Film "Diuna" opowiada historię niezwykłej, pełnej przygód i emocji podróży Paula Atreidesa. Temu genialnemu i utalentowanemu młodemu człowiekowi pisane jest wspaniałe przeznaczenie, którego on sam nie jest w stanie pojąć. Najpierw jednak Paul musi się udać na najbardziej niebezpieczną planetę we wszechświecie, żeby ratować rodzinę i rodaków. Na planecie wybucha zażarty konflikt o dostęp do niewystępującej nigdzie indziej, najcenniejszej ze znanych substancji.
- Aktorzy: Timothée Chalamet, Rebecca Ferguson, Zendaya, Oscar Isaac, Jason Momoa i 15 więcej
- Reżyser: Denis Villeneuve
- Scenarzyści: Eric Roth, Denis Villeneuve
- Premiera kinowa: 22 października 2021
- Premiera DVD: 12 stycznia 2022
- Premiera światowa: 3 września 2021
- Ostatnia aktywność: 13 czerwca
- Dodany: 20 grudnia 2018
-
Uwielbiam wizjonerskość Villeneuve.Ten film pod względem technicznym,wizualnym,dźwiękowym to majstersztyk.Wszystko tu pięknie gra,współgra ze sobą,zachwyca formą.Chylę czoła i proszę o więcej.Jednakże...mam ogromny problem z materiałem źródłowym.Diuny nie znam,nie wiedziałem nic a nic.Historię przedstawiono strasznie pompatycznie,nazw własnych jest tyle,że ja jako widz-laik zacząłem się gubić.Brakowało mi jakiegoś wprowadzenia do tego świata.Niektóre wątki znikały,postaci też.
-
Czuję, że mam przyjemność przeżywać coś wielkiego. Nie ma w tym pretensji, jest intrygująca podniosłość, która na szczęście nie przeradza się w sztywną pompatyczną nudę. Emocje raczej podążają za spektakularnością, chociaż głosy o ich brak są częściowo trafne. I, no właśnie, spektakl, który kreuje Villeneuve to niesamowite doświadczenie kinowe.
-
Villeneuve po raz kolejny udowadnia że jest jednym z największych wizjonerów w swiecie kina , " Diuna" to kolejny popis jego twórczej inwencji.To uczta dla oka i zmysłów, pełen epickiego oddechu porywający spektakl, który olśniewa wizualnie i poraża mocą swego brzmienia( muzyka i dźwięki nie z tego świata)."Diuna" ogólnie pozostawia ogromne ,wręcz przytłaczające wrażenie, pomimo iż trzeci akt pozostawia poczucie niedosytu i pragnienia więcej.Ale jak sam film głosi to dopiero początek .
-
Wreszcie dobra ekranizacja Diuny! Pod względem wizualnym i kreacji świata film wręcz zjawiskowy. Bardzo dobrze wypada też muzyka. Co prawda końcówka trochę nuży, a czasu zabrakło na pogłębienie relacji między bohaterami i dokładniejsze zarysowanie niektórych problemów (ale na coś takiego to już byłby potrzebny format serialu), ale nie zmienia to faktu, że Diuna jest świetnym widowiskiem.
-
Najładniejszy film jaki w życiu widziałem. Oczy wychodzą z orbit a oddech jest tak chwiejny, że można by nim oszukać samego czerwa. Jako prolog 10/10. Jako osobny film, można poczuć lekki niedosyt. Diuna Denisa, to po prostu kino przez wielkie K, dlatego nie oglądajcie tego w domu, dobrze wam radzę. Liczę, że po ostatniej części będzie 10/10 - jest na to spora szansa.
-
Maestria wizualna to znak rozpoznawczy Villeneuve'a, który po raz kolejny potwierdza w ekranizacji prozy Herberta. Jednak...to by było na tyle... Kreacja świata przedstawionego oszałamia, ale cały film to obraz bez serca, do bólu zachowawczy i mało porywający. Tekst oryginału książkowego został bardzo spłycony na poziomie opowiadanej historii. Chalamet i Zendaya są mdli, bez wyrazu, reszta obsady wypada zaledwie poprawnie-oby sequele uratowały całość, na razie dostaliśmy widowiskową przystawkę.
-
Gdybym jednym słowem miała opisać Diunę, powiedziałabym, że to film monumentalny. Ale cóż z tego, skoro pusty? Villeneuve zaoszczędził na środkach ekspresyjnych i w efekcie otrzymaliśmy papierowe postaci. Z kolei obrana kolorystyka, mimo że czyni film pięknym w obrazku, nie oddaje zagrożenia, jakim jest gorąca, pustynna planeta. Jako prolog spoko, ale liczę na więcej w części drugiej.
-
6.54 listopada 2021
- 1
- Skomentuj
-
-
Wizualnie imponujący, ale chamska ekspozycja, pompatyczność, którą podkreślają te chórki zerżnięte od Snydera. Poza tym zmiany w stosunku do oryginału są niewielkie (Paul jest jeszcze bardziej wkurwiający), więc sens powstania takiego dzieła, jeśli nie ma niczego do dodania, jest dla mnie dyskusyjny. Jednak to ta lepsza część książki i jeśli ktoś miał to dobrze przenieść na ekran to właśnie Villeneuve, lepszej wersji nie dostaniemy. A, no i piękne brody.
-
Mało ludzi na tej pustyni pełnej androidów... Niestety. Ekspozycyjne dialogi, pozbawione człowieczeństwa i zaangażowania emocjonalnego. Spektakularny wizualnie, ale... Nie czuć ciężaru żaru pustyni, niebezpieczeństwa pewnych scen, czy też poczucia zagrożenia. Dużo powiedziane, mniej pokazane. Ma swoje zalety, niemniej jednak wieje nudą i o ile może oddaje ducha powiesić, to niekoniecznie sprawdza się jako doświadczenie kinowe. Zapomnę bardzo szybko, bo emocjonalne zaangażowanie leży totalnie.hm
-
Film sam w sobie fajny, czekam na drugą część. Jedynie co mnie zniechęciło to podstacie bez jakiegoś większego podrygu, przeczytałem ten artykuł i zgadzam się w 100%
https://vodsfera.pl/diuna/ -
Diuna to film science fiction oparty na powieści Franka Herberta. Akcja toczy się w odległej przyszłości, na planecie Arrakis, gdzie walczy się o kontrolę nad cennym surowcem - melanzą. Główny bohater, Paul Atreides, musi stawić czoła niebezpieczeństwom i wykorzystać swoje zdolności, aby odzyskać swoje dziedzictwo i ocalić ludzkość.
-
Powala rozmachem wykonania oraz złożonością świata przedstawionego przy jednoczesnej jego przystępności. Czuć, że to zaledwie początek czegoś większego, co nie zmienia faktu, że mnie już ten początek zachwyca.
W sumie satysfakcja z tego filmu zależy też w sporej mierze od wiary w zdolności reżysera względem dalszego poprowadzenia historii. Mi na szczęście tej wiary nie brakuje.