
tomzaczz
Użytkownik-
27obejrzanych
-
26recenzji
-
25ocen
-
20pozytywnych
-
5negatywnych
-
22punkty
-
6.9średnia
-
80%pozytywnych
-
0.7odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio obejrzane
-
7
Nic wielkiego - tylko aż przyjemny pozytywny film o radzeniu sobie w ciężkiej sytuacji i akceptacji. Daje sobie radę zwłaszcza aktorsko.
-
5
Czuć zmarnowany potencjał - świat i (w większości) bohaterowie dają radę, ale zbyt długo zanudza widza, a sama akcja leci zdecydowanie za szybko.
-
6
Pal licho już dialogi, nawet jesli lubią czasem znudzić widza, ale większym problemem są postacie (postać piosenkarki można opisać dosłownie jako "śpiewa i tyle", a Billy Lee niezbyt pasuje do reszty filmu), a sama intryga nie wie do końca gdzie iść przez co zostawia niektóre wątki urwane. Końcówka też nie pomaga swoim patosem i nieco żenującym zwrotem akcji. Jednak film broni się stylem, poza tym pierwsza połowa filmu jest znacznie lepsza.
-
7
Każdy techniczny moment to wręcz arcydzieło, zwłaszcza w IMAX - są to też momenty gdzie NASA jest pokazana w złym świetle i to wyszło ładnie. Niestety w opozycji do tego stoi główny bohater - przez długi czas gość który nie robi nic złego, jest dobrym mężem, ojcem, przyjacielem. Przez to też obyczajowe wątki są w większości banalne i nie jest się tym zainteresowany, zwłaszcza kiedy alternatywą są sceny w kosmosie. Pod koniec próbuje wprawdzie dać jakąś głębię, lecz robi to nieco za późno.
Najwyżej ocenione
-
9
Wright dostarcza idealne wręcz połączenie akcji z muzyką - i za to potrafię nawet wybaczyć nieco nudnawe i przydługawe 1/3 filmu (po napadzie)
-
9
Fabularnie niedomaga, ale można to wybaczyć dzięki pięknym zdjęciom, reżyserii czy wreszcie aktorstwie. Oscara dla Kulig!
-
8
Niekończąca się jazda ̶n̶a̶ ̶ł̶y̶ż̶w̶a̶c̶h̶, z bardzo dobrą Robbie i Janney. Mocno wciągający, chociaż trochę niedomaga po samym wypadku
-
8
Noé nie umie za bardzo w sceny gdzie nic się nie dzieje i ten film tego nie zmienia - po intrygującym początku przez jakiś czas jest dosyć nudno i mam wrażenie, że można było trochę to skrócić. Jednak kiedy wreszcie zaczyna się szał, film ten cię już nie puści. A ty jego.
Najniżej ocenione
-
4
Początek daje nadzieje na coś innego, wyjątkowego - jednak zaraz potem zaczyna się tradycyjny filmy przygodowy klasy B. Lepiej sobie po prostu pograć w gierki.
-
5
Scenariuszowy chaos sprawia, że ciężko mieć z tego frajdę nawet jako głupi film akcji
-
5
Nie żebym jeszcze za bardzo pamiętał ten film, ale co gorsze, to może być jeden z najlepszych filmów Spielberga od lat. Streep i Hanks OK, ale nic specjalnego.
-
5
Najsmutniejsze jest to, że czasem to naprawdę dobry film - Hardy z Venomem radzą sobie naprawdę ładnie i ich dyskusje to zdecydowanie największa zaleta filmu. A potem wracamy do głównej fabuły, która przypomina czemu ten film nie jest dobry - bo to czysty scenariuszowy chaos, z wymieszanymi wieloma gatunkami i nawet nie starający się nas zainteresować.
-
5
Czuć zmarnowany potencjał - świat i (w większości) bohaterowie dają radę, ale zbyt długo zanudza widza, a sama akcja leci zdecydowanie za szybko.
Odrębnie ocenione
-
9
Wright dostarcza idealne wręcz połączenie akcji z muzyką - i za to potrafię nawet wybaczyć nieco nudnawe i przydługawe 1/3 filmu (po napadzie)
-
5
Scenariuszowy chaos sprawia, że ciężko mieć z tego frajdę nawet jako głupi film akcji
-
5
Nie żebym jeszcze za bardzo pamiętał ten film, ale co gorsze, to może być jeden z najlepszych filmów Spielberga od lat. Streep i Hanks OK, ale nic specjalnego.
Najlepsze recenzje
-
5
Nie żebym jeszcze za bardzo pamiętał ten film, ale co gorsze, to może być jeden z najlepszych filmów Spielberga od lat. Streep i Hanks OK, ale nic specjalnego.
-
7
Lee nie umie za bardzo w subtelność (na czele z zakończeniem), można było też trochę skrócić te przemowy - ale poza tym to całkiem sprawny kryminał z nutką komedii (postać Duke'a <3). A, no i rasizm jest zły, pamiętajcie.
-
7
Jak na taki prostą historię i koncept, jest to naprawdę wciągająca rzecz - niestety, pod koniec trochę zaczyna się to sypać
-
7
Każdy techniczny moment to wręcz arcydzieło, zwłaszcza w IMAX - są to też momenty gdzie NASA jest pokazana w złym świetle i to wyszło ładnie. Niestety w opozycji do tego stoi główny bohater - przez długi czas gość który nie robi nic złego, jest dobrym mężem, ojcem, przyjacielem. Przez to też obyczajowe wątki są w większości banalne i nie jest się tym zainteresowany, zwłaszcza kiedy alternatywą są sceny w kosmosie. Pod koniec próbuje wprawdzie dać jakąś głębię, lecz robi to nieco za późno.