
- 86% pozytywnych
- 62 krytyków
- 77% pozytywnych
- 151 użytkowników
Scott Lang, zarówno jako ojciec jak i superbohater, próbuje stawić czoła konsekwencjom swoich czynów. Podczas prób zrównoważenia życia rodzinnego z obowiązkami Ant-mana, otrzymuje pilne zadanie od doktora Hanka Pyma i Hope van Dyne. Musi połączyć siły z Osą, by odkryć sekrety z ich przeszłości.
- Aktorzy: Paul Rudd, Evangeline Lilly, Michael Douglas, Laurence Fishburne, Michelle Pfeiffer i 15 więcej
- Reżyser: Peyton Reed
- Scenariusz: Andrew Barrer, Gabriel Ferrari, Chris McKenna, Erik Sommers, Paul Rudd i 1 więcej
- Premiera kinowa: 3 sierpnia 2018
- Premiera światowa: 25 czerwca 2018
- Ostatnia aktywność: 17 marca
- Dodany: 6 sierpnia 2017
-
6.7Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
86%pozytywnych
-
62krytyków
-
62recenzje
-
51ocen
-
44pozytywne
-
7negatywnych
-
-
6.3Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
77%pozytywnych
-
151użytkowników
-
45recenzji
-
147ocen
-
113pozytywnych
-
34negatywne
-
-
Recenzje krytyków
-
Nawet jeśli trzeci akt wydaje się przeładowany atrakcjami, a dialogi cierpią chwilami na nadmiar pseudonaukowego mumbo-jumbo, "Ant-Man i Osa" wciąż oferują widzom kawał lekkiej wakacyjnej rozrywki. Pełno tu absurdalnego humoru słownego i sytuacyjnego, a także zainscenizowanych z polotem scen rozwałki.
-
Jest uroczym kinem rozrywkowym dającym kupę radochy - zatopionym wyraźnie w klasyce SF, gdzie liczyła się przede wszystkich zabawa wynikająca z twórczego ugniatania pomysłu wyjściowego.
-
Idealny przykład wakacyjnego blockbustera, na który możecie przyjść ze znajomymi, kupić popcorn i po prostu dobrze się bawić. Bo o to też chodzi w kinie.
-
Najnowszy film z MCU nie jest nudny czy zły. To zabawna komedia, ale gdy ma się tak silnych konkurentów w swoim uniwersum, to trzeba czegoś więcej niż kilku trafionych żartów, by powalić fanów na kolana.
-
Wpisuje się w nurt minimalistycznych i mniej spektakularnych dokonań Marvel Studios, niemniej to wciąż sprawnie nakręcone kino, które powinno miłośnikom komiksowo-superbohaterskiej konwencji dostarczyć satysfakcjonującej rozrywki.
-
Jest kolorowo, bezpiecznie, zabawnie.
-
Głównym klejem filmu jest jego humor, który pozwala w kilku miejscach głośniej się uśmiechnąć i decyduje o tym, że skoro już trafiliśmy do kina, to czasu nie straciliśmy.
-
Powiem wam szczerze, że drugi Ant-Man nadal potrafi dostarczyć lekkiej, niezobowiązującej rozrywki w świecie Marvela. Nie mogę pozbyć się jednak wrażenia, że zamiast na bohaterach skupiono się bardziej na akcji i troszkę mniej świeżości tu jest.
-
Czy widzowie obojętni na siły superbohaterów mogą zatem sobie ten tytuł darować? Pewnie tak, choć gwarantuję, że czeka na was przednia, rozrywkowa produkcja.
-
Bodaj jedynym poważniejszym zarzutem, jaki można szczerze pod adresem filmu Reeda sformułować, to jego umyślna funkcja - proszę wybaczyć brzydkie i nielicujące z rzekomą powagą instytucji krytyka filmowego słowo - zapchajdziury pomiędzy kolejnymi ważniejszymi odcinkami sagi. Czy można jednak obwiniać "Ant-Mana i Osę" za to, że jest, po prostu, niemalże klasycznym reprezentantem letniego blockbustera, łatwego do przetrawienia i przyjemnego w odbiorze?
-
-
Recenzje użytkowników
-
-
-
Okazuje się, że studio Marvel potrafi wyprodukować lekki i zabawny film, także dla widzów mało zainteresowanych tymi wszystkimi pojedynkami superbohaterów.
Produkcję w reżyserii Peytona Reeda ogląda się z dużą przyjemnością dzięki znakomitym elementom komediowym, błyskotliwym dialogom i żarcie sytuacyjnym.
Świetnie w tej konwencji sprawdzają się aktorzy: Rudd z Peñą tworzą duet komediowy, a z Lilly romantyczny. Powagi próbuje dodawać stonowany Douglas. -
Fabuła to po prostu bieganie za MacGuffinem, a antagoniści nie wypadają przekonująco. Scenom akcji brakuje kreatywności. Humor, Scott i Luis ratują ten film. Największe rozczarowanie w MCU od czasów "Avengers: Age of Ultron".
-
-
Co prawda jest całkiem przyjemny, a Rudd i Pena dalej są wyśmiewyci, ale fabularnie to czyste barachło. Historia mogłaby się skończyć w chwilę, więc jest ciągnięta na siłę, a do tego nie ma już tak fajnej zabawy zmniejszaniem i powiększaniem jak w jedynce. Trzeci najgorszy film w MCU.
-
Naprawdę dobrze się bawiłem. Film bogaty w pomysłowe sceny akcji i zabawne dialogi. Brakuje tu jednak powiewu świeżości i angażującej, odważnej historii.
-
Nużące i męczące. Nie myślałem, że jako fan Marvela doczekam czasów, kiedy to filmowi MCU będzie trudno utrzymać mnie przy ekranie. Nie wiem czy to wina pierwszych oznak zjadania własnego ogona czy mojego przeświadczenia, że z Ant-Mana póki co nie da wycisnąć nic więcej (na pewno nie bez Edgara Wrighta).
-
-
To Ant-Man z wszystkimi jego przywarami i zaletami. To wciąż niezła i niewymagająca rozrywka. Plus w końcu ciekawa antagonistka
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Rozczarowanie jakiego dawno w MCU nie było. Im dalej od kiedy ten film obejrzałem tym gorzej o nim myśle.
-
Jako lekki, wakacyjny blockbuster z masą humoru sprawdza się całkiem dobrze. Zdecydowanie gorzej wypada jako sequel - dość zachowawczy i stanowiący raczej powtórkę z rozrywki niż oryginalny koncept, marnujący kilka pomysłów po drodze. I chyba nie jest za dobrze, gdy tytułowego bohatera można by bez problemu wyrugować z fabuły, a cała obiecana zabawa z "pomniejszaniem i powiększaniem" ogranicza się do ... przerzucania wajchy w samochodzie.
-
Film pod kilkoma aspektami lepszy od poprzedniej części, ale też dość prozaiczny, jeżeli chodzi o fabułę. Plusem tego filmu, jak można się domyślić, to obsada. Paul Rudd, Michael Douglas, Michelle Pfeiffer są jasnymi punktami tego filmu. Jeżeli chodzi o jego efektowność, to jest okej. Fabuła jest prozaiczna, pretekstowa. Film ten jest fajny jako dodatek do uniwersum, ale nic poza tym. Czy ten film jest godny polecenia? Jeżeli jesteś fanem/fanką Marvela, to raczej się nie zawiedziesz.
Ketsevil
-
To Ant-Man z wszystkimi jego przywarami i zaletami. To wciąż niezła i niewymagająca rozrywka. Plus w końcu ciekawa antagonistka
-
To bardziej jak kolejny odcinek serialu, ale udany odcinek. Niczym nie zaskakuje ale ogląda się dobrze. Raczej dla tylko dla fanów.