Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Ant-Man i Osa

2018 Film
6.7 10.0 0.0 63
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.4
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Ant-Man i Osa próbują odkryć tajemnice przeszłości doktora Hanka Pyma i Hope van Dyne.

  • Rozczarowanie jakiego dawno w MCU nie było. Im dalej od kiedy ten film obejrzałem tym gorzej o nim myśle.

  • Jako lekki, wakacyjny blockbuster z masą humoru sprawdza się całkiem dobrze. Zdecydowanie gorzej wypada jako sequel - dość zachowawczy i stanowiący raczej powtórkę z rozrywki niż oryginalny koncept, marnujący kilka pomysłów po drodze. I chyba nie jest za dobrze, gdy tytułowego bohatera można by bez problemu wyrugować z fabuły, a cała obiecana zabawa z "pomniejszaniem i powiększaniem" ogranicza się do ... przerzucania wajchy w samochodzie.

  • Film pod kilkoma aspektami lepszy od poprzedniej części, ale też dość prozaiczny, jeżeli chodzi o fabułę. Plusem tego filmu, jak można się domyślić, to obsada. Paul Rudd, Michael Douglas, Michelle Pfeiffer są jasnymi punktami tego filmu. Jeżeli chodzi o jego efektowność, to jest okej. Fabuła jest prozaiczna, pretekstowa. Film ten jest fajny jako dodatek do uniwersum, ale nic poza tym. Czy ten film jest godny polecenia? Jeżeli jesteś fanem/fanką Marvela, to raczej się nie zawiedziesz.

    Ketsevil

  • To Ant-Man z wszystkimi jego przywarami i zaletami. To wciąż niezła i niewymagająca rozrywka. Plus w końcu ciekawa antagonistka

  • To bardziej jak kolejny odcinek serialu, ale udany odcinek. Niczym nie zaskakuje ale ogląda się dobrze. Raczej dla tylko dla fanów.

  • Co prawda jest całkiem przyjemny, a Rudd i Pena dalej są wyśmiewyci, ale fabularnie to czyste barachło. Historia mogłaby się skończyć w chwilę, więc jest ciągnięta na siłę, a do tego nie ma już tak fajnej zabawy zmniejszaniem i powiększaniem jak w jedynce. Trzeci najgorszy film w MCU.

  • Chyba najgorszy film z MCU, gdyż jest absolutnie o niczym. Żadna z postaci się nie zmienia, żadna niczego się nie uczy, a postacie są jednowymiarowe jak w odcinku kurwa scooby doo. Słabo jak na ludzi, który zrobili Infinity War.

  • Meh, ani to zabawne ani ciekawe. Ganiali się 3/4 filmu i nic z tego nie wynikało, 5 to chyba i tak za wysoko.

  • Lepsza, zabawniejsza niż 1sza. Kocham ten zespół, ale troszkę więcej się spodziewałem. Jak na MCU to średniak, ale dobry na niedzielne popołudnie ¯\_(ツ)_/¯

  • Fabuła to po prostu bieganie za MacGuffinem, a antagoniści nie wypadają przekonująco. Scenom akcji brakuje kreatywności. Humor, Scott i Luis ratują ten film. Największe rozczarowanie w MCU od czasów "Avengers: Age of Ultron".

  • Cudowna odtrutka po Infinity War <3

  • "Ant man - czlowiek ,który został mrówka " opowiadał ciekawa historie A po 2 inną lecz "ant man i osa- wakacyjny film marvela " opowiada historię ,która jest poprostu nudna i polegająca na ciągłym lataniu raz w pomniejszenie A raz w powiększenie. Mimo to bawiłem się na tym filmie dobrze polecam iść jeżeli jest się zainteresowanym innymi produkcjami marvela !! Bądź poprostu chcę się iść pobawić. Jednak wciąż zawsze warto obejrzeć tą pierwszą unikalną część;)

  • Za pierwszym razem byłem zachwycony ale za drugim razem stwierdzam że jest tylko spoko. Ale zawsze lepszy od jedynki.

  • Jej, więcej Cassie. Ogólnie więcej zabawy niż poprzednio, daje wytchnienie po IW. Choć brakło mi w tej części jakiegoś heistu, ale sequel na plus.

  • Chili. Dużo gorszy od pierwszej części, bo nie ma już tej świeżości. Raczej mocno odtwórczy, ale wciąż z fajnym luzem i humorem.

  • Fajna miła przyjemna rozrywka szkoda że jest mało wymiaru kwantowego.Ale humor i gra aktorska to wynagradzają.

  • Jeden z najzabawniejszych, jeżeli nie najzabawniejszy z całego MCU. Trudno nie oprzeć wrażenia, że to tylko filler. Brak ciężaru dramatycznego. tiny.cc/gxafwy

  • Cassie Lang to najlepsza superbohaterka MCU.

  • Według mnie lepszy od jedynki, ale minusem jest fakt, że po czasie z filmu nic nie zostaje w pamięci. Przyjemny, lekki i efektowny film tyle w temacie.

  • Podobał mi się, ale to tylko gorsza powtórka części pierwszej.

  • Trochę Filler, ale przyjemny

  • Baba Jaga w filmie MCU. Czego chcieć więcej? A no i na szczęście nie było niczego o kanapkach w przeciwieństwie do pierwszego Ant-Man'a.

  • Efekty bomba. Inscenizacja scen akcji pomysłowa. Stawka taka sobie...

  • Bezpieczna kontynuacja jednakże doskonała chemia między bohaterami i "zabawa rozmiarami" dostarczają w zupełności.

  • Spoko ale fabuła finału.

  • Pośmiane, sympatyczne, głupiutkie, schematyczne. Antonio wymiótł.

  • Kreatywna komedia akcji.

  • Marvel próbuje zrobić to samo co w części pierwszej, tylko żarty są nieśmieszne, obsada ma wywalone, a film sam w sobie jest nudny. Można popatrzeć na efekty i Penę, który próbuje coś uratować.

  • Naprawdę dobrze się bawiłem. Film bogaty w pomysłowe sceny akcji i zabawne dialogi. Brakuje tu jednak powiewu świeżości i angażującej, odważnej historii.

  • inny, troszkę bardziej lajtowy odcień MCU. jest fun, jest akcja, jest pomysł.
    no i plask w gębę na koniec tez jest.
    ciekawe co z tego wyniknie...

  • Bez szału, ale niektóre sceny naprawdę świetne. Luis to jedna z najbardziej zbędnych postaci EVER.

  • Film z gatunku "można, ale po co?", ale z tych lepszych.

  • Okazuje się, że studio Marvel potrafi wyprodukować lekki i zabawny film, także dla widzów mało zainteresowanych tymi wszystkimi pojedynkami superbohaterów.
    Produkcję w reżyserii Peytona Reeda ogląda się z dużą przyjemnością dzięki znakomitym elementom komediowym, błyskotliwym dialogom i żarcie sytuacyjnym.
    Świetnie w tej konwencji sprawdzają się aktorzy: Rudd z Peñą tworzą duet komediowy, a z Lilly romantyczny. Powagi próbuje dodawać stonowany Douglas.

  • Mimo całkiem dobrego humoru, film nie jest nawet trochę tak świeży, jak poprzedniczka, oferując widzom klasyczną, nudną i niewciągającą historię o gościach bijących się o brelok.

  • ANT-MAN I OSA wydają się blaknąć przy wielkości INFINITY WAR, ale na plus należy zaliczyć ciekawego villaina, który przechodzi metamorfozę i można mu współczuć. Sama fabuła niespecjalnie wciąga, ale należy docenić slapstick, którego w dzisiejszym kinie jak na lekarstwo.

  • Paul Rudd jest absolutnie wspaniały w tym filmie. Ciekawie rozwija wątki z pierwszej części i jest świetnym odreagowaniem tego uniwersum po Infinity War. Jednym słowem: Przyjemny

  • Fabularnie gorszy od pierwszej części. Jednak na tyle polubiłam postacie, że nie uważam tego filmu za całkowitą porażkę. Po drugim obejrzeniu podnoszę ocenę.

  • Nużące i męczące. Nie myślałem, że jako fan Marvela doczekam czasów, kiedy to filmowi MCU będzie trudno utrzymać mnie przy ekranie. Nie wiem czy to wina pierwszych oznak zjadania własnego ogona czy mojego przeświadczenia, że z Ant-Mana póki co nie da wycisnąć nic więcej (na pewno nie bez Edgara Wrighta).

  • Nadal myślę, że to serum prawdy, zapisuję się na Magic University i jak dorosnę chcę się hajtnąć z Paulem Ruddem. Lepsze w MCU jest chyba tylko GotG.