Tessa rozpoczyna wymarzone studia. Jej uporządkowany świat staje na głowie, kiedy poznaje buntowniczego Hardina.
- Aktorzy: Josephine Langford, Hero Fiennes-Tiffin, Khadijha Red Thunder, Dylan Arnold, Shane Paul McGhie i 15 więcej
- Reżyser: Jenny Gage
- Scenarzyści: Susan McMartin, Tom Betterton, Tamara Chestna, Jenny Gage
- Premiera kinowa: 12 kwietnia 2019
- Premiera światowa: 11 kwietnia 2019
- Ostatnia aktywność: 16 grudnia 2023
- Dodany: 29 listopada 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Odważny, acz niespełniony skok na kasę, nęcący widza nośnymi hasłami, ale niemający zbyt wiele do zaoferowania.
-
26 maja 2019
- 1
- Skomentuj
-
-
Cóż... After zaczęło się od fan-fiction bazującej na postaci Harry'ego Stylesa z One Direction. To najlepiej mówi, kto jest adresatem tego dzieła.
-
Choć "After", zarówno w wersji książkowej, jak i filmowej, jest dziełem ciężko strawnym, trudno nie zauważyć w nim miłości do... literatury. Być może ktoś zainteresuje się powieściami, o których dyskutują bohaterowie, i sięgnie po prozę Jane Austen lub "Wielkiego Gatsby'ego". Wprawdzie trudno przewidzieć, czy zderzenie z tak ambitną literaturą nie skończy się szokiem, ale za tę promocję czytelnictwa przyznaję drugą gwiazdkę.
-
Wydaje się rzeczą zrealizowaną przez przybyszów z obcej planety, którzy nagle zapragnęli nakręcić dramę z ziemskimi dwudziestolatkami, ale w ogóle nie mieli pojęcia, jak zachowują się takowi.
-
Nie ma w sobie żadnej pruderii i nawet nie udaje, że chciałoby mieć. Jest po prostu sztampową do bólu teen dramą. I daje pole do zastanowienia, jak coś opartego na tak prostej i stereotypowej historii może kogoś pociągać.
-
Niezbyt ciekawa historia miłosna, która miała chwytać za serce, ale zdecydowanie coś nie wyszło. Średnia gra aktorska, opowieść, jakich wiele, nic nowego w świecie kina. Wieje nudą.
-
Generalnie wyszedł z tego w miarę oglądalny odmóżdżacz z "szokującym" zakończeniem, które z dużą dozą prawdopodobieństwa może ubawić do łez.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Po pierwsze ja nie wiem jak mam skomentować film.Jest w Nim tyle odpychających rzeczy,jest tak nieudolnie pokraczny,mało ciekawy i wybitnie nie angażujący widza. Po drugie jestem przerażony taką soft wersją Greya - przekoloryzowana historia, w sumie wielokrotnie już opowiedziana. Fabularnie to tu nic się nie dzieje, dłuży się jak flaki z olejem a emocji tu jak na grzybobraniu. Jedynie aktorka grająca Tessę posiada w sobie coś ciekawego. I to coś ma jeszcze 4 części. Jestem tym faktem przerażony.
-
Ten film działa na dziwnym schemacie, gdyż w momencie kiedy jest garstka romansu następuje pompatyczny dramat, który wybrzmiewa bez jakiegokolwiek sensu. Nie wspominając jak bardzo źle zagrany jest ten film, a poza głównymi bohaterami o których nie wiemy nic, nie ma nikogo. Reszta to tylko niepotrzebni statyści, którzy szukają drogi do domu i przypadkiem znaleźli się na planie.
-
Z całym szacunkiem dla Langford każda gimnazjalistka na sali kinowej miała więcej sex-appealu. Scenariusz i dialogi to droga przez mękę. Ujęcia jednak ładne, nawet scen erotycznych. Zwolennicy mocniejszych doznań wizualnych muszą zadowolić się współlokatorką, gdzie oczywiście niepotrzebnie uwypuklono wątek lesbijski. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/04/18/After-%E2%80%93-lepszy-by%C5%82by-poprawny-politycznie-tytu%C5%82-%E2%80%9EPO%E2%80%9D-ocena-410
-