Jurassic World Dominion rozgrywa się cztery lata po zniszczeniu Isla Nublar. Dinozaury żyją i polują teraz razem z ludźmi na całym świecie. Ta krucha równowaga zmieni przyszłość i raz na zawsze okaże się, czy ludzie mają pozostać największymi drapieżnikami na planecie, którą teraz dzielą z najbardziej przerażającymi stworzeniami w historii. Jurassic World Dominion pokaże nigdy nie widziane dinozaury, znakomitą akcję i zadziwiające nowe efekty wizualne.
- Aktorzy: Bryce Dallas Howard, Chris Pratt, Daniella Pineda, Isabella Sermon, Sam Neill i 15 więcej
- Reżyser: Colin Trevorrow
- Scenarzyści: Colin Trevorrow, Emily Carmichael
- Premiera kinowa: 10 czerwca 2022
- Premiera DVD: 8 września 2022
- Premiera światowa: 20 kwietnia 2022
- Ostatnia aktywność: 26 lipca
- Dodany: 2 października 2018
-
Czasem nostalgia nie wystarczy ani tym bardziej olbrzymi budżet gwarantujący festiwal efektów specjalnych. Jurassic World Dominion to najsłabsze ogniwo nowej trylogii, film pełen wad, który nie dostarcza swoistej magii kina.
-
312 czerwca 2022
- 11
- Skomentuj
-
-
Nostalgia to obecnie za mało, a nieumiejętnie wykorzystana może obrócić się przeciwko produkcji. I tak stało się właśnie w tym przypadku. Szkoda, bo dinozaury na dużym ekranie zawsze wzbudzają pewnego rodzaju zachwyt, i ten obraz został zmącony tak bardzo, że nie wiadomo, czy szybko uda się zmazać plamę na wizerunku prehistorycznych gadów.
-
Tanie zagranie na nostalgii fanów filmu Stevena Spielberga i nic więcej. Do tego wiele scen jest nieudolnymi kopiami tych, które znamy z pierwszego "Parku Jurajskiego". I muszę przyznać, że zamiast miłych wspomnień wywołują one niesmak.
-
Nawet biorąc pod uwagę moją długoletnią miłość do wskrzeszonych filmowych dinozaurów, która skutecznie znieczula mnie na mankamenty scenariuszowe, nie mogę z czystym sumieniem pochwalić tego filmu. Zabrakło wszystkiego, przede wszystkim historii.
-
Naczytałem się wielu negatywnych recenzji Jurassic World Dominion i szczerze mówiąc trochę ich nie rozumiem. Dostaliśmy dokładnie to czego oczekiwaliśmy po tej finałowej odsłonie cyklu.
-
Cóż tu kryć, "Park Jurajski" najzwyczajniej w świecie rozmienił się na drobne - i jeśli ze względu na sentyment nie chcielibyśmy by zakończył swój żywot, najwyższy czas dlań na dłuższy odpoczynek. Przynajmniej do momentu w którym pojawi się ktoś mający pomysł na to, jak dinozaury przywrócić do życia w glorii chwały.
-
Zabrakło tego czegoś, co spowodowałoby unikalność widowiska. Na próżno tutaj szukać dreszczyku emocji.
-
Jest widowiskowy, ale to jego jedyna zaleta. Fabuła irytuje swoją naiwnością, a dinozaury okazują się niestraszne, zupełnie jakby zatraciły umiejętność pożerania bohaterów.
-
Powrót na plan zdjęciowy prehistorycznego uniwersum Sama Neilla, Laury Dern i Jeffa Goldbluma, dokładnie w tym samym składzie, był oczekiwany już od premiery "Jurassic Park III". Jednak pomimo wciąż zachowanych dobrych wibracji pomiędzy aktorami, nie udało się odtworzyć atmosfery, jaka cechuje pierwszą część "Parku Jurajskiego".
-
Pragnąłem, aby ostatni "Jurassic Park" był chociaż przedstawicielem gatunku quilty pleasure polanym kubłem nostalgii. Dostałem tekturową dramaturgię, pustkę leniwego recyklingu i efekty komputerowe, które w jasnej, śniegowej scenerii, bywają niedopracowane. Colinie T. dlaczego nie brałeś przykładu z Toma Cruisa. Ten to potrafił stworzyć blockbustera przez duże B, oddając hołd minionej dekadzie.
-
Pokazuje, że sama nostalgia czasami nie wystarczy, by ucieszyć fanów serii. Szkoda, że ta nowatorska wizja koegzystencji ludzi i dinozaurów nie została w pełni wykorzystana.
-
A teraz "Jurassic World: Dominion" bierze to co zostawił po sobie poprzedni film i musi jakoś sobie radzić. Dlatego co postanowiono? Zagrajmy na nostalgii fanów. Bierzemy z powrotem wszystkie trzy postacie z "Parku Jurajskiego". Patrzcie, nazywamy to "epickim zwieńczeniem Jurajskiej ery". W końcu w ostatnich latach trzeba robić z blockbusterów wydarzenia. Niestety to jedynie dobiło tę markę., bo "Jurassic World: Dominion" jest bez wątpienia najgorszą produkcją w serii.
-
Wygląda bardzo przyzwoicie, brzmi jeszcze lepiej, ma ciekawy świat przedstawiony, ale koniec końców fabularnie jest tylko pozszywany ze znanych już motywów. I to pozszywany wyjątkowo nieporadnie, zasługującym co najwyżej na miano średniego.
-
Serdecznie nie polecam tracenia czasu na ten filmopodobny wytwór. Nawet na dinozaury niespecjalnie można tutaj popatrzeć, bo chowa się twarz w dłoniach przez załamanie nerwowe zafundowane przez twórców.