mrocznego rycerze),Joker to film mroczny,psychologiczny ,który każdą sceną wbija nas w fotel i powoduje że długo o nim nie możemy zapomnieć.Aktorstwo jest genialne ,zwłaszcza Joaquin Phoenix,jego gra to najlepsze aktorstwo jakie widziałem w tym roku,liczę na Oscara dla niego bo powinno być pewne,reszta obsady tylko mu partnerują.Supermuzyka i klimat to kolejne perełki tego filmu.

  • Okazało się, że po raz pierwszy od dawien dawna Hollywood dotrzymało słowa, a my otrzymaliśmy jeden z najwybitniejszych filmów w historii. Więcej tutaj:https://pisanepopijaku.pl/ten-o-zloczyncy-jak-ty-i-ja-czyli-joker-recenzja/

  • Udany portret złamanego psychicznie człowieka, odrzuconego na margines społeczny. Inspiracje "Taksówkarzem" czy "Królem komedii" Scorsese widoczne są tutaj jak na dłoni. Nieprzyjemna i wręcz odpychająca wizja świata, wspaniała oprawa audiowizualna, intrygująca postać Arthura - najpewniej Phoenix tanecznym krokiem zmierza po Oscara. Gorzej natomiast, gdy Phillips celuje w komentarz społeczny - czyni to nieporadnie, tłumacząc sens filmu. I naprawdę, nie mogło obyć się bez TEJ sceny ?

  • Jeden z kompletniejszych filmów w tym roku. Pięknie zdobiony dramat psychologiczny o genialnych zabiegach i przewspaniale wykreowanej postaci przez Phoenixa. Technicznie również bajka. To, że każda scena czemuś służy, a nie jest na zapełnienie luk daje tylko lepszą immersję

  • Na temat społeczeństwa nie mówi niczego nowego, ale pięknie pokazuje, w jaki sposób społeczeństwo, tłamsząc dysfunkcyjną jednostkę, tworzy potwora. Teatr jednego aktora, a Łakin odwala życiówkę.

  • Warto poświęcić czas na ta produkcję.

  • Joker to nie tylko teatr jednego aktora ale również rewelacyjny film. Role Phoenixa oczywiście fenomenalna i chyba mamy tutaj pewnego Oskara (szkoda Leo) . Mocne 9/10

  • Nie jest to film tak dobry jakim go malują, acz rola Phoenixa i wiwisekcja wpływu współczesnego społeczeństwa na stworzenie morderczego potwora - robią wrażenie.

  • Połączenie "Króla Komedii" z "Taksówkarzem" doprawione nutką bieżącego komentarza społecznego dało mocne i porażające studium obłędu oraz prawdopodobnie najlepszy film komiksowy w historii! Phoenix daje popis kosmicznego aktorstwa. Jego Joker może śmiało konkurować z tym, jakiego wykreował nieodżałowanej pamięci Heath Ledger. Wybaczcie jednak, ale nie będę ich bezpośrednio porównywał, bo to kompletnie różne wizje.

  • Doceniam ambicje i wkład Pheonixa, narracja zasługuje co najwyżej na uśmiech politowania. Kalkulacja przekazu, bez faktycznej zadumy i empatii.

  • Gasimy dzień, podpalamy noc. Najlepszy film z uniwersum komiksowego. Najlepszy Joker w historii.

  • Reżyser „Jokera” doskonale wiedział jak podejść do tematu. Pokazuje, że to sami tworzymy szaleńców i dzięki nam oni żyją. Joaquin Phoenix przerażający, rola życia.

  • Końcowe 30 minut zdecydowanie wybija się ponad resztę filmu. Bardzo solidny, świetnie nakręcony z rewelacyjnym jak zawsze Phoenixem, ale zabrakło mi tu czegoś więcej, ot taka dobra odskocznia od innych "komiksowych" produkcji, których nie jestem jakimś szczególnym fanem. To co zdecydowało, że dałem 7 to zbyt trywialne i łopatologiczne, często wręcz irracjonalne przedstawienie powodów przez, które Joker stał się szalony. Mimo wszystko Ledger > Phoenix.

  • Efektowny film, który posiada zalety, jak i wady. Kreacja Phoenix'a jest bardzo dobra. Cały film stoi głównym bohaterem. Można zobaczyć jak ogarnia go szaleństwo, przez to co mu się przytrafia. Niestety w pewnych miejscach, film wydaje się pretensjonalny, pompatyczny. Pewne elementy są BARDZO podkreślone, a sam finał nie zachwyca. Jest pewna scena pod koniec filmu, której według mnie mogło by nie być. Jednak warto ten film zobaczyć i wyrobić sobie opinie. Łukasz "Ketsevil" Karpiński

  • Główna postać nadrabia niedoskonałości filmu tak bardzo, że patrzy się niesamowicie przychylnie na całokształt.

  • Film świetny a gra Joaquina genialna.

  • Film świetny, rola Phoenixa 12/10

  • Kreacja Phoenixa jest przegenialna i to szczególnie dla niej warto iść na seans.Pokazanie niezrozumienia i nie akceptacji Arthura w świecie jest odpowiednio budowane, a jego myśli psychopatyczne powoli ukazują mu kim naprawdę jest. Sprytnie została tutaj rozegrana rola jego charakterystycznego "śmiechu" co jest na plus. Pomijając grę aktora, fabuła nie jest jedną z wybitniejszych ale dobrze popycha szaleństwo Jokera do przodu.Film pokazuje że kino superbohaterskie idzie w jedną z lepszych dróg.

  • Wspaniały film w którym jest mnóstwo bólu niejednowymiarowy obraz grający na nosie tym którzy reżysera, DC, oraz sama postać Jokera zostawiaja TYLKO w świecie komiksu i superbohaterskości

  • Jedyny bodaj film na którym miałem dreszcze.

  • Niezbyt odkrywcze origin story, ale sporo zyskuje dzięki klimatowi oraz genialnemu Phoenixowi. Może nie jest rewolucją, ale sporo osób będzie pamiętać długo o tym filmie.

  • Świetna gra aktorska Joaquina Phoenixa, nieco inne, ciekawe spojrzenie na universum Gotham, bardzo dobry film

  • Wspaniały obraz, cudowny Phoenix!

  • Powtarza "Taksówkarza" aż za bardzo. Na szczęście jest też odpowiednio niejednoznaczny i perfekcyjnie zagrany. Dużo tu "małych dużych scen", lubię je.

  • Mroczny, poruszający i ważny dramat na miarę naszych czasów o odrzuceniu i ignorancji, z brawurową rolą głównego bohatera. Ciężki, zmuszający do myślenia -choć przystępny dla osób nieznających produkcji uniwersum DC- dowód na to, że kino komiksowe można robić inaczej.

  • Doskonałe studium zaburzenia psychicznego i poruszający dramat jednostki spowodowany brakiem empatii w społeczeństwie. Niepoczytalny a życiowy. Wielki Phoenix.

  • Koraliki piękne. Szkoda, że się rozsypały.

  • Phi.. Joker to Joker.. Kiedy gra go Joker...