Kolejne nowości w serwisie. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Na Zachodzie bez zmian

2022 Film
7.9 10.0 0.0 15
Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
7.5
Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników

Przerażające przeżycia młodego niemieckiego żołnierza na froncie zachodnim podczas I wojny światowej.

  • Recenzje popularnych krytyków

    • Niesamowite widowisko. I choć wojna nie ma w sobie nic pięknego, trudno nie zachwycać się kadrami, które przedstawia nam James Friend. Przez prawie dwie i pół godziny przyglądamy się okrucieństwu i bezsensowi prowadzonych działań wojennych, które przemieszane są ze scenami dowódców decydujących o życiu i śmierci. Produkcję Edwarda Bergera nie ogląda się jak film wojenny, a jak horror.

      Więcej
    • Może drażnić tych, którzy są przyzwyczajeni do jednoznacznie demonicznego wizerunku niemieckiego żołnierza, będącego pozbawioną ludzkich odruchów maszyną śmierci. Złamanie tego obrazu jest jednak największą siłą filmu Bergera. Wojna zabija niewinność każdej strony. Według Remarque'a, wojna i jej antyludzki wymiar są złem, bez względu na racje polityczne czy historyczne.

      Więcej
    • Nie jest filmem wojennym. To jest tak naprawdę horror pokazujący absurdalność i bezsensowność wojny z perspektywy ludzi, którzy zostali naiwnie wykorzystani przez wojsko oraz polityków. Czyli ludzi sobie spokojnie gdzieś z dala frontu, dla którego dowodzeni ludzie są tylko punktem na ich mapach. Brutalne, bezwzględne, bez lukru, bezkompromisowe kino.

      Więcej
  • Recenzje popularnych użytkowników

    • Silne poczucie beznadziei i mieszanka codziennej wojennej brutalności z wręcz hollywoodzko dopieszczonymi wizualiami – sporo ich zresztą zapożyczonych z 1917.

    • O bezsensie wojny podobnych filmów było już zbyt dużo, żeby ten wywarł większe emocjonalne wrażenie, chociaż ma kilka łapiących za gardło scen, świetną stronę techniczną i poruszające zakończenie. Mimo tego chciałbym więcej obierania ciekawych perspektyw na wojnę jak początkowa scena z kamizelką, czy naturą będącą świadkiem tych bezsensownych konfliktów. Sporo tu też rymów z 1917 Mendesa, ale film Bergera ma w sobie więcej surowości.

    • Poruszający, brutalny i po prostu doskonały film wojenny. Ale nie wiem, czy zapamiętam go pośród innych doskonałych filmów wojennych, może muzyka się wyróżnia.

    • Mroczny ,niepokojący i przejmujący obraz piekła wojny ukazanej z perspektywy nieprzyjaciela.Tutaj " wróg" ów zyskuje ludzkie oblicze a twórca pochyla się nad bohaterami opowieści ,tak bezlitośnie wrzuconymi w brutalną rzeczywistość wojennego frontu,ukazując ich bezradność,kruchość ,strach i wolę przetrwania.Wizualnie bogata ilustracja wojny(wyczuwalna inspiracja stylistyką Deakinsa i Lubezkiego),stadium szaleństwa i absurdu wojny oraz hołd dla jej ofiar i chłodnych politycznych ambicji.

    • Od razu przypominam sobie "Do prostego człowieka" Juliana Tuwima.
      "I byle drab, i byle szczeniak
      W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
      Że trzeba iść i z armat walić,
      Mordować, grabić, truć i palić;
      – O, przyjacielu nieuczony,
      Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
      Wiedz, że na trwogę biją w dzwony"
      Scena z francuskim żołnierzem jest wstrząsająca, mimo że widziałam dużo wojennych filmów.
      Oceniam jako film, nie wierną adaptację. Dobrze, że Netflix od czasu do czasu proponuje coś dobrego.

  • Najlepsze recenzje użytkowników

    • Fabularnie nie wymyśla koła na nowo, ale za to realizacja na najwyższym możliwym poziomie.

    • Silne poczucie beznadziei i mieszanka codziennej wojennej brutalności z wręcz hollywoodzko dopieszczonymi wizualiami – sporo ich zresztą zapożyczonych z 1917.

    • Film przedstawia wojnę jako bezduszną maszynę zniszczenia, wojnę jako brud, głód i przerażenie. Nareszcie obraz bez odruchów błyszczącego fałszywie patosu. Interesujący akord w niemieckiej antytotalitarnej refleksji, która od kilku lat próbuje dekonstruować milczenie wokół trudnej historii.

    • Obraz brutalnej i surowej wojny ukazanej za pomocą fantatczych kadrów. Sceny batalistyczne są zrealizowane w fantatstyczny sposób. Fenomenlany jest rownież motyw muzyczny - z agresywnym, charakterystycznym brzmieniem. W całej tej historii brakuje jednak większej dawki emocjonalnej - niby mamy postacie i pomimo, że są tak różne to jednak nieciekawe i mało angażujące w ich losy.

    • Film zrobiony z odpowiednim rozmachem, dobre sceny batalistyczne i ukazanie grozy i bezsensu wojny. Jednak zawodzi trochę sposób prowadzenia tej historii - wycięto spory fragment, w którym bohater oswaja się z rzeczywistością frontu. W zamian o wiele za mocno rozbudowano wydarzenia z kilku ostatnich dni wojny.

  • Nowe recenzje krytyków

    • Jest filmem całkiem udanym i dobrze przekazującym swój balast moralny i antywojenne przesłanie. Jednak nie da się go nie porównywać z pierwszą ekranizacją, i tu jest pies pogrzebany, że obiektywnie rzecz ujmując, mimo wszystkich upiększaczy wypada bladziej, mniej okazale i po prostu słabiej, a emocjonalność czasem jest, a czasem ulatnia się gdzieś w trakcie trwania filmu. No cóż, do trzech razy sztuka.

      Więcej
    • Może drażnić tych, którzy są przyzwyczajeni do jednoznacznie demonicznego wizerunku niemieckiego żołnierza, będącego pozbawioną ludzkich odruchów maszyną śmierci. Złamanie tego obrazu jest jednak największą siłą filmu Bergera. Wojna zabija niewinność każdej strony. Według Remarque'a, wojna i jej antyludzki wymiar są złem, bez względu na racje polityczne czy historyczne.

      Więcej
    • Nie jest filmem wojennym. To jest tak naprawdę horror pokazujący absurdalność i bezsensowność wojny z perspektywy ludzi, którzy zostali naiwnie wykorzystani przez wojsko oraz polityków. Czyli ludzi sobie spokojnie gdzieś z dala frontu, dla którego dowodzeni ludzie są tylko punktem na ich mapach. Brutalne, bezwzględne, bez lukru, bezkompromisowe kino.

      Więcej
  • Nowe recenzje użytkowników

    • Fabularnie nie wymyśla koła na nowo, ale za to realizacja na najwyższym możliwym poziomie.

    • Od razu przypominam sobie "Do prostego człowieka" Juliana Tuwima.
      "I byle drab, i byle szczeniak
      W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
      Że trzeba iść i z armat walić,
      Mordować, grabić, truć i palić;
      – O, przyjacielu nieuczony,
      Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
      Wiedz, że na trwogę biją w dzwony"
      Scena z francuskim żołnierzem jest wstrząsająca, mimo że widziałam dużo wojennych filmów.
      Oceniam jako film, nie wierną adaptację. Dobrze, że Netflix od czasu do czasu proponuje coś dobrego.

    • Obraz brutalnej i surowej wojny ukazanej za pomocą fantatczych kadrów. Sceny batalistyczne są zrealizowane w fantatstyczny sposób. Fenomenlany jest rownież motyw muzyczny - z agresywnym, charakterystycznym brzmieniem. W całej tej historii brakuje jednak większej dawki emocjonalnej - niby mamy postacie i pomimo, że są tak różne to jednak nieciekawe i mało angażujące w ich losy.

    • Film przedstawia wojnę jako bezduszną maszynę zniszczenia, wojnę jako brud, głód i przerażenie. Nareszcie obraz bez odruchów błyszczącego fałszywie patosu. Interesujący akord w niemieckiej antytotalitarnej refleksji, która od kilku lat próbuje dekonstruować milczenie wokół trudnej historii.

    • O bezsensie wojny podobnych filmów było już zbyt dużo, żeby ten wywarł większe emocjonalne wrażenie, chociaż ma kilka łapiących za gardło scen, świetną stronę techniczną i poruszające zakończenie. Mimo tego chciałbym więcej obierania ciekawych perspektyw na wojnę jak początkowa scena z kamizelką, czy naturą będącą świadkiem tych bezsensownych konfliktów. Sporo tu też rymów z 1917 Mendesa, ale film Bergera ma w sobie więcej surowości.