Szkocja, początek XIV wieku. Szlachcic Robert Bruce przejmuje koronę i rozpoczyna walkę z okupującymi kraj Anglikami.
- Aktorzy: Chris Pine, Aaron Taylor-Johnson, Florence Pugh, Stephen Dillane, Billy Howle i 15 więcej
- Reżyser: David Mackenzie
- Scenarzyści: David Mackenzie, Bathsheba Doran, James MacInnes
- Premiera światowa: 6 września 2018
- Dodany: 19 października 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Kino pozostawiające z rozczarowaniem i niedosytem. Takie, o którym niestety szybko zapominamy. Nie przeczę, że dzięki wizualnemu przepychowi ogląda się to dobrze i z zachwytem, ale pozostaje jednak wrażenie, że nie tak miało być.
-
To tylko film, i to dobry film. Wystarczy przymknąć oko na pewne nieścisłości i już całkiem przyjemnie się go ogląda.
-
Imponuje rozmachem i dbałością o szczegóły, choć brak mu głębi psychologicznej i niuansów poprzednich filmów tego twórcy.
-
Solidne kino historyczne ze świetną batalistyką, do nakręcenia której nie poszczędzono krwi.
-
Nieco mi się dłużył, bo akcja była rozłożona nierównomiernie: na początku wszystko działo się wolno, a jak przyspieszyło, to nie zauważyłam upływającego czasu. Plus za ładne widoki, dobre kreacje postaci, Chrisa Pine'a i Florence Pugh. Minus za nierówność filmu i przesadę w kwestii Edwarda.
-
Dla mnie Outlaw King jest filmem, któremu zdecydowanie poprawiłabym początek, aby był równie spokojny i wyważony jak pozostałe trzy czwarte tej produkcji.
-
Wciąga, zaciekawia i angażuje, ale wymaga poddania się tempu opowieści, która musi rozstawić wielu historycznych pionków na szachownicy, a później ich jeszcze przestawić w różnych kierunkach. W zamian dostajemy garść zaskakujących zwrotów akcji, bohaterów, którzy nie są nam obojętni, Aarona Taylora-Johnsona mającego ubaw w nieco obłąkańczej kreacji, no i starannie odtworzony świat sprzed wieków, w którym rozgościłem się z ogromną przyjemnością.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Bez większych rewelacji, ale to naprawdę porządnie zrealizowane kino kostiumowe zachowujące szacunek do historii. Aktorzy robią solidną robotę, Pine w roli głównej przede wszystkim. Dużo pięknych krajobrazów Szkocji i dobrze, nie rozumiem natomiast zdarzających się miejscami gwałtownych, choć krótkich najazdów kamery. Krwawe i brudne sceny bitew pokazują chaos, ale nie są chaotyczne - pozostają czytelne i zrozumiałe.
-
Mimo iż ma swoje walory (dbałość o detale z epoki)I kilka mocnych scen pozostawi raczej
widza bez większego zachwytu gdyż filmowi
Mckenziego zdecydowanie brakuje tego co stanowiło siłę Braveheart-serca i pasji.
Po twórcy Hell or High Water można bylo
spodziewać sie czegoś bardziej zaskakującego i swiezego