
Pojawienie się na angielskim dworze nowej służącej Abigail zaczyna zagrażać pozycji lady Sary, która rządzi krajem w zastępstwie schorowanej królowej Anny.
- Aktorzy: Olivia Colman, Emma Stone, Rachel Weisz, Nicholas Hoult, Joe Alwyn i 15 więcej
- Reżyserzy: Jorgos Lantimos, Deborah Davis, Tony McNamara
- Scenarzyści: Deborah Davis, Tony McNamara
- Premiera kinowa: 8 lutego 2019
- Premiera DVD: 12 czerwca 2019
- Premiera światowa: 30 sierpnia 2018
- Ostatnia aktywność: 20 lutego
- Dodany: 2 września 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Choć Lanthimos wyrusza w podróż do tego, co było, nie przestaje w istocie mówić o tym, co jest. Wątek nieznającej moralnych granic walki o władzę, temat kariery przez łóżko, społecznej roli kobiet, krytyka monarchii dziedzicznej - to wszystko przecież jest tu i teraz.
-
Yorgos Lanthimos pokazuje świat pełen konwenansów, ubiera swoje bohaterki w kostiumy z epoki, ale wciąż przygląda się rzeczywistości w krzywym zwierciadle uwypuklając ludzkie wady i przywary. Faworytato jego najbardziej przystępny film, ale nie mniej autorski i intrygujący. Prawdziwy strzał w dziesiątkę w dobie #metoo i kobiecej walki o bycie zauważoną, usłyszaną i wysłuchaną.
-
W Faworycie jedyną stawką jest zaś kwestia, jak daleko można przesunąć granicę bycia okropnym. A to już okolice nudy.
-
Wygląda na to, że Yorgos Lanthimos stworzył dzieło będące swoistym traktatem o posiadaniu i zdobywaniu władzy. Proste w swej budowie, acz z zawoalowanym przesłaniem.
-
Faworyta jest pełna pięknie sfilmowanych kadrów przy naturalnym świetle albo w blasku świec. Nie czuć w niej natłoku nowej technologii na planie. Wszystko jest tu klasyczne i może dlatego tak zachwyca.
-
Kto by się spodziewał po twórcy "Lobstera" oscarowego kina kostiumowego? Yorgos Lanthimos przyzwyczaił nas do pesymizmu, ekscentrycznych konceptów, dziwacznych bohaterów i absurdalnego, nieludzkiego świata - w "Faworycie" tego nie zabraknie, choć to bez wątpienia najbardziej przystępny film w karierze greckiego reżysera. Najlepszy od czasu "Kła" - także za sprawą trzech wybitnych aktorek.
-
Dostarcza wielu emocji, a i fanów mrocznej odsłony Lanthimosa może zaskoczyć. Ostatnie sceny pokazują, że jakkolwiek blisko byś nie był króla, zawsze będziesz czyścił mu buty.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Yorgos jak zwykle dorzuca swoje "3 grosze" do świata filmu.To popis jego poczucia humoru,ironii,greckiej tragedii-bo kto inny by mógł opowiedzieć historię osadzoną w XVIII-wiecznej Anglii w sposób tak infantylny jak nie on?Analogii do współcześnie rządzących nie trudno się doszukać.Ale to nie metafory i symbolika unosi obraz greka tak wysoko,a przede wszystkim historia,aktorzy, warstwa wizualna. Jak to powiedziała odbierając Złoty Glob Olivia Colman:"ona i jej bitches" są absolutnie miażdżące.
-
913 stycznia 2019
- 14
- #18
- Skomentuj
-
-
Depczone króliki, martwe borsuki, zestrzeliwane kaczki i puszczane w wyścigi homary. Gdzie inni zrobiliby z tego typowy thriller kostiumowy, tam Yorgos Lanthimos zaprasza na szczodrze podlaną czarnym humorem, popieprzoną podróż do świata, w którym za dnia obmyśla wojenne strategie, w nocy dyma kurtyzany, w grubasów rzuca się mandarynkami, każdy każdemu wbija nóż w plecy, a także i panuje jedna niepodważalna zasada: nieważne, czyś popychle czy nawet przyjaciółka - królowa każe, to masuj jej girę.
-
Aktorskie widowisko i "Kubrickowskie" kadry w klaustrofobicznym, niczym labirynt, monumentalnym pałacu. Znakomite kostiumy i operowanie muzyką. Rywalizacja dwóch kobiet o jeden cel jednak kierujących się różnymi pobudkami. Postacie rozwijają się dynamicznie wraz z rozwojem fabuły przez co wszystko obraca się o 180 stopni. Lanthimos tworzy w pełni świadome dzieło, klimatyczne i intrygujące. Zaprasza do siebie szerszą publiczność nakreślajac współczesne realia społeczne i polityczne.
-
109 lutego 2019
- 5
- Skomentuj
-
-