
Chłopak musi wykorzystać swoje nowo nabyte umiejętności gladiatorskie, by ocalić swoją byłą dziewczynę przed porywaczami.
- Aktorzy: Daniel Radcliffe, Samara Weaving, Rhys Darby, Ned Dennehy, Natasha Liu Bordizzo i 15 więcej
- Reżyser: Jason Howden
- Scenarzysta: Jason Howden
- Premiera światowa: 9 września 2019
- Ostatnia aktywność: 17 grudnia 2024
- Dodany: 3 stycznia 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Szalony, rozedrgany i pełen przemocy - taki jest "Guns Akimbo", czyli film jawiący się jak komiks bądź gra wideo, które nigdy nie powstały. W takiej roli jeszcze Daniela Radcliffe'a jeszcze nie widzieliście.
-
Nie jest produkcją z wielkim budżetem, co niestety widać. Na szczęście koncepcja pastiszu i satyry jaką przyjął reżyser potrafi wykorzystać niektóre niedoróbki. Film sprawia wrażenie jakby właśnie miał wyglądać jak tania produkcja. Od razu mówię, że to nie jest produkcja dla każdego.
-
To nie tylko komiksowy sznyt, ale przepełniona werwą ilustracja wszystkich nerdowskich sennych marzeń z "od zera do bohatera" na czele.
-
Kino niedalekiego futuryzmu. Specjalnie nie porcjuje rozsądnie adrenaliny, ale w tym umyślnym bajzlu próbuje schować nieudolnie głębszą refleksję.
-
Przyjemny odmóżdżacz. Szkoda, że nie mogę sobie przypomnieć o czym.
-
Zdenerwuje tych, którzy nawet mimowolnie zaczną analizować sens poczynań Milesa. Natomiast jeśli tylko włączymy ten film podczas domówki ze znajomymi, impreza natychmiast nabierze kolorytu!
-
To półtorej godziny niezobowiązującej rozrywki, które z pewnością ma dużo większe szanse powodzenia u widzów zakochanych w odjechanym komiksowym stylu, z minimalnym naciskiem na stronę fabularną.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Harry Potter rewolweroręki, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2020/03/29/%E2%80%9EGuns-Akimbo%E2%80%9D-%E2%80%93-Potter-rewolweror%C4%99ki-ocena-510
-
Problematyczny film, który trochę stoi w rozkroku. Posoka i przemoc, którą prezentuje, momentami kontrastuje z bardziej poważnymi beatami filmu i sprawia, że nie do końca można cieszyć się w pełni rozpierduchą, która mimo wszystko jest momentami wręcz niesamowicie satysfakcjonująca. Brakło budżetu i przekonania o pójściu w 100% w pewnego rodzaju pastisz. After all końcówka dużo naprawiła.