Gdy emerytowany zabójca zdaje sobie sprawę, że tym razem to on jest celem, wraca do gry i stawia czoła armii młodszych adeptów morderczego fachu.
- Aktorzy: Mads Mikkelsen, Vanessa Hudgens, Katheryn Winnick, Matt Lucas, Ruby O. Fee i 15 więcej
- Reżyser: Jonas Åkerlund
- Scenarzysta: Jayson Rothwell
- Premiera światowa: 25 stycznia 2019
- Ostatnia aktywność: 5 stycznia
- Dodany: 25 stycznia 2019
-
Oczywiście nie jest to film dla wszystkich. Niektórym ciężko będzie patrzeć na sceny sadystycznych morderstw czy też zrozumieć specyficzne poczucie humoru głównego bohatera, zaskakującego na przykład w scenie odwiedzin maluchów w szkole. Jeśli jednak macie dystans do takich rzeczy, nie razi was krew, wypływające gałki oczne, czy grubasy na obcasach odziane w żarówiaste garnitury to polecam serdecznie.
-
Trudno oprzeć się wrażeniu, że Jonas Åkerlund kierował się wyłącznie koniunkturą - wyczuł dobrą passę kina akcji dla dorosłych spod znaku "Johna Wicka", "Atomic Blonde" czy nawet "Deadpoola", ale zamiast przemienić inspirację w coś oryginalnego, zachowuje się jak nastolatek zafascynowany ukochaną kapelą i odgrywa jej covery.
-
Przyznam, że nie miałem zbyt wielkich oczekiwań wobec tej produkcji, licząc na porządne dziełko rzemieślnicze. Polar okazał się partacką robotą, która topornym nawiązywaniem do pokrewnego kina czy nadmiarem brutalnych i wulgarnych scen próbuje wynagrodzić kompletny brak spójnej koncepcji.
-
Chciałbym z czystym sumieniem polecić "Polar", ale dla wielu taka mieszanka akcji, dramatu i komedii może być zbyt niestrawna. Traci na tym tempo oraz napięcie, by dość wyboistą drogą doprowadzić sprawę do końca, zaś same sceny akcji są satysfakcjonujące, tak jak rola Mikkelsena.
-
Wyszła rzecz bez składu i ładu przestylizowana. Miało być cool, a jest śmietnik bez cienia dobrego smaku.
-
Brutalne kino klasy B, które pokochacie. Albo znienawidzicie.
-
Do niego jak do "Maczety" trzeba się po prostu wyłączyć i chłonąć akcję, która tu błyszczy najmocniej.
-
Choć może Duncan Vizla rzeczywiście jest świetnym zabójcą, to jednak w tym przypadku bardziej pasuje do niego określenie maszyny do zabijania... ludzkiego czasu.
-
Pełen niespójności fabularnych, bardzo słabo napisanych postaci i niepotrzebnych elementów, który miał być ciekawym akcyjniakiem, jednak koniec końców wyszła z tego nudnawa klisza.
-
Jestem o tyle rozczarowany, że jest to kolejna pełnometrażowa produkcja Netflix'a, która utwierdza mnie w przekonaniu, że zdecydowanie nie jest to ich dyscyplina.
-
Jest filmem co najwyżej średnim: twórcom wyraźnie zabrakło pomysłu i talentu, w jaki sposób opowiedzieć historię emerytowanego płatnego mordercy.
-
Tandetne kino zemsty w komiksowej estetyce z kilkoma udanymi scenami akcji.
-
Mocny średniak, filmowy popcorn z niższej półki.
-
Zupełnie nieudane komiksowe widowisko, które miało być bezkompromisowe i pełne krwawego funu, a wyszło żałośnie.
-
To, co zostawił w moim umyśle "Polar", to koszmary najgorszego sortu, które powinno zostać uznane za straszak dla dzieci niesłuchających swoich rodziców.
-
Ogłupiająca i niespójna kreskówka z żywymi aktorami, sklejona z najgorszych tropów wyciągniętych z kinowego śmietnika. Åkerlund być może chciał nam dać absurdalny, samoświadomy film o facecie z bronią w ręku i bandzie groteskowych zabójców. Jednak efekt finalny okazał się jednym z najbardziej żenujących obrazów jakie znajdziemy w ofercie Netflixa. A co najgorsze, wszystko zapowiada nieunikniony sequel!