Wzbogaceni o DNA innych gatunków międzygalaktyczni łowcy przybywają na Ziemię, aby rozpocząć polowanie.
- Aktorzy: Boyd Holbrook, Trevante Rhodes, Jacob Tremblay, Keegan-Michael Key, Olivia Munn i 15 więcej
- Reżyser: Shane Black
- Scenarzyści: Shane Black, Fred Dekker
- Premiera kinowa: 14 września 2018
- Premiera DVD: 16 stycznia 2019
- Premiera światowa: 7 września 2018
- Ostatnia aktywność: 4 maja
- Dodany: 6 sierpnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Rzecz tylko dla najwytrwalszych fanów serii.
-
Shane Black stworzył film, który zapada w pamięć nie tylko ze względu na krwawe sceny, ale również spójną historię. Na ekranie nie oglądamy tylko krwawej jatki, ale opowieść o wspólnocie, misji i walce o lepszą przyszłość.
-
Blackowi, nawet gdyby chciał powtórzyć ten wyczyn, brakuje podobnej wyobraźni wizualnej, kontroli nad ruchem w kadrze, inscenizacyjnej cierpliwości. Jest mocny w gębie, nadrabia więc brawurą i chce być sprytniejszy od samego Predatora. Wielu już popełniło ten błąd.
-
Najnowsza inkarnacja Predatora nie jest pozbawiona wad, niemniej nie jest to również film, który należy wysłać w niepamięć. Jeśli tylko umiemy dobrze się bawić na rozrywkowym dziele, które nie ma być ambitne, a dostarczyć odpowiedniej ilości wrażeń wizualnych to obraz Shane'a Blacka spełnia swoje zadanie.
-
"Predatorowi" wiele można zarzucić, ale Shane Black obrał odpowiedni kierunek, który czyni z tytułowego bohatera śmiercionośną maszynę do zabijania, ale jednocześnie sam odbiór filmu nie jest ciężki ani przytłaczający, jak miało to miejsce w poprzednich częściach.
-
Radosna sieczka jest dokładnie tym, czego potrzebowała seria o Predatorze. Udana rewolucja.
-
Nie jest blockbusterem doskonałym, ale potrafi mile zaskoczyć zorientowanego w serii widza.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Zastanawiam się zawsze, jak dochodzi do tzw. odświeżania serii, co twórcy mieli na myśli. Rozumiem,że tu chodzi o całą machinę zarabiania pieniędzy. Ale jak to nie wychodziło już kiedyś z tym bohaterem, to dlaczego to ciągnąć? Nie mam pojecia...
Ogólnie film na jeden raz, nie wnosi nic nowego, nie ukazuje predatora w jakiś super nowy sposób. Miało być poważniej ale lżej a wyszło jako tako. Czy to ma sens? No właśnie...
Do obejrzenia dla zwolenników Predatora, reszta może sobie te pozycje darować -
30 lat temu na Predatora ustawiały się tasiemcowe kolejki po bilety. Naturalną rzeczą były kontynuacje, ale żadna z nich nawet do pięt nie dorosła pierwowzorowi. Nie inaczej jest z tą najnowszą. Wygląda ta produkcja na film odpowiedni do obejrzenia w domu, z możliwością zatrzymywania, albo i nawet przewijania. Bo obejrzeć może i warto - swój oryginalny styl ma, tyle że jest to pomysł na komedię.
Więcej: https://www.wodaiogien.com/single-post/2018/09/17/Predator-–-kolejki-na-Złotej-ocena-510 -
Shane Black równie bardzo kocha oryginalnego Predatora, co umie pisać skrzące się dialogi, ale ten film to niestety bałagan. Nieskładna mieszanka czarnej komedii, ledwo poprawnego akcyjniaka, kina klasy B, a całość została oblana niedorzeczną wręcz ilością bzdur i absurdów. Efekt końcowy nie ma szans usatysfakcjonować praktycznie nikogo.