
W 2045 roku ludzie znajdują ukojenie w wirtualnej rzeczywistości. Jej twórca przed śmiercią postanawia cały majątek przekazać pierwszej osobie, która znajdzie ukryty w niej cyfrowy "easter egg".
- Aktorzy: Tye Sheridan, Olivia Cooke, Ben Mendelsohn, Lena Waithe, T.J. Miller i 15 więcej
- Reżyser: Steven Spielberg
- Scenarzyści: Ernest Cline, Zak Penn
- Premiera kinowa: 6 kwietnia 2018
- Premiera światowa: 11 marca 2018
- Ostatnia aktywność: 20 maja
- Dodany: 13 października 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Odnosi się do popkultury XX wieku nie tylko przez wrzucany łopatami do ognia baraż rozpoznawalnych postaci i gadżetów. Jest skokiem w przeszłość także jako fabuła przygodowa i familijna.
-
Film całkiem atrakcyjny. Sęk w tym, że atrakcyjny głównie dla 40-letnich chłopców.
-
Ekranizację powieści Ernesta Cline'a nie tylko świetnie się ogląda, ale także dyskutuje. Zwłaszcza, jeśli macie w sobie choć odrobinę z nostalgicznego geeka, który zna na wyrywki "Powrót do przyszłości", łamiącym głosem wspomina stare konsole Nintendo, a pod prysznicem nuci najchętniej Van Halen i Eurythmics.
-
Spielberg dostarcza nam klasyczne kino przygodowe. Całkowicie różniące się od obecnych blockbusterów, kino, które zaginęło przez napływ superbohaterów.
-
Spielberg pokazał po raz kolejny, że w bawieniu się materią filmową nie ma sobie równych.
-
7.85 kwietnia 2018
-
-
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
Obraźliwy, pusty, żenujący, bezdennie głupi, zaprzeczający sam sobie, wyzuty z krzty kreatywności i chęci oddania hołdu popkulturze, którą wykorzystuje jak podła żmija.
-
422 września 2018
- 3
-
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Obraźliwy, pusty, żenujący, bezdennie głupi, zaprzeczający sam sobie, wyzuty z krzty kreatywności i chęci oddania hołdu popkulturze, którą wykorzystuje jak podła żmija.
-
422 września 2018
- 3
-
-
Początkowo można się wręcz zażenować niektórymi dialogami, a i z tego świetnego pomysłu dało się wyciągnąć więcej, ale jest i tak masa zabawy, no i retro klimat
-
725 września 2018
- 2
-
-
Najlepiej ten film podsumowuje chyba scena, w której Stalowy Gigant wykonuje gest 'okejki' z "Terminatora 2". Nawet oglądalna wydmuszka, choć bez krzty ducha.
-
525 września 2018
- 1
-
-
-
Nowe recenzje krytyków
-
"Player One" to frajda. Z papierowymi postaciami, prostym scenariuszem, amerykańskim patetyzmem, ale frajda. Jeśli jak ja, kochasz tę często deprecjonowaną przez wielce dorosłych i poważnych popkulturę, to powinieneś się dobrze bawić. Jeśli nie kręcą cię takie klimaty, to spokojnie możesz sobie odpuścić.
-
Przyjemny eskapizm, będący zarazem peanem na temat kultury gier wideo i odą do nostalgii. Nie spodziewajmy się tutaj jednak, że znajdziemy jakiś szerszy komentarz na temat otaczającego nas świata, czy zobaczymy niesamowitą wewnętrzną transformację głównego bohatera. To bardziej beztroski, montażowy rollercoaster easter-eggów konstrukcyjnie i aluzyjnie zakotwiczony w grze SwordQuest i filmie "Obywatel Kane".
-
Film całkiem atrakcyjny. Sęk w tym, że atrakcyjny głównie dla 40-letnich chłopców.
-
Oryginalny tytuł książki i filmu, czyli Ready Player One, to napis widoczny chwilę przed wejściem w świat gry po wrzuceniu monety do automatu. Ten krótki zawarty w tytule komunikat zapowiada mnóstwo dobrej zabawy. I z Playerem One jest właśnie dokładnie tak, jak ze starymi grami wideo - może i nieskomplikowana rozrywka, za to ileż nostalgii i czystej frajdy!
-
-
Nowe recenzje użytkowników
-
Niby dobry, widowiskowy, ale fabuła miejscami kulała, troszkę naiwny i prowadzi przez wszystkie wydarzenia bez elementu zaskoczenia. Na plus efekty specjalne.
-
64 stycznia
- 1
-
-
Nawet adaptowana powieść nie była bajaniem boomera w stylu "kończ waść, młodzieńcze, wróć do rzeczywistości" – w książce podkreśla się wręcz, że życie wirtualne jest obecnie niechcianą koniecznością; a cóż dopiero powiedzieć o znacznie bardziej zniuansowanym pierwowzorze „Sword Art Online”... Ale Spielberg to Spielberg, więc wyszło jak wyszło.