
- 98% pozytywnych
- 71 krytyków
- 97% pozytywnych
- 221 użytkowników
Dwóch młodych żołnierzy - Schofield i Blake dostają rozkaz przedostania się za linie wroga, aby dostarczyć tajną wiadomość, która pozwoli brytyjskim żołnierzy uniknąć wpadnięcia w śmiertelną pułapkę.
- Aktorzy: George MacKay, Dean-Charles Chapman, Mark Strong, Andrew Scott, Colin Firth i 15 więcej
- Reżyser: Sam Mendes
- Scenariusz: Sam Mendes, Krysty Wilson-Cairns
- Premiera kinowa: 24 stycznia 2020
- Premiera światowa: 25 grudnia 2019
- Ostatnia aktywność: 9 stycznia
- Dodany: 2 sierpnia 2019
-
8.3Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
-
98%pozytywnych
-
71krytyków
-
71recenzji
-
56ocen
-
55pozytywnych
-
1negatywna
-
-
8.1Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
97%pozytywnych
-
221użytkowników
-
71recenzji
-
217ocen
-
211pozytywnych
-
6negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Czytałem fragmenty recenzji, autorom których "1917" kojarzył się z grą komputerową. Mi tak samo się kojarzył. Tylko przeważnie mówią o tym jako czymś negatywnym, a ja chciałbym to trochę wskazać jako pozytyw.
-
To nie tylko piękny obrazek wchłaniający widza przy pomocy niezrównanej estetyki. To także pasjonująca historia o wojnie, która nie miała sensu.
-
Takie sceny starć ostatnio widzieliśmy chyba jeszcze w Szeregowcu Ryanie - Dunkierka i Przełęcz ocalonych się chowają.
-
Gdy przy stole zasiądzie kilku czarodziejów obrazu i jeden król reżyserii, wszystko w tej batalii musi pójść tak, jak powinno.
-
Najlepszy film w dorobku Sama Mendesa i zarazem pozycja, która na dobre uplasuje się w czubie najlepszych filmów wojennych, do których chętnie będziemy wracać. Brytyjski reżyser udowodnił także, że w tym gatunku filmowym można jeszcze wiele pokazać w oryginalny sposób, nie kopiując dzieł poprzedników.
-
Sam Mendes ma wystarczająco dużo wyczucia, by sceny wojennej zawieruchy przepleść elementami niespodziewanego humoru i zaskakującego liryzmu. Jego film jest jednak przede wszystkim dowodem na to, że współczesne kino wojenne ciągle może przekraczać granice, do których wcześniej nie udało mu się dotrzeć.
-
Montaż Lee Smitha, wybitne zdjęcia Rogera Deakinsa, scenografia, kostiumy, charakteryzacja, wszystkie te elementy składowe powodują, że jak nigdy dotąd przymiotnik "epicki" nie będzie słowem użytym na wyrost.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Potężny ładunek emocjonalny i wybitne osiągnięcie techniczne. Gorzej, gdy forma zaczyna przeszkadzać treści, bo wiesz, czemu ten duży kamień zasłania bohaterów.
-
Nie mogę nie dać najwyższej oceny bo nie wyobrażam sobie czego mógłbym oczekiwać więcej. Dla mnie to arcydzieło. Genialny wizualnie. Prosta fabuła i surowa forma jest dla mnie wielką zaletą bo właśnie dzięki temu można skupić się na "małych" rzeczach, na prostych sytuacjach i chwilach. Obserwować je i wczuwać się w nie. Niektóre sceny to mistrzostwo, szczególnie te w okopach. Proszę o więcej filmów w takiej formie, niekoniecznie wojennych.
-
Operatorski kunszt nie przysłania trafnego ukazywania jak bezsensowny był to konflikt. Kamera w stronę wystraszonych chłopców, nie walecznych bohaterów.
-
Pod względem reżyserii, organizacji planu i zdjęć to arcydzieło. Trochę szkoda że nie utrzymano jednego ujęcia ale i tak szacunek. Drobne niedociągnięcia powodują że to dzieło jedynie bardzo dobre. A mogło być genialne. Po Oscary marsz!!!!
-
Choć pod względem scenariusza film wypada tylko poprawnie, całość stoi pod względem warstwy technicznej, która stoi po prostu na najwyższym poziomie (zdjęcia, montaż - <3). Produkcja Sama Mendesa prezentuje świetnie oddaje również klimat pierwszej wojny światowej, jednocześnie pokazując ją w dość świeży sposób.
-
Najnowsze dzieło Mendesa to nie omieszkam stwierdzić najlepsze jego filmowe dzieło.Wszystko tu gra,od niesamowitych ujęć po muzykę czy też scenografię.Kręcenie w jednym ujęciu to nie lada wyzwanie i wychodzi on brawurowo,zachwyca piękno choreografii kamery i cykliczność ujęć.Owszem można się czepiać momentami tzw "epickości" filmu, ale są ku temu powody, bo od czasu Szeregowca Ryana nie wiem czy widziałem tak podniosły obraz.I ten piękny motyw drzewa,i klamra kompozycyjna,która może wzruszyć...
-
Jedyne tego typu doświadczenie, które zachwyca warstwą wizualną (zdjęcia!), bo to ona definiuje ten film. Scenariusz jest ok, ale to nie on miał być ważny.
-
-
Zaskoczył mnie pod względem realizatorskim - tegoroczna perełka, jednak fabularnie odbiłem się od tego seansu. Nie wiem w sumie co Sam Mendes chciał przekazać.
-
To drugi po Dunkierce najlepszy film wojenny XXI wieku i do czasu powtórki zdania na pewno nie zmienię. Emocjonalność może nie jest na krytycznie wysokim poziomie, ale immersyjność tego filmu działa na wszystkich polach. Technika mastershotów jest wartością dodaną i poza lekkimi zgrzytami - które absolutnie nie wpływają na odbiór - w każdej scenie potrafi się wybronić. Zachwyca też scenografią i muzyką. A i historia jest też w najlepszy możliwy sposób chwytliwa, nie było sensu jej komplikować.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Najnowsze dzieło Mendesa to nie omieszkam stwierdzić najlepsze jego filmowe dzieło.Wszystko tu gra,od niesamowitych ujęć po muzykę czy też scenografię.Kręcenie w jednym ujęciu to nie lada wyzwanie i wychodzi on brawurowo,zachwyca piękno choreografii kamery i cykliczność ujęć.Owszem można się czepiać momentami tzw "epickości" filmu, ale są ku temu powody, bo od czasu Szeregowca Ryana nie wiem czy widziałem tak podniosły obraz.I ten piękny motyw drzewa,i klamra kompozycyjna,która może wzruszyć...
-
-
Opowieść kameralna wyrażona poprzez relacje między bohaterami w którą wypleciony jest jednocześnie monumentalizm w przedstawianiu świata. Film ten to nie tylko świetna rola MacKaya, ale przede wszystkim podpisówka Rogera Deakinsa który z pomocą świetnego montażu podkręca wrażenia u widza. Sam film choć nie od początku, to trzyma za gardło i nie puszcza do końca. ,,Idź i patrz" oraz ,,Dunkierka" w jednym.
-
-
Jedyne tego typu doświadczenie, które zachwyca warstwą wizualną (zdjęcia!), bo to ona definiuje ten film. Scenariusz jest ok, ale to nie on miał być ważny.